Jarosław Kaczyński: wszystko jest możliwe

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / psd

Wygrana w wyborach samorządowych to bardzo dobra wiadomość, stwarzająca perspektywę - oświadczył podczas niedzielnego wieczoru wyborczego prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że przed kandydatami PiS jeszcze dwa tygodnie ciężkiej walki o zwycięstwo w II turze.

"Można wygrać nawet w takiej sytuacji, w jakiej jesteśmy w tej chwili w Polsce, to bardzo istotne, to stwarza perspektywę" - oświadczył Kaczyński po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów do samorządu. Według sondażu Ipsos ogłoszonego po zamknięciu lokali wyborczych PiS uzyskał w wyborach do sejmików 31,5 proc. głosów, przed PO (27,3 proc.), PSL (17 proc.) i SLD (8,8 proc.).

"Możemy wygrywać tylko wtedy, jeśli jesteśmy całkowicie czyści. I stąd to wielkie wezwanie do tego, by nasza partia, formacja, nasz sojusz, był czysty pod każdym względem" - podkreślił prezes PiS.

DEON.PL POLECA

"Wszystko jest możliwe, mimo organizowania wielkich akcji przeciw nam - wygraliśmy" - powiedział Kaczyński. Dodał, że ta akcja "miała u podstaw bardzo poważne moralne błędy" eks-kolegów z PiS. Służbowy wyjazd trzech posłów - Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego i Adama Rogackiego - do Madrytu na posiedzenie Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy stał się powodem wyrzucenia ich - na tydzień przed wyborami - z PiS.

Media donosiły w ostatnich dniach, że posłowie wzięli na tę podróż kilkanaście tysięcy złotych zaliczki, zgłaszając wyjazd - każdy swoim samochodem, a w rzeczywistości polecieli tanimi liniami lotniczymi. Media informowały ponadto, że w wyjeździe posłom towarzyszyły żony i że z ich udziałem doszło do incydentu na pokładzie samolotu, którym posłowie wracali z Madrytu.

Prezes PiS podziękował tym, którzy zagłosowali w niedzielnych wyborach na PiS; tym, którzy wzięli udział w wyborach, oraz kandydatom i osobom pracującym podczas kampanii wyborczej. "To, co przed nami, to właśnie dwa tygodnie ciężkiej pracy, walki" - podkreślił.

Według niego możliwe jest zwycięstwo kandydatów PiS w przyszłorocznych wyborach prezydenckich i parlamentarnych. "Mamy, proszę państwa, szansę, tylko trzeba pracować" - zaznaczył prezes.

"Pokazaliśmy już - po raz pierwszy co prawda po wielu latach, ale jednak - że to jest możliwe. I powtarzam, musimy to pokazać za dwa tygodnie, musimy to pokazać także za parę miesięcy w wyborach prezydenckich i za niespełna rok w wyborach parlamentarnych" - podkreślił szef PiS.

"Przed nami dwa tygodnie ciężkiej pracy, ale to nie koniec" - dodał Kaczyński. Odnosząc się do przyszłorocznych wyborów prezydenckich, powiedział: "To jest dzisiaj nasze kolejne zadanie. To jest zadanie trudne, bardzo trudne, ale możliwe" - podkreślił.

Podczas wieczoru wyborczego PiS obecny był także kandydat tej partii na prezydenta, eurodeputowany Andrzej Duda, na scenie stał także Antoni Macierewicz.

W swoim przemówieniu Kaczyński ocenił, że liczba nieprawidłowości związanych z liczeniem głosów w wyborach jest ogromna. Poinformował, że PiS będzie zgłaszał propozycje zmian tak, by "tę ciężką chorobę zwalczyć".

W ten sposób odniósł się do słów premier Ewy Kopacz, która podczas wieczoru wyborczego PO powiedziała, że jej partia nie będzie podważać wyników wyborów. "Pani premier powiedziała przed chwilą, że oni nie będą twierdzili, że wybory były sfałszowane. Widzę, że jest w dobrym humorze" - stwierdził.

"Ta ilość nieprawidłowości, która już w tej chwili została ujawniona, jest naprawdę ogromna. Z polskimi wyborami trzeba coś zrobić. Trzeba coś zrobić, bo w przeciwnym wypadku możemy mieć do czynienia z taką sytuacją, w której polska demokracja i tak chora - i to nie na jedną chorobę - stanie się już zupełnie fikcją" - dodał.

Poinformował, że PiS w najbliższym czasie złoży kolejne projekty zmian, których celem ma być zmiana sposobu liczenia wyników wyborów. "Trzeba to zjawisko, tą ciężką chorobę zwalczyć" - podkreślił.

PKW informowała, że do godz. 16 odnotowała 474 incydenty związane z wyborami. Najczęściej dotyczyły one zrywania plakatów, niszczenia banerów, agitacji, zniesławienia. Odnotowano też osiem prób wyniesienia z lokalu wyborczego kart do głosowania. Według pisma pełnomocnika jednego z komitetów wyborczych, wynika, że w 11 lokalach wyborczych karty do głosowania zostały wydrukowane nieprawidłowo np. brakowało listy jednego z komitetów wyborczych lub lista jednego komitetu znalazła się w karcie dwukrotnie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jarosław Kaczyński: wszystko jest możliwe
Komentarze (6)
17 listopada 2014, 09:26
O i Pan Antoni się odnalazł, odetchnąłem z ulgą :)
B
Bristol
16 listopada 2014, 22:05
z czego te pasozytnicze mordy sie ciesza???pod sciane albo na pal wraz ze zdrajcami z po,sld,psl
16 listopada 2014, 23:50
Skąd ten lęk. Raczej nadziei należy się spodziewać. Ale na tę okoliczność trzeba, by wygrali nie mniej ważne, ale bardziej rządzące, niż samorządowe, nieprawdaż? Obawiam się trochę "bulu brzócha" w Galerii Waleriany w najbliższych dniach, ale żebym jakoś miała współczuć...na to nie mam siły. Gdyż mnie bezpartyjnej jak większość wyborców również opcji kłopotliwej od niby 7 lat, ale jednak dłużej, zależy na POLSCE. A tym samym...patrzę w przyszłość z nową nadzieją.
B
Bristol
17 listopada 2014, 00:00
to nie lek tylko realizm wynikajacy z 25 letniego doswiadczenia rzadow bandy czworga.Skad brac nadzieje,gdy widzi sie,ze jedyna szanasa od jakichs 100 lat,ktora mielismy w 1989 zostala bezpowrotnie zmarnowana prze zdrajcow od okraglego stolu,do ktorych zalicza sie rowniez pisiarnia?
17 listopada 2014, 00:06
Pisiarnia miała szansę na zmianę. Problemy były podstawowe dwa: 1.nagonka medialna tzw."wolnych mediów" oraz 2.nieuzasadnione uznanie celowości przedterminowych wyborów. Do rzędu drugiej kategorii zaliczam niepotrzebne WÓWCZAS awantury z Andrzejem Lepperem. Myślę, że teraz wielu błędów można uniknąć, ale przede wszystkim istnieje coraz bardziej realna szansa na uwolnienie Polski od rządów PO, które od kilku lat spychają nas ku przepaści. Na arenie międzynarowodej nigdy nie atakuję rządu mojej Ojczyzny. Dzisiaj są wybory - mam szczerą i głęgoką nadzieję, że Polska zostanie uwolniona od tego półpłynnego nie wiadomo czego. Kropka! Lewicy - nie. Prawicy - tak. NASZEMU POLSKIEMU OBECNEMU CENTRUM - zawsze jedno wielkie NIE. To jest kolor różowy. Czerwony przynajmniej bije po oczach z daleka.
Z
zorro
17 listopada 2014, 00:47
nie denerwuj sie, to nie wina PiS, ze oszusci na ktorych kiedys glosowales zdradzili cie. Przed oddaniem glosu trzeba sie zastanowic porzadnie a nie wykonywac bezmyslnie polecenia TVN i GW.