Komisja hazardowa - przemówi ostatni świadek
Sejmowa komisja śledcza badająca tzw. aferę hazardową przesłucha dziś ostatniego z wezwanych świadków - dyrektor departamentu ekonomiczno-finansowego w resorcie sportu Bożenę Pleczeluk. Po południu posłowie komisji mają spotkać się z prokuratorami prowadzącymi śledztwo w sprawie tej afery.
Pleczeluk została wezwana przed komisję, ponieważ posłowie zamierzają pytać ją o okoliczności powstania pisma z 30 czerwca 2009 r. Chodzi o pismo - podpisane przez ówczesnego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego - do wiceszefa resortu finansów Jacka Kapicy, który był odpowiedzialny za projekt zmian w ustawie hazardowej.
Zawierało ono sformułowanie dotyczące wykreślenia z projektu nowelizacji przepisów rozszerzających katalog gier objętych dopłatami o te spoza monopolu państwowego, np. o gry na automatach.
Drzewiecki przyznał przed komisją śledczą, że pisma nie czytał, podpisał je opierając się na zaufaniu do swoich współpracowników. Według b. ministra sportu, zapis o rezygnacji z dopłat znalazł się w piśmie w wyniku nieporozumienia i błędu.
Drzewiecki tłumaczył, że intencją pisma było poinformowanie resortu finansów, że w związku z rezygnacją z realizacji II etapu budowy Narodowego Centrum Sportu - który miał być finansowany z dopłat - konieczna jest w zmiana w uzasadnieniu projektu nowelizacji ustawy hazardowej, w części dotyczącej objęcia dopłatami nowych gier.
Skomentuj artykuł