Jak wyjść z twarzą tworząc nowy, stary rząd

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
Elwira Krzyżanowska i Agata Jabłońska-Andrzejczuk / PAP / slo

Koncepcję maksymalnego wykorzystania konstytucyjnych terminów dot. tworzenia rządu zamiast odwoływania i powoływania rządu w tym samym składzie zaproponował w środę Donaldowi Tuskowi prezydent Bronisław Komorowski - wynika z informacji PAP ze źródeł zaangażowanych w konsultacje.

- Propozycja Komorowskiego pozwala Tuskowi wyjść z twarzą z trudnej sytuacji, w której sam się postawił, zapowiadając powołanie "nowego, starego rządu" - powiedziały w czwartek PAP źródła zaangażowane w konsultacje.

Według tych źródeł, Tusk - odwołując i powołując rząd w tym samym składzie - znalazłby się w sytuacji "pewnej śmieszności", w której realizowana byłaby "litera konstytucji, a nie jej duch".

DEON.PL POLECA

PAP dowiedziała się także, że Komorowski podczas czwartkowej rozmowy pytał Janusza Palikota czy Ruch Palikota chce być w koalicji, czy w opozycji. Według informatorów PAP, Palikot miał odpowiedzieć, że będzie w "opozycji, ale nie totalnej". Najprawdopodobniej to pytanie padnie także podczas spotkania Komorowskiego z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem (PSL), które rozpocznie się o godz. 13.

Zgodnie z terminami konstytucyjnymi, nowy rząd mógłby powstać nawet dopiero na początku grudnia. Z informacji PAP wynika, że na środowym spotkaniu prezydent zaproponował premierowi, by przewidziane w konstytucji terminy dotyczące tworzenia nowego rządu zostały w całości wykorzystane ze względu na prezydencję.

Z informacji PAP wynika, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie pierwszego terminu posiedzenie Sejmu, choć tendencja jest taka, by odbyło się ono w możliwie najpóźniejszym terminie, zgodnym z konstytucją. Ostatecznym terminem jest 8 listopada.

Premier, w ciągu 14 dni od powołania przez prezydenta, przedstawia Sejmowi program działania Rady Ministrów z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania. Musi się to zatem stać najpóźniej 6 grudnia. Wotum zaufania Sejm uchwala bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Gdyby nie udało się powołać rządu bądź Radzie Ministrów nie udzielono by wotum zaufania, Sejm ma dwa tygodnie na wybór premiera oraz proponowanych przez niego członków rządu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Prezydent powołuje tak wybraną Radę Ministrów i odbiera przysięgę od jej członków. Gdyby i ten krok się nie powiódł, prezydent w ciągu 14 dni powołuje premiera i na jego wniosek pozostałych członków Rady Ministrów oraz odbiera od nich przysięgę. Sejm w ciągu 14 dni od dnia powołania rządu przez prezydenta udziela mu wotum zaufania większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

W razie nieudzielenia rządowi wotum zaufania w tym trybie prezydent skraca kadencję Sejmu i zarządza wybory.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak wyjść z twarzą tworząc nowy, stary rząd
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.