Kaczyński: będą pomniki smoleńskie
Rozpoczyna się konkurs, który ma wyłonić autorów projektów pomników smoleńskich - powiedział w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"Dziś mamy taki moment, w którym można już powiedzieć, że pewne decyzje zapadły. Rozpoczyna się konkurs, który ma wyłonić autora, czy autorów pomników, ma wyłonić najlepsze projekty, a później będzie już tylko kwestia realizacji" - powiedział Kaczyński w środę na konferencji Społecznego Komitetu Budowy Pomników: śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej.
Jak dodał, "mamy dzisiaj taki czas, w którym sprawa pomników, sprawa która staje właściwie od siedmiu lat, wydaje się zbliżać ku pozytywnemu finałowi". Przypomniał, że postulat wybudowania pomnika został sformułowany jeszcze w 2010 roku.
Zdaniem Kaczyńskiego, wobec budowy pomników, był opór tych wszystkich, którzy chcieli, żeby sprawa tragedii smoleńskiej została zapomniana. "Chciano by te tragiczne wydarzenia zostały jak najbardziej ograniczone, jeśli chodzi o ich oddziaływanie na świadomość społeczną, na pamięć społeczną" - zaznaczył.
Podkreślił, że to się nie udało dzięki wysiłkowi bardzo, bardzo wielu ludzi.
Od kilku lat trwają dyskusje na temat miejsca i formy upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej w reprezentacyjnym miejscu stolicy. PiS oraz część rodzin ofiar katastrofy chcą, by pomnik smoleński stanął przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. Na tę lokalizację nie zgadzały się władze stolicy, opierając się na opinii stołecznego konserwatora zabytków.
Kaczyński podkreślił na konferencji Społecznego Komitetu Budowy Pomników: śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej, że środki na budowę pomników są zbierane. Jak przekonywał, na "pewno ich wystarczy", by "postawić dwa okazałe pomniki". "Przy czym ten pomnik, który będzie oddawał cześć ofiarom katastrofy smoleńskiej powinien być nie tylko okazały, ale bardzo okazały" - ocenił szef PiS.
"Dzisiejszy dzień, to jest dzień, w którym będzie można już państwu przedstawić pewne szczegóły odnoszące się do tego przedsięwzięcia" - mówił Kaczyński. "Prace są już zaawansowane, prace odnoszące się do różnego rodzaju potrzebnych - w tego rodzaju przedsięwzięciach - regulaminów. Mamy też proponowane składy jury. Mamy też nazwiska tych artystów, do których się zgłosimy" - dodał.
Prezes PiS wyjaśnił, że niezależnie od tego, iż konkurs będzie adresowany do konkretnej grupy artystów, będzie on otwarty - będą mogli zgłaszać się do niego też inni.
Prezes PiS przekonywał, że pomniki powinny powstać, bo "to była największa tragedia po 1945 roku i tragedia rzadko spotykana w dziejach innych narodów". "Jeżeli chodzi o Lecha Kaczyńskiego, można powiedzieć tak: był prezydentem Rzeczpospolitej, był prezydentem Warszawy, był ministrem sprawiedliwości, był szefem Najwyższej Izby Kontroli, był pierwszym zastępcom przewodniczącego Solidarności, był działaczem wolnych związków zawodowych, był działaczem Solidarności na różnych szczeblach" - uzasadniał Kaczyński.
Skomentuj artykuł