Flis: Tusk marzy o partii z 50-proc. poparciem

Flis: Tusk marzy o partii z 50-proc. poparciem (fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / ad

"W tej chwili PO, jak i PiS - na skutek zbiegu szeregu okoliczności, ale także i wysiłkiem wielu swoich członków, sympatyków, aktywistów czy przedstawicieli władz lokalnych - stały się dwoma największymi partiami.

To jest poniekąd oczywiste, ale trzeba powiedzieć, że na początku wcale tak to nie wyglądało, raczej było traktowane wtedy jako deski ratunku dla wszystkich po pokruszeniu AWS-u czy Unii Wolności.

Natomiast, jeżeli chodzi o Platformę Obywatelską, to są ciekawe takie dwa zjawiska.

Pierwsze to jest ewolucja wewnętrzna, to znaczy, że z partii, która odwoływała się bardzo gęsto do takich elementów antyestablishmentowych - nawet już w samej nazwie Platforma Obywatelska jest odwołanie do organizacji obywatelskiej - to jednak wszystko się utarło raczej w taką stronę, że po tym względem partia ta nie różni się niczym od pozostałych - co najwyżej w stosunku do PSL jest mniej demokratyczna wewnętrznie w sensie realiów, nie zaś statutu.

Natomiast druga rzecz to jest kwestia funkcjonowania ideowego. I tutaj PO po 10 latach zajmuje teoretycznie mniej więcej to samo miejsce, chociaż wykonany był taki istotny zygzak, tzn. przesunięcie punktu ciężkości z miejsca, które zajmowała Unia Wolności, trochę bardziej w prawo na osi w stosunku do tradycji i spraw obyczajowych. Później nastąpiło jednak przesunięcie wyraźnie z powrotem w to samo miejsce, a kto wie, czy nie dalej w związku z olbrzymim rozrostem co do skali poparcia, wielkością i tym samym ogarnięciem coraz większej części elektoratu.

Funkcjonowanie PO jest bardzo udane w takim sensie, że pamiętając 2005 rok, gdy nie doszło do stworzenia koalicji PO-PiS, obydwie strony miały swoje marzenie, żeby zbudować partię na jakimś poziomie prawie 50 proc., to bez porównania bliżej tego marzenia jest - czy był w 2010 roku - Donald Tusk, a nie Jarosław Kaczyński.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Flis: Tusk marzy o partii z 50-proc. poparciem
Komentarze (9)
BW
byle wygrać i co dalej ?
24 stycznia 2011, 00:01
Zapuka jeszcze głębsza recesja [Chiny zostały potraktowane przez Autora chyba zbyt optymistycznie.., Por. http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2828&Itemid=47 i sąsiednie. MD]  Podczas gdy Europa i USA borykają się z głęboką recesją gospodarczą i wzrastającym bezrobociem inne rejony świata mają całkiem ciekawe perspektywy.
BK
bliższym ku nadziei śp.Lech
23 stycznia 2011, 23:05
Modlitwa o nadzieję Jezu Chryste, Panie żyjący wśród nas. Ty wskrzesisz nas z martwych. Spraw, abyśmy pamiętali o naszym powołaniu do zmartwychwstania i do życia wiecznego. Broń nas przed takim stylem życia, w którym wszystko oprócz Ciebie wydaje się ważne. Pozwól nam pamiętać, że pieniądz, majątek, używanie i przyjemność nie zapewnią nam życia wiecznego. Pomóż nam nie zapominać, że w chwili śmierci będziemy musieli porzucić absolutnie wszystko. Pomóż mi, Zbawicielu, tak żyć, abyś Ty sam był dla mnie Kimś najważniejszym, abym tylko w Tobie pokładał nadzieję, a nie w bogactwie, nie w wygodnym życiu, nie w przyjemnościach ani nie w sławie, władzy czy własnych uzdolnieniach. Amen.
G
gość2
23 stycznia 2011, 21:57
 Ktoś powiedział: "masz media, masz władzę PiS wspólnie najpierw z Samooboną i LPR a później z SLD miał media i nawet to mu nie pomogło
B
Brook
23 stycznia 2011, 21:45
Zgubiłem we wcześniejszym wpisie jedno zero po 12. Uważasz że to mantra? To jest jego druga twarz. Skrzętnie skrywana przed mediami. Przeznaczona tylko dla J. Kaczyńskiego i polityków PiS. Przypomnę ci mantrę peowców na temat wzrostu śp. Prezydenta. " karzeł", "konus", "kurdupel", itd... A Jego wzrost wynosił 168 cm. Nie jest to wzrost olbrzyma, ale dla porównania: - Leszek Miller-162 cm - A. Kwaśniewski-169 cm - Miedwiediew-162 cm - Berlusconi- 164 cm - Putin 167 cm - Sarkozy 165 cm Nie przeszkadzało to wyznawcom peo w kreowaniu postaci Prezydenta Kaczyńskiego jako wyjątkowo niskiego człowieka. A masy ogłupionych lemingów łapczywie łykały te propagandowe kłamstwa "dziennikarzy" z TVN i GW i rozsiewały wśród szarych obywateli fałszywy wizerunek Prezydenta. Ktoś powiedział: "masz media, masz władzę".Tylko dzięki tym kłamliwym mediom peo zdobyło władzę i trzyma kurczowo do dziś. Ale czy będzie tak jutro to jest raczej wątpliwe. Polacy nie chcą nabierać się już na hasła o faszystowskim PiS-ie, o żydowskim pochodzeniu J. Kaczyńskiego itp itd. Dlatego peo postanowiło zastraszyć opozycję, a może i mają w planach jakąś akcję typu "stan wojenny"? Po nich się można wszystkiego spodziewać.
M
marzenia
23 stycznia 2011, 21:16
Tusk marzy o monopolu na władzę on się panicznie boi opozycji. opozycja hamuje go. On chce Polski liberalnej, chrześcijańska go nie kręci, wszystkie założenia PO są dalekie od przykazań kościelnych, od katolickiego postrzegania rodziny, wolności i godności Polaka.
T
tris
23 stycznia 2011, 21:15
 Już się wyznawcy Kaczyńskiego i jego gadania o wilczych oczach odezwali. Powtarzacie te jego głupoty jak mantrę
B
Brook
23 stycznia 2011, 21:06
Niech Tusek idzie do OBOP-u zrobi złą minę z wilczymi oczami i będzie miał 12% poparcia.
TN
to niech jedzie na Białoruś
23 stycznia 2011, 20:02
 tam bedzie miał nawet wieksze poparcie...99,9%
D
Denning
23 stycznia 2011, 15:15
 "wojna informacyjna" - znaczna role w przyszłych operacjach odegra manupulowanie percepcją. John Petersen przewiduje, że wojna informacyjna w przyszłosci bedzie przypominać agencje reklamową ( napisał to w 1998). bedzie się przekonywało ludzi zeby zachowywali sie w sposób, który spełnia cele wojownika.