I znów ta służba zdrowia. NIK ma zastrzeżenia

(fot. Patrycja Malinowska / DEON.pl)
PAP / drr

Uruchomienie systemu informacyjnego ochrony zdrowia może się znacznie opóźnić w stosunku do planów - powiedział PAP prezes NIK Jacek Jezierski. Z kolei wiceminister zdrowia Sławomir Neumann zapewnił, że nie ma takiego zagrożenia.

System zakłada m.in. wprowadzenie elektronicznej dokumentacji medycznej i kart pacjenta, e-recept i e-skierowań.

DEON.PL POLECA

NIK przeprowadziła kontrolę w Ministerstwie Zdrowia, Centrum Systemów Informatycznych Ochrony Zdrowia oraz w 19 szpitalach. Kontrolerzy wysłali także ankiety do wszystkich świadczeniodawców wykonujących hospitalizację w ramach kontraktu z NFZ; informacji zasięgano też u marszałków województw.

- System miał przenieść zarządzanie w służbie zdrowia w inny wymiar, gwarantując natychmiastowy dostęp do cyfrowo zapisanych wyników badań, możliwość ich konsultowania, analizowania i zestawiania - powiedział Jezierski.

Prezes NIK podkreślił, że ustawa wprowadzająca system została uchwalona w bardzo ogólnym kształcie i z założenia wymagała uzupełnienia rozporządzeniami. Kontrola NIK wykazała jednak, że w ciągu 15 miesięcy od wejścia ustawy w życie MZ nie wydało wszystkich niezbędnych aktów prawnych. Nie ma kluczowych dla działania systemu rozporządzeń (dot. m.in. formatu wymiany danych), choć powinny być gotowe równocześnie z ustawą.

Izba podkreśla, że choć pierwsze prace nad budową systemu rozpoczęto już w 2008 r., to do końca 2012 r. nie udało się rozstrzygnąć przetargu na budowę kluczowego podsystemu. CSIOZ przekazywało MZ dane powoli, z opóźnieniami i w szczątkowej formie.

Wiceminister Zdrowia Sławomir Neumann podkreślił w rozmowie z PAP, że raport NIK ws. informatyzacji szpitali jest już dziś nieaktualny. - Myśmy podjęli działania jeszcze przed zakończeniem kontroli NIK. Harmonogram realizacji projektów jest rzeczywiście dość napięty, ale na dziś nie ma niebezpieczeństwa ich niezrealizowania. Przez cały czas jako Ministerstwo Zdrowia prowadzimy monitoring przy udziale Komitetu Rady Ministrów ds. Cyfryzacji i Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji - powiedział.

Dodał, że realizowane projekty dotyczą m.in. konta pacjenta, e-recept, e-zleceń i rejestrów medycznych. Neumann zaznaczył także, że większość rozporządzeń ws. informatyzacji weszła już w życie, a część została skierowana do notyfikacji w Komisji Europejskiej.

Według NIK moduły obsługujące pojedyncze obszary, np. ratownictwo medyczne, powinny działać od listopada ubiegłego roku. Żaden z nich nie został jednak uruchomiony. Do tej pory Centrum nie wie, jaki jest stan wyposażenia szpitali i innych świadczeniodawców w systemy i sprzęt niezbędny do współpracy z CSIOZ.

Z ustaleń NIK wynika też, że w przeważającej części szpitali działają tylko podstawowe programy, obsługujące np. ruch chorych. Im bardziej specjalistyczne rozwiązania, tym mniej placówek może się nimi pochwalić. Zaledwie 23 proc. szpitali wykorzystuje internet w kontakcie z pacjentami (np. przy rejestracji czy ustalaniu terminu przyjęcia do szpitala). 20 proc. szpitali nie ma podstawowych systemów do obsługi ruchu chorych.

Kontrola wykazała także, że szefowie poszczególnych placówek są zdezorientowani, bo z powodu braku rozporządzeń nie wiedzą, co i jak powinni przygotować, by rozpocząć wdrażanie systemu. Niektórzy zaczęli działania na własną rękę. Budują niezależne, lokalne systemy, które obejmują jedynie chętnych świadczeniodawców. NIK ostrzega, że grozi to niespójnością lub powieleniem systemów, a w konsekwencji kłopotami z rozliczeniem unijnych funduszy.

W maju MZ informowało, że nie ma opóźnienia w pracach nad elektronicznymi kartami pacjenta i specjalisty medycznego. W pierwszej kolejności karty otrzymają lekarze i pielęgniarki. Resort podkreślał, że informatyzacja musi być wprowadzana stopniowo, to proces kilkuletni, wymagający także oswojenia pacjentów z nowymi rozwiązaniami.

MZ informowało także, że do końca sierpnia przyszłego roku powinny być przygotowane wszystkie narzędzia elektroniczne: e-konto, e-recepta, e-zwolnienie, e-zlecenie. NFZ rozpoczął testy Zintegrowanego Informatora Pacjenta (ZIP) czyli internetowego konta, na którym zapisywane są informacje o wizytach, poradach lekarskich i kosztach ponoszonych przez NFZ.

Elektroniczna karta ubezpieczenia zdrowotnego (KUZ) wraz z kartą specjalisty medycznego (KSM) umożliwi dostęp poprzez specjalny terminal do danych o leczeniu pacjenta. Będzie ona elementem systemu "Rejestr Usług Medycznych II", dzięki któremu każdy pacjent będzie miał dostęp do historii udzielonych mu świadczeń medycznych.

Pacjenci, którzy będą chcieli mieć do dostęp do ZIP, otrzymają w oddziałach Funduszu login i hasło, które umożliwią logowanie do portalu. Po zalogowaniu pacjent otrzyma informacje o udzielonych mu świadczeniach i kwocie, którą NFZ na nie przeznaczył. Chodzi o wizyty w gabinetach lekarskich, pobyty w szpitalu lub przeprowadzone zabiegi.

Ponadto będzie można sprawdzić uprawnienia do świadczeń, informacje o zrealizowanych receptach refundowanych, długość kolejek oczekujących do lekarzy (na podstawie danych NFZ), a także deklaracje Podstawowej Opieki Zdrowotnej, realizację wniosków ortopedycznych oraz leczenie uzdrowiskowe. Pacjenci zyskają też dostęp do wyszukiwarki przychodni i lekarzy mających kontrakty z NFZ.

Portal ma być rozbudowywany, a docelowo pacjenci będą mogli oceniać jakość porad udzielanych przez lekarzy. Na portalu znajdą się także m.in. informacje o programach profilaktycznych i leczeniu za granicą.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

I znów ta służba zdrowia. NIK ma zastrzeżenia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.