"Kaczyński pierwszym autonomistą śląskim"

Premier był pytany o "Raport o stanie Rzeczypospolitej" przedstawiony w ubiegłym tygodniu przez PiS (fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / wab

Premier Donald Tusk ocenił w środę, że prezes PiS Jarosław Kaczyński, przez swoje wypowiedzi o Ślązakach, stał się paradoksalnie "pierwszym autonomistą śląskim, liderem prawdziwego ruchu dezintegracji państwa".

Tusk podkreślił jednak, że w jednym zgadza się bezdyskusyjnie ze swoim głównym oponentem: że "państwo polskie powinno zachować swoją integralność".

Premier był pytany o "Raport o stanie Rzeczypospolitej" przedstawiony w ubiegłym tygodniu przez PiS, w którym - we fragmencie dotyczącym regionalizmów - napisano m.in.: "Można dodać, że śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej".

Sam Kaczyński na sobotniej konferencji prasowej mówił m.in.: "twierdzenie, że istnieje naród śląski my rzeczywiście traktujemy za zakamuflowaną opcję niemiecką". Natomiast we wtorek, na stronie internetowej PiS pojawiła się nowa wersja fragmentu raportu w brzmieniu: "Można dodać, że śląskość, która odrzuca polską przynależność narodową, jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej".

- Nie będę pogłębiał wrażenia, że naprawdę coś dramatycznego dzieje się w Polsce tylko dlatego, że prezes Kaczyński chciałby w każdej swojej wypowiedzi, w każdym swoim wystąpieniu publicznym, sprawić wrażenie, że Polska jest w przededniu katastrofy albo w samym środku katastrofy - mówił w środę Tusk. Dodał, że "zadaniem wszystkich odpowiedzialnych polityków jest porządkowanie spraw polskich, a nie wytwarzanie poczucia chaosu i bałaganu".

- Dlatego mogę zwrócić się tylko z takim serdecznym apelem do wszystkich polityków, ale także do polityków z mojej formacji, do komentatorów, aby możliwie powściągliwie traktowali skądinąd bardzo poważne sprawy, jakimi są na przykład integralność państwa polskiego - powiedział premier.

Podkreślił, że rozumie potrzebę autonomii rozmaitych wspólnot, a "sama idea samorządu jest wcieleniem w życie idei autonomii wspólnot lokalnych i regionalnych wobec administracji centralnej".

- Ale to, co dzisiaj wydaje mi się kluczowe w tej dość chaotycznej i momentami niepotrzebnie agresywnej dyskusji, to jedna stara prawda: jeśli w centrum administracyjnym do władzy dochodzą ludzie, którzy chcą wszystkich ze wszystkimi skonfliktować, to wtedy narasta chęć uwolnienia się od takiego ciężaru złej władzy centralnej - powiedział premier.

Jak dodał, jeśli spodziewa się jakiegoś efektu po debacie wywołanej przez PiS, to takiego, że "w spisie powszechnym więcej ludzi będzie demonstrowało swoją niechęć do centralnej polityki ze względu na słowa, jakie wygłosił (J.Kaczyński)". Premier zaznaczył, że są to jego "gorzkie gratulacje pod adresem Jarosława Kaczyńskiego".

Tusk dodał, że odnosi wrażenie, iż "bardzo wielu Polaków, nawet tych z Podlasia, Pomorza czy Wielkopolski najchętniej dzisiaj nałożyłoby koszulki z napisem "jestem Ślązakiem", bo nikt nie chce, ani na Śląsku, ani w Wielkopolsce, ani na Podkarpaciu (...), aby Jarosław Kaczyński wskazywał palcem: "jesteś taki, masz być taki, nie masz prawa tak czy inaczej się zachowywać".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kaczyński pierwszym autonomistą śląskim"
Komentarze (8)
JT
JA TAK MYSLE
7 kwietnia 2011, 16:48
Zdelegalizowanie PISu, zalatwilo by sprawe raz na zawsze. Destruktywna dzialalnosc PISu, na szkode POLSKI jest tak oczywista, ze dziwie sie iz jeszcze toleruje sie eskalacje wyskokow ze strony Prezesa tej Partii oraz wiekszosci Dzialaczy PISowskich. Przeciez musi byc jakies rozwiazanie radykalne! Jak dlugo mamy sie szarpac w tym kaftanie intryg ?
A
adam
7 kwietnia 2011, 15:19
D. Tusk powiedział prawdę. że jestesmy zieloną wyspą? a bezrobocie spada?odpłatna słuzba zdrowia?afery korupcje.
P
prawy-do-lewego
7 kwietnia 2011, 14:35
 
R
rzeszowianka
7 kwietnia 2011, 13:25
Nie twierdzę że Tuskologia to jedyna słuszna droga, ale ten człowiek przynajmniej potrafił publicznie przyznać się do tego że nie potrafi inaczej załatwić pewnych spraw i nie zawsze otaczał się słusznymi ludźmi. Pan Prezes zaś tupie nogą i wali ręką w stół, bo tak mu wygodniej i robi to jeszcze nieudolnie i na pokaz poprzez swoich przedstawicieli, patrz Brudziński, Hoffman i inni... A takiej polityki znowuż ja nie popieram, wolę więc może i większe zło, ale przynajmniej daję szansę sobie i swoim dzieciom na życie w normalnym, wielokulturowym i wielonarodowym Państwie, które nie będzie nacjonalistyczno-narodowościowym tworem wyznaniowym, gdzie będzie obowiązywać tylko jedna religia. Nikt w tym Państwie, które popieram nie splunie więcej za moją koleżanką która jako osoba wyznania prawosławnego została opluta przez babcię stojącą z krzyżem i zdjęciem Lecha Kaczyńskiego pod pałacem prezydenckim, kilka miesięcy temu (bodajże w 3-cią miesięcznicę po katastrofie) kiedy przyjechała z wycieczką z dziećmi z Białegostoku i okolic by im pokazać naszą stolicę, a jako osoba wierząca chciała się tam również pomodlić. Została jak napisałam opluta, pobita torebką po głowie i zwyzywana "bo to miejsce dla katolików a nie hołoty". Gdzie tu katolicka mądrość tolerancja i miłowanie bliźniego?? W zwyczaju ma PiS prostowanie wszystkiego pod siebie a nie wyciąganie mądrych dla Polski wniosków i forsowanie mądrych rozwiązań. PiS to partia marginalizująca się ak twierdzi większość, czy Ci się to podoba czy nie.
R
rzeszowianka
7 kwietnia 2011, 13:22
Perfidia i pokrętność tak bardzo znamienna dla pana Tuska A może jednak racja a nie perfidia...nie patrz z perspektywy Jedynie Słusznej Prawdy Jurku a poprzez fakty, fakty są takie że Jaśnie Nam Panujący Jedyniemający Rację Prezes Kaczyński chce nam zafundować państwo nacjonalistyczne a do tego ciągle wykazuje  chęć podzielenia Polaków na tych "właściwych" i tych "mniej". Mam do niego pretensje o prawdę postrzeganą tylko z jednej strony, o nie uznawanie wybranego w wolnych i demokratycznych wyborach Prezydenta RP - przypomnę Prezes ciągle nazywa go "tym panem", o szerzenie kultu Ś.P. Lecha Kaczyńskiego jak by był co najmniej świętym za życia, a był zwykłym człowiekiem, który rządził najlepiej jak potrafił naszym narodem i też popełniał błędy - patrz Gruzja, kwestia lądowania i oskarżenie nie złożone osobiście do prokuratury, nie z rangi urzędu i osoby jako pokrzywdzonego, tylko poprzez swoich popleczników, których wtedy w samolocie nie było - przypomnę, iż ów pilot zostałuniewinniony. Kolejna kwestia to sposób w jaki obnosi się ze swoją odrębnością i nieakceptowaniem zasad demokracji, "bo to demokracja Tuska a nie moja" - jak wołał na wiecu w Rzeszowie, no i w końcu o szopkę z "koszykiem Prezesa", która ni jak się ma do tego co miała pokazać szaremu obywatelowi.
L
Lepisto
7 kwietnia 2011, 12:34
Perfidia i pokrętność tak bardzo znamienna dla pana Tuska Bez obaw prezesa nie przebije nie ta liga jest jak Bachleda przy Małyszu
Jurek
7 kwietnia 2011, 10:22
Perfidia i pokrętność tak bardzo znamienna dla pana Tuska
L
lalala
7 kwietnia 2011, 08:41
D. Tusk powiedział prawdę.