IPN prowadzi już tylko sprawy zabójstw w PRL

PAP / psd

Instytut Pamięci Narodowej zajmuje się obecnie już tylko ciężkimi zbrodniami, popełnionymi w okresie PRL - ujawnia "Rzeczpospolita".

Prowadzone są więc jedynie śledztwa w sprawach zabójstw, bądź ich usiłowania, ciężkiego uszkodzenia ciała, znęcania, gróźb oraz niszczenia lub fałszowania akt SB, a także preparowania dowodów.

Pozostałe zgłoszenia do IPN, dotyczące lat 70 - tych i 80 -tych są umarzane. Przez ostatnie 12 miesięcy takich spraw było aż 219. Większość z nich dotyczyła niezgodnych z prawem, lecz zagrożonych karą mniejszą niż 5 lat pozbawienia wolności, działań byłych funkcjonariuszy MO i SB.

Dzieje się tak, bo zalecił to w sierpniu 2010 r. prokurator generalny, opierając się na uchwale Sądu Najwyższego. Formalnie nie musiał tego robić, jednak uznał argumentację sądu. Zaś prokuratorzy nie chcą ryzykować i wolą stosować sugestie zwierzchnika.

"Komunistycznych zbrodniarzy może już co najwyżej ocenić historia, my już nie" - mówi anonimowo jeden z prokuratorów w "Rzeczpospolitej".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

IPN prowadzi już tylko sprawy zabójstw w PRL
Komentarze (5)
NI
Niebiański IPN blisko
7 czerwca 2011, 10:30
Bo komunisto, nie znasz godziny Gdy przed Najwyższym Dowódcą świata Raport ostatni zdasz za swe czyny Z piętnem Kaina, krwią swego brata.
PP
prawda perła cenna
7 czerwca 2011, 10:25
Przemija tylko to, co jest kłamliwe i złudne, nieistotne, co właściwie nigdy nie miało rzeczywistego bytu... Dla prawdy śmierć nie istnieje.   Kto nie zna prawdy, ten jest tylko głupcem. Ale kto ją zna i nazywa kłamstwem, ten jest zbrodniarzem.
ND
nie dla psa kiełbasa
7 czerwca 2011, 09:45
Za tak odpowiedzialną i pełną poświęceń pracę na rzecz socjalistycznej ojczyzny i jej bratnich sojuszników należą się wysokie renty i emerytury,oraz opieka państwa nad rodzinnymi biznesami zapoczątkowanymi w tamtym okresie. stąd tak niskie głodowe renty w granicach 400 zł, 700 zł dla większości społeczeństwa, pieniądze skądś muszą być na pokrycie tych wysokich emerytur  i rent .... a o kimś to świadczy...
Holeton Terierski
7 czerwca 2011, 08:04
Nękanie psychiczne,rozpowszechnianie nieprawdziwych pomówień,bezprawne zatrzumania,relegowanie z uczelni, ciężkie pobicie,użycie środków fizycznych w wyniku których doszło do trwałego kalectwa- to tylko część środków operacyjnych i mozolnej pracy w latach 70/80 za którą odpowiedzialni byli sędziowie,prokuratorzy i tępe narzędzia w ich rękach-oficerowie i szeregowi sb-cy. Za tak odpowiedzialną i pełną poświęceń pracę na rzecz socjalistycznej ojczyzny i jej bratnich sojuszników należą się wysokie renty i emerytury,oraz opieka państwa nad rodzinnymi biznesami zapoczątkowanymi w tamtym okresie.A nie jątrzenie i burzenie idei porozumienia narodowego jak to robił bardzo upolityczny IPN... Polska to ciekawy kraj-tu się wciąż lepiej dba o dobre samopoczucie katów niż egzystencje ich ofiar...
Bogusław Płoszajczak
7 czerwca 2011, 07:55
Cytuję: "....Komunistycznych zbrodniarzy może już co najwyżej ocenić historia, my już nie" - mówi anonimowo jeden z prokuratorów w "Rzeczpospolitej". Mój komentarz: Są sprawy których skutki ciagna się latami i dotycza różnych osób, często postronnych. Osobiście wolał bym, aby takie rzeczy osądzane były w Polsce a nie nie wiadomo gdzie.