Kaczyński: gaz łupkowy to szansa dla Polski

Kaczyński: gaz łupkowy to szansa dla Polski (fot. PAP/Paweł Kula )
PAP / ad

Kandydat PiS na prezydenta Jarosław Kaczyński powiedział we wtorek, że zagospodarowanie zasobów gazu łupkowego jest szansą dla Polski, ale ta szansa może być wykorzystana dopiero po gruntownej przebudowie państwa.

"Żeby z tej szansy, jaką być może jest gaz niekonwencjonalny umieszczony w głębi ziemi, skorzystać - trzeba państwo przebudować. Obawiam się, że nie da się go przebudować odcinkowo. To musi być przebudowa znacznie szersza. W przeciwnym razie ta sprawa, która jest związana z ogromnymi pieniędzmi, stanie się pokazowym poligonem polityki transakcyjnej ze wszystkimi jej nagatywnymi skutkami" - mówił Kaczyński podczas zorganizowanej w Warszawie debaty na temat gospodarki.

Uczestniczący w debacie mec. Jan Stefanowicz podkreślił, że w Polsce brakuje regulacji prawnych dotyczących zagospodarowania zasobów naturalnych. Jarosław Kaczyński zgodził się z tym i dodał, że istnieje też problem "zaniechania rozpoznania geologicznego" oraz problem "modelu uprawiania polityki".

Kaczyński mówił też o tym, jakie działania dot. bezpieczeństwa energetycznego podejmował rząd PiS, którym kierował. Podkreślił, że próbowano wówczas doprowadzić do porozumienia na dostawy gazu z Norwegii, była wydana decyzja o budowie gazoportu oraz rozpoczęto rozmowy na uczelniach z naukowcami o tym, ile jest naprawdę gazu w Polsce do wykorzystania.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kaczyński: gaz łupkowy to szansa dla Polski
Komentarze (17)
Stanisław Miłosz
9 czerwca 2010, 16:28
To musi być przebudowa znacznie szersza. W przeciwnym razie ta sprawa, która jest związana z ogromnymi pieniędzmi, stanie się pokazowym poligonem polityki transakcyjnej ze wszystkimi jej nagatywnymi skutkami" - mówił Kaczyński podczas zorganizowanej w Warszawie debaty na temat gospodarki. Zaczyna mówić jak nasi biskupi? To na tym polega "przemiana"? Niech wali wprost - żadna "polityka transakcyjna", a podła targowica, łapówkarstwo, korupcja, lodziarstwo!
J
jer
9 czerwca 2010, 16:20
Przyszłość energetyki 1. DECENTRALIZACJA PRODUKCJI i PRZESYŁU ENERGII. Im bliżej użytkownika odbywa się produkcja prądu, tym mniejsze są koszty przesyłu. Produkcja energii bezpośrednio u użytkownika eliminuje wszystkie problemy z przesyłem energii, uniezależnia go od producenta i pośredników, eliminuje marże dla nich, pozwala dostosować parametry prądu do rzeczywistych potrzeb. Ideałem jest, by każde przedsiębiorstwo, każde gospodarstwo domowe posiadające odrębną nieruchomość, każda nieruchomość wielorodzinna i każda instytucja publiczna posiadały samodzielność energetyczną. Drogą dojścia do takiego stanu są źródła energii dla poszczególnych wsi i osiedli miejskich. 2. ELIMINACJA NAJNIEBEZPIECZNIEJSZYCH ŹRÓDEŁ ENERGII - w pierwszym rzędzie spalarni śmieci i elektrowni atomowych. 3. ROZWÓJ POZYSKIWANIA ENERGII Z NAJBEZPIECZNIEJSZYCH ŹRÓDEŁ- ruchu wód (rzek i mórz), wiatru, energii słonecznej, geotermii, ogniw wodorowych (spalających - utleniających - wodór, gdzie produktem spalania jest para wodna). Dużo informacji sloganowych 1. Decentralizacja jak najbardziej zapewnia większą odporność na awarie. Ale nie za wszelką cene. Ideałem jest, by każde przedsiębiorstwo, każde gospodarstwo domowe posiadające odrębną nieruchomość, każda nieruchomość wielorodzinna i każda instytucja publiczna posiadały samodzielność energetyczną. Drogą dojścia do takiego stanu są źródła energii dla poszczególnych wsi i osiedli Według kogo jest to ideał? Masz jakieś opracowania na ten temat? 2."Elektrownia paliwowa dysponująca mocą 1000 MW wydala ok. sto tys. Razy więcej substancji radioaktywnych niż analogiczna elektrownia atomowa, przyczyną takiego stanu jest fakt, iż w paliwie jakim jest węgiel znajduje się pewna ilość pierwiastków i związków radioaktywnych, w tym uranu i toru. Podczas spalania zostają one wyrzucone w atmosferę. Gdyby można było skoncentrować i wykorzystać to paliwo, byłaby to niemała korzyść – elektrownie węglowe na świecie wyrzucają rocznie w atmosferę 37 300 ton uranu i toru." 3.Chińczycy coś takiego robią. Niestety ogromne zmiany środowiska i konsekwencje tego są ogromne. Nawet zmiana klimatu i wielkie powodzie.
A
Aragorn
9 czerwca 2010, 07:51
Specyficzne problemy energetyki polskiej: 1. Uzależnienie od gazu moskiewskiego. 2. Przejęcie części polskiej energetyki przez Europę Zachodnią. 3. Przejęcie części polskich złóż gazu przez USA. 4. Rządy ludzi, którym nie zależy na samodzielności energetycznej Polski. 5. Naciski na Polskę, by zrezygnowała z wykorzystania rodzimych źródeł energii: węgla, gazu, ciepła geotermalnego na rzecz importu gazu z Moskwy i importu technologii jądrowej z Francji. Rozwiązania dla polskich problemów energetycznych: 1. Przekazać władzę ludziom pragnącym samodzielności energetycznej Polski. 2. Do czasu rozwinięcia zdecentralizowanej rodzimej energetyki odnawialnej nie rezygnować z wykorzystania węgla. 3. Usunąć luki prawne i administracjne dotyczące polskich zasobów kopalnych (chodzi głównie o łupkowe pokłady gazu). 4. Narzucić zagranicznym firmom wydobywczym korzystne dla Polski zasady i opłaty eksploatacyjne polskich surowców (w tym gazu łupkowego). 5. Zakazać budowy i eksploatacji spalarni śmieci i elektrowni atomowych. 6. Promować energetykę zdecentralizowaną i odnawialną.
A
Aragorn
9 czerwca 2010, 07:36
Przyszłość energetyki 1. DECENTRALIZACJA PRODUKCJI i PRZESYŁU ENERGII. Im bliżej użytkownika odbywa się produkcja prądu, tym mniejsze są koszty przesyłu. Produkcja energii bezpośrednio u użytkownika eliminuje wszystkie problemy z przesyłem energii, uniezależnia go od producenta i pośredników, eliminuje marże dla nich, pozwala dostosować parametry prądu do rzeczywistych potrzeb. Ideałem jest, by każde przedsiębiorstwo, każde gospodarstwo domowe posiadające odrębną nieruchomość, każda nieruchomość wielorodzinna i każda instytucja publiczna posiadały samodzielność energetyczną. Drogą dojścia do takiego stanu są źródła energii dla poszczególnych wsi i osiedli miejskich. 2. ELIMINACJA NAJNIEBEZPIECZNIEJSZYCH ŹRÓDEŁ ENERGII - w pierwszym rzędzie spalarni śmieci i elektrowni atomowych. 3. ROZWÓJ POZYSKIWANIA ENERGII Z NAJBEZPIECZNIEJSZYCH ŹRÓDEŁ- ruchu wód (rzek i mórz), wiatru, energii słonecznej, geotermii, ogniw wodorowych (spalających - utleniających - wodór, gdzie produktem spalania jest para wodna).
A
Aragorn
9 czerwca 2010, 07:35
Problemy współczesnej energetyki 1. CENTRALIZACJA PRODUKCJI - powoduje uzależnienie wielkich obszarów od pojedyńczych elektrowni wielkiej mocy oraz od wielkich firm narzucających ceny i parametry dostarczanego prądu. Najbardziej szkodliwymi przejawami centralizacji produkcji energii są elektrownie atomowe (wraz ze składowiskami radioaktywnych śmieci) oraz wielkie spalarnie śmieci (wraz ze składowiskami toksycznych odpadów po spalaniu i filtrowaniu). Mniej szkodliwe są wielkie elektrownie węglowe i na biomasę. Pewną szkodliwość mogą mieć też wielkie fermy wiatraków jeśli są rozmieszczone w niewłaściwych miejscach. Koncerny energetyczne skupiające w rękach wytwórnie prądu szkodzą wolności obrotu energią i powstrzymują rozwój mikroenergetyki. Dodatkowo awaria elektrowni odcina od prądu tym więcej odbiorców im większa jest elektrownia. 2. CENTRALIZACJA PRZESYŁU - jest skutkiem cantralizacji produkcji. Objawia się poprzez tysiące kilometrów linii energetycznych, które wyłączają z użytku wiele gruntów, wpływają negatywnie na zdrowie w swoim sąsiedztwie, czynią ze swoich właścicieli największych posiadaczy ziemi. Innym negatywnym skutkiem centralizacji przesyłu jest jednoczesne odcięcie wielkiej liczby odbiorców przy pojedyńczym zerwaniu linii. 3. NIEBEZPIECZNE ODPADY. Najgroźniejsze z nich powstają w elektrowniach atomowych - napromieniowane ciecze, ciała stałe i gazy, których powstawanie jest częścią technologii wytwarzania prądu z rozpadu atomowego, ale także technologii pozyskiwania materiałów radioaktywnych w kopalniach i przygotowania ich do użycia w elektrowni. Równie groźne są odpady powstające w spalarniach śmieci, gdzie różnorodność chemiczna spalanego paliwa powoduje powstawanie wielkiej liczby szkodliwych związków. Zdecydowanie mniej szkodliwe są elektrownie, w których paliwem jest biomasa, węgiel lub gaz.
P
polonopitek
8 czerwca 2010, 23:21
... i od tej chwili mam agorafobię :)
P
polonopitek
8 czerwca 2010, 23:15
Agora, ITI, Rydzyk. Agora mnie oszukała ze 2 razy. ITI troche nie moja działka. A Rydzyk to już zupełnie nie moja działka.
P
polonopitek
8 czerwca 2010, 23:13
W kosmosie jest tyle żrodeł energii że szczęka opada. Ale ludzie są zbyt tępi żeby sięgnąc gdzie wzrok nie sięga. Pewnie, tylko jeszcze nikt nie wymyslił, jak je "zgarnąć". :P Skoro inni naukowcy są zbyt tępi, to oświeć nas... Zarobisz na tym miliony. Nie wiem gdzie znalazłeś określenie "tępi naukowcy" w mojej wypowiedzi. Spróbuj włożyc okulary. Jeśli sądzisz że ludzie = naukowcy to włóż jeszcze drugą parę okularów.
G
gośc
8 czerwca 2010, 23:10
Agora, ITI, Rydzyk.
P
polonopitek
8 czerwca 2010, 23:07
I nie łudż sie że zapłacisz niższy rachunek za gaz jeśli będzie z Polski. Tym mogą łudzic się tylko naiwni choc poczciwi naukowcy z branży.
P
polonopitek
8 czerwca 2010, 23:01
Polonopitek (to taka swojska nazwa homosovieticusa?), co Ty wygadujesz? Nie ma znaczenia dla Ciebie czy Polska ma własny gaz czy musi go sprowadzać z Rosji? Traktujesz nasz Polski rząd jak wroga, jak jakieś obce ciało? Przeciwstawiasz społeczeństwo jego reprezentacji politycznej? Tak można było w okresie braku niepodległości, ale nie dziś. Przepraszam bardzo,a jako to niepodległośc gdzie żeby się utrzymac muszę pracowac w zagranicznych firmach, bo polskie płacą tyle że na czynsz nie wystarczy? Jedyna wolnośc i niepodległośc oparta jest na ekonomii. Może mi wskażesz jakiś polski koncern medialny, reklamowy, wydawniczy (moje branże)???
P
polonopitek
8 czerwca 2010, 22:57
W kosmosie jest tyle żrodeł energii że szczęka opada. Ale ludzie są zbyt tępi żeby sięgnąc gdzie wzrok nie sięga.
G
gość
8 czerwca 2010, 22:44
Polonopitek (to taka swojska nazwa homosovieticusa?), co Ty wygadujesz? Nie ma znaczenia dla Ciebie czy Polska ma własny gaz czy musi go sprowadzać z Rosji? Traktujesz nasz Polski rząd jak wroga, jak jakieś obce ciało? Przeciwstawiasz społeczeństwo jego reprezentacji politycznej? Tak można było w okresie braku niepodległości, ale nie dziś.
G
gość
8 czerwca 2010, 22:35
Rosja chce budować , w sojuszu z Niemcami Europę od Atlantyku po Pacyfik <a href="http://%28http://www.rmf.fm/blogi/bogdan-zalewski/paneuropa-czy-pan-eurazja,9105%29%20">(http://www.rmf.fm/blogi/bogdan-zalewski/paneuropa-czy-pan-eurazja,9105 </a>a Polska (w wizji Kaczyńskiego stała na drodze tej polityce: "Wstępne moje rozpoznanie naszej sytuacji Unii Europejskiej i w NATO, zwłaszcza w Unii, wykazało, że pozycja Polski jest marginalna. Chcąc ją wzmocnić, postanowiłem ją oprzeć na kierunku południowo-wschodnim: przez Ukrainę ku Azerbejdżanowi i Gruzji. (...) W latach 2005-07 Polska, razem z Litwą, Łotwą i Estonią i niekiedy także z Czechami stanowiła swoisty opornik przeciw nadmiernie prorosyjskiej polityce w Unii. Przypominaliśmy konsekwentnie o sprawie bezpieczeństwa energetycznego i innych sprawach, w których Rosja wystawiała solidarność europejską na próbę. Z tej roli rząd Tuska się wycofał." Rosja widzi rodzące się zagrożenie ze strony Chin i ich sojuszy. Dlatego "przeszkoda" polska musiała być usunięta.W tej rozgrywce wielkich mocarstw nie ma miejsca na sentymenty, liczy się brutalna siła. Szokująca ciekawostka. Czyżby odwracanie sojuszy na Bliskim Wschodzie? Chiny z Iranem, Chiny z Arabią Saudyjską, Chiny z Pakistanem? <a href="http://blog.washingtonpost.com/spy-talk/2010/06/former_cia_officer_alleges_chi.html">blog.washingtonpost.com/spy-talk/2010/06/former_cia_officer_alleges_chi.html</a>
P
polonopitek
8 czerwca 2010, 22:30
Prawda jest taka że rządy krajów naszej strefy klimatycznej zawsze bedą używac zródeł energii (a dokładniej cen za nie) jako narzędzia zamordyzmu wobec własnych obywateli. I nie ma tu znaczenia czy to gaz łupkowy, nie łupkowy, z Rosji, czy z Jowisza.
G
gość
8 czerwca 2010, 22:04
Chyba pierwszy polityk w Polsce, który pozytywnie wypowiedział się o perspektywie wydobycia gazu łupkowego. W każdym niepodległym kraju mówiono by o tym dzień w dzień. U nas - przerażająca, martwa cisza.
D
Dawid
8 czerwca 2010, 20:06
"Polityka transakcyjna", pan Kaczyński jest bardzo delikatny opisując to, co w samej Platformie ma bardziej swojską nazwę: "kręcenie lodów".