Kogo wybraliśmy? Co wybraliśmy? - debata

(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / drr

Sukces Ruchu Palikota zapowiada zmianę kulturową i polityczną - ocenił podczas debaty w Fundacji Batorego prof. Janusz Czapiński z UW. Jego zdaniem partia Janusza Palikota może zakorzenić się na scenie politycznej. Pozostali dyskutanci nie podzielili jednak tej opinii.

W czwartek w siedzibie Fundacji im. Stefana Batorego w Warszawie odbyła się debata zatytułowana "Kogo wybraliśmy? Co wybraliśmy? Wybory 2011".

Zdaniem Czapińskiego, gdyby postawić pytanie, kto kogo w najbliższych latach wchłonie, Tusk Palikota, czy Palikot Tuska, to prawidłowy byłby wariant drugi. Socjolog przekonywał, że atutem Ruchu Palikota jest wysokie poparcie młodego pokolenia.

W opinii profesora, nieuprawnione są porównania partii Palikota do Samoobrony Andrzeja Leppera. - Lepper dochodził do 11 proc. poparcia przez lata, a Palikot w ciągu dwóch miesięcy osiągnął 10 proc - zauważył.

DEON.PL POLECA


- Nawet jeśli ludzie Palikota znikną jako klub w Sejmie, przejęci przez inne partie, to oni wejdą do tych innych klubów ze swoim sposobem myślenia. To, co różni ich od większości posłów Samoobrony, ale także PO i PiS, to jest absolutny brak koniunkturalizmu - ocenił prof. Czapiński. Jak mówił, oni naprawdę chcą świeckiego państwa i tolerancji wobec mniejszości.

Prof. Radosław Markowski z UW i Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej zwrócił uwagę, że w obydwu przypadkach - Ruchu Palikota i Samoobrony - mamy partie jednej kwestii. - Sprawa, na której Lepper dojechał do parlamentu, to przestrzeganie przed nieszczęściami, jakie spadną na rolników po wejściu Polski do UE. Palikota podnosi kwestię świeckości państwa - powiedział. Zdaniem Markowskiego sprawa ta nie zaniknie w kolejnych latach. - Palikot, jeśli nie przesadzi, ma więc mocne zaplecze - ocenił.

Markowski wyraził też zdziwienie, że nikt po wyborach nie dyskutuje o względnej porażce PSL. Jak mówił, do tej pory absolutnym pewnikiem było, że ludowcy będą zawsze w parlamencie. Zdaniem Markowskiego, niekoniecznie jednak musi tak dalej być.

Według niego, partia tak dobrze zorganizowana jak PSL, mająca tak dobre struktury w terenie, mająca sektorowy, ale bardzo duży potencjalny elektorat, powinna uzyskiwać znacznie lepsze wyniki wyborcze niż ok. 8 proc. w tegorocznych wyborach.

Grabowska zwróciła uwagę, że problemem PSL jest rosnące wewnętrzne zróżnicowanie grupy społecznej, jaką są rolnicy. Jak powiedziała, trudno jednej partii skutecznie reprezentować tak zróżnicowane środowisko społeczne, jakim w tej chwili są rolnicy i mieszkańcy wsi.

Odnosząc się do słabego wyniku SLD zwróciła uwagę, że partia od dłuższego czasu "tkwi w szpagacie" między dążeniem do reprezentowania warstw upośledzonych, a próbą stania się "nową lewicą" głoszącą nowoczesne hasła światopoglądowe. Jak zauważyła, te dwie nogi Sojuszu zostały "podgryzione" - jedna przez PiS, a druga przez Ruch Palikota.

Grabowska zwróciła też uwagę, że PiS może się pochwalić bardziej wiernym elektoratem niż PO. Jak zauważyła, blisko połowa zwolenników PO deklaruje, że głosuje na partię Tuska ze strachu przed PiS. W przypadku PiS takich, którzy deklarują, że oddają głos na PiS, by nie dopuścić PO do władzy, jest jedynie ok. 25 proc.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kogo wybraliśmy? Co wybraliśmy? - debata
Komentarze (6)
WZ
walka z Kościołem wypowiedzian
14 października 2011, 01:43
Lepiej i właściwiej jest cierpieć z gorliwości o sprawę Bożą, niż uzyskać pochwałę roztropności od nieprzyjaciół Boga i Kościoła. Prawda wypowiadana w słowie – kosztuje. Tylko za plewy się nie płaci. Za pszeniczne ziarno prawdy – trzeba zapłacić.
PJ
pan Janek
14 października 2011, 01:20
 GŁOSOWALI JAK CHCIELI, A WYBRALI JAK TRZEBA Paranoja w służbie demokracji - Jan Pietrzak felieton: http://www.youtube.com/user/egida1
!
!
14 października 2011, 00:07
Całe te wybory dowodzą tylko że,Rewolucja Wałęsowska była tylko kamuflażem aby środowisko komunistyczne zrzuciło odpowiedzialność na jakiegoś elektryka Wałęse i obywateli Polskich związanych Solidarnością.Istnieje taka możliwość, jeśli oceni się sytuację szeroko. Ale nie wydaje Ci się to mimo wszystko oderwane od realnej oceny rzeczywistości? TERAZ WŁAŚNIE JEST TO WIDOCZNE BARDZO WYRAŹNIE. Układa się to w całą i logicznie konsekwentną całość !  
13 października 2011, 23:41
Całe te wybory dowodzą tylko że,Rewolucja Wałęsowska była tylko kamuflażem aby środowisko komunistyczne zrzuciło odpowiedzialność na jakiegoś elektryka Wałęse i obywateli Polskich związanych Solidarnością. Istnieje taka możliwość, jeśli oceni się sytuację szeroko. Ale nie wydaje Ci się to mimo wszystko oderwane od realnej oceny rzeczywistości?
T
Troll
13 października 2011, 23:06
Problem nie dotyczy samego Palikota problem jest szerszy i powazniejszy.W Jego ruchu znalazly sie osoby ktore sa zwiazane z Urbanem,a wsrod nich potomkowie tych ,ktorzy w PRL byli ideologami zwalczania religi i kosciola.Ich rodzice przegrali,ale potomkowie te walke,acz innymi srodkami prowadza nadalStosuja bardziej zakamuflowane metody.Potomkowie komuchow sa bardzo liczni,naogol dobrze wyksztalceni i jeszcze bardziej perfidni.Do walki z ludzmi wierzacymi uzywaja tzw,praw rownosci spolecznej,tzw.praw czlowieka,tylko jakoby o nie walczac,chca sami wykreowac sie na jedynie prawdziwych obroncow wolnosci osobistej,ale przez ustanowienie regol traktowania ludzi i religii ,jako czegos zlego,ograniczajacego wolnosc jednostkiPanie Sroda,Nowicka,Biedron to tylko przyklady sposrod wielu innych,potomkow komunistowUchowaj Boze od tego typu ludzi. Całe te wybory dowodzą tylko że,Rewolucja Wałęsowska była tylko kamuflażem aby środowisko komunistyczne zrzuciło odpowiedzialność na jakiegoś elektryka Wałęse i obywateli Polskich związanych Solidarnością.Przegranym też jest kościół katolicki który dał się w tą politykę że,teraz jest atakowany z każdej strony.Z Karola Wojtyły a papieża JP2,Wałęsa zrobił instrument do swojej walki z komunistami tłumacząc że,jeździ naładować akumulatory.Widać też było JP2 że,papież już miał dosyć Wałęsy ale etykieta i zajmowane stanowisko nie pozwalała na zewnętrzne okazywanie uczuć wobec tej osoby.
O
osa
13 października 2011, 22:16
Problem nie dotyczy samego Palikota problem jest szerszy i powazniejszy.W Jego ruchu znalazly sie osoby ktore sa zwiazane z Urbanem,a wsrod nich potomkowie tych ,ktorzy w PRL byli ideologami zwalczania religi i kosciola.Ich rodzice przegrali,ale potomkowie te walke,acz innymi srodkami prowadza nadalStosuja bardziej zakamuflowane metody.Potomkowie komuchow sa bardzo liczni,naogol dobrze wyksztalceni i jeszcze bardziej perfidni.Do walki z ludzmi wierzacymi uzywaja tzw,praw rownosci spolecznej,tzw.praw czlowieka,tylko jakoby o nie walczac,chca sami wykreowac sie na jedynie prawdziwych obroncow wolnosci osobistej,ale przez ustanowienie regol traktowania ludzi  i religii ,jako czegos zlego,ograniczajacego wolnosc jednostkiPanie Sroda,Nowicka,Biedron to tylko przyklady sposrod wielu innych,potomkow komunistowUchowaj Boze od tego typu ludzi.