Jest postępowanie wobec mec. Rogalskiego

(fot. PAP/Jakub Kamiński)
PAP / pz

Rzecznik dyscyplinarny stołecznej palestry podjął postępowanie wyjaśniające wobec mec. Rafała Rogalskiego za wywiady, w których miał złamać tajemnicę adwokacką. To wstępny etap, który może skończyć się sądem dyscyplinarnym dla b. pełnomocnika rodzin smoleńskich.

"Teraz musimy zebrać materiały; wystąpiliśmy do TVN o zapis wywiadu z mecenasem i o informację do 'Rzeczpospolitej', czy tekst jego wywiadu był autoryzowany" - powiedział w środę PAP rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie mec. Jacek Brydak. "Od tych materiałów zależą dalsze decyzje" - dodał.

Poinformował, że jeśli będą wystarczające dowody, to zostanie wszczęte właściwe postępowanie dyscyplinarne wobec Rogalskiego. Jego efektem może być w przyszłości wniosek rzecznika do adwokackiego sądu dyscyplinarnego o ukaranie Rogalskiego.

DEON.PL POLECA

Adwokaci podlegają korporacyjnej odpowiedzialności dyscyplinarnej za postępowanie sprzeczne z prawem, z zasadami etyki lub godności zawodu bądź za naruszenie swych obowiązków zawodowych. Jeśli rzecznik dyscyplinarny decyduje się na wniosek o ukaranie kogoś do adwokackiego sądu dyscyplinarnego, obwinionemu mecenasowi grożą kary takie jak: upomnienie, nagana, kara pieniężna, zawieszenie w czynnościach zawodowych na czas od trzech miesięcy do pięciu lat oraz wydalenie z palestry.

Taki proces dyscyplinarny jest jawny dla mediów. Od wyroku sądu dyscyplinarnego okręgowej rady adwokackiej przysługuje odwołanie do wyższego sądu dyscyplinarnego przy Naczelnej Radzie Adwokackiej. Od tego orzeczenia można jeszcze złożyć kasację do Sądu Najwyższego

O wszczęcie dochodzenia dyscyplinarnego wobec mec. Rogalskiego do rzecznika stołecznej ORA zwróciła się główny rzecznik dyscyplinarny NRA mec. Ewa Krasowska. Ma to związek z wywiadem, jakiego Rogalski udzielił "Rzeczpospolitej", a potem TVN. Mec. Krasowska podejrzewała, że udzielając wywiadu, w którym odnosił się do czasu, gdy był pełnomocnikiem Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej, Rogalski mógł naruszyć "zasady tajemnicy adwokackiej, a ta powinna obowiązywać wszystkich adwokatów bez względu na barwy i sympatie polityczne".

"Gdyby to polegało na prawdzie, to by było dla mnie niezrozumiałe" - komentował mec. Rogalski. "Znam przepisy prawa i kodeks etyki adwokackiej. Nie naruszyłem ani tajemnicy zawodowej, ani kodeksu karnego, w kontekście przepisów o ujawnieniu tajemnicy. Wszczynanie sprawy dyscyplinarnej przeciwko mnie byłoby dziwne i niezrozumiałe" - zapewnił.

"Główni odpowiedzialni za katastrofę zginęli na pokładzie tupolewa. Stawiam na zasadniczą winę po stronie polskiej" - mówił poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" mec. Rogalski. Wcześniej w medialnych wypowiedziach pełnomocnik Kaczyńskiego akcentował wątki możliwego wytworzenia w Smoleńsku sztucznej mgły, czy też rozpylenia nad lotniskiem helu. "Czuję się odpowiedzialny za wypowiedzi i wydarzenia, które nabrały znaczenia ideologicznego" - powiedział "Rz".

W 2010 r. prezydium NRA wydało stanowisko w sprawie publicznych wypowiedzi adwokatów dotyczących postępowań, w których występują jako obrońcy albo pełnomocnicy. "Adwokaci powinni (...) unikać formułowania niemerytorycznych ocen dotyczących prowadzonych postępowań i publicznego prezentowania wniosków, które wykraczają poza rzeczową potrzebę. W żadnym wypadku nie wolno adwokatom traktować zainteresowania opinii publicznej niektórymi postępowaniami jako okazji do promowania własnej osoby lub własnych osobistych poglądów" - czytamy.

Kodeks etyki adwokackiej stanowi m.in., że adwokat zobowiązany jest "zachować w tajemnicy oraz zabezpieczyć przed ujawnieniem lub niepożądanym wykorzystaniem wszystko, o czym dowiedział się w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych". "Tajemnicą objęte są nadto wszystkie wiadomości, notatki i dokumenty dotyczące sprawy uzyskane od klienta oraz innych osób, niezależnie od miejsca, w którym się znajdują" (...). "Obowiązek przestrzegania tajemnicy zawodowej jest nieograniczony w czasie" - głoszą te zasady.

Kolejny paragraf mówi: "Adwokat, mając zagwarantowaną przy wykonywaniu czynności zawodowych wolność słowa, powinien zachować umiar, współmierność i oględność w wypowiedziach, zarówno wobec sądu i organów państwowych, jak wobec dziennikarzy i przedstawicieli mediów, tak aby nie uchybić zasadzie godności zawodu". Zarazem w kodeksie tym zapisano, że adwokat powinien "unikać publicznego demonstrowania swego osobistego stosunku do klienta, osób bliskich klientowi oraz innych osób uczestniczących w postępowaniu", a także, że w kontaktach z mediami adwokat "powinien unikać przyjmowania roli rzecznika prasowego swojego klienta, lecz powinien się kierować merytoryczną potrzebą odpowiedzi na zarzuty wobec klienta publikowane w mediach, przedstawiające w ocenie adwokata sprawę jednostronnie, wybiórczo lub tendencyjnie".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Jest postępowanie wobec mec. Rogalskiego
Komentarze (1)
C
Chrobrzak
8 maja 2013, 18:11
Jeśli adwokat nie zgadza się z linią klienta, po prostu dziękuje mu za współpracę i... milczy. Czy wyobrażącie sobie psychologa, który kończy współpracę z pacjentem i rozpowiada o swoim pacjencie nieciekawe rzeczy? Albo księdza, który był czyimś duchowym przewodnikiem a który rozpowiada jakieś sprawy prywatne "podopiecznego" po zakończeniu z pewnych powodów swej posługi? Pan mecenas niniejszym stracił mój szacunek jako mecenas właśnie.