Internauci idą na wojnę z Tuskiem

(fot. sxc.hu)
"Rzeczpospolita" / PAP / drr

W internetowych społecznościach wrze. Kilkanaście tysięcy osób podpisało się do wczorajszego popołudnia pod apelem do prezydenta, by zawetował ustawę antyhazardową - pisze "Rzeczpospolita".

Dlaczego? Wszystko przez zapisy rządowego projektu ustawy antyhazardowej, które dają urzędnikom możliwość utrudniania dostępu lub wręcz blokowania tych stron internetowych, które uznają za "niedozwolone". Ma na to pozwolić art. 179a prawa telekomunikacyjnego wprowadzający "Rejestr stron i usług niedozwolonych" - wyjaśnia gazeta.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Internauci idą na wojnę z Tuskiem
Komentarze (2)
Ś
świętoszek
26 stycznia 2010, 09:20
Miała byc druga Irlandia, a zrobili drugą Białoruś. A to jeszcze nie wszystkie możliwości pana Tuskaszenki. Przed nami jeszcze chwalebne standardy Kirgistanu, Chin, Mongolii. Tusku, do roboty, pokaż co potrafisz!
U
uzupełniacz
26 stycznia 2010, 08:20
Apel do premiera Donalda Tuska! Czy w POlsce byly osoby chciały wyciagnac z budżetu dużą kase na szczepinki? A może byc kogoś zaaresztowac? Czy przemysł farmaceutyczny wyolbrzymił zagrożenia grypą A/H1N1 by zarobić miliardy? Takimi zarzutami zajmie się podkomisja zdrowia Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Z wnioskiem o zbadanie sprawy wniósł pod obrady RE niemiecki socjaldemokrata Wolfgang Wodarg. Już w grudniu w sporządzonej przez siebie petycji, którą podpisało kilkunastu europejskich parlamentarzystów, Wodarg ostrzegał, że w sprawie świńskiej grypy rozbrzmiał "fałszywy alarm". W dokumencie politycy twierdzili, że "miliony zdrowych ludzi bez potrzeby narażono na skutki uboczne niedostatecznie przetestowanych szczepionek". Co więcej, Wodarg wraz z innymi, przekonywał, że "kampania świńskiej grypy" połączona z wcześniejszą o trzy lata "kampanią ptasiej grypy" naraziła budżety narodowe na niepotrzebne wydatki.