Komorowski pojedzie z rodzinami katyńskimi
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zapowiedział, że w tym roku pojedzie z rodzinami katyńskimi prawdopodobnie do Ostaszkowa, by uczcić pamięć ofiar zbrodni katyńskiej. Planuje wyjazd po kwietniowych uroczystościach z udziałem premierów Polski i Rosji.
"Po wydarzeniach w Katyniu zamierzam wyruszyć razem z rodzinami katyńskimi w ramach swoistej pielgrzymki, prawdopodobnie do Ostaszkowa" - powiedział Komorowski w środę na konferencji prasowej w Gorzowie Wielkopolskim.
"W tym roku przesuwam ten wyjazd, bo interes Polski polega na tym, by uwaga była skupiona na cmentarzu katyńskim i na obecności premiera Putina i premiera Tuska" - powiedział Komorowski. Termin wyjazdu marszałka nie został jeszcze ustalony.
W związku z 70. rocznicą mordu NKWD na polskich oficerach 7 kwietnia do Katynia udaje się premier Donald Tusk, który wraz z premierem Rosji Władimirem Putinem weźmie udział w uroczystościach organizowanych przez rząd Rosji. Zaś 10 kwietnia prezydent Lech Kaczyński będzie przewodniczyć uroczystościom w Katyniu organizowanym przez polską Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Do zbrodni katyńskiej doszło po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 r., kiedy do niewoli sowieckiej dostało się ok. 15 tys. oficerów. Decyzja o ich wymordowaniu - jako wrogów komunizmu i Związku Radzieckiego - zapadła w Moskwie na najwyższym szczeblu. Zgodnie z dekretem władz ZSRR, podpisanym przez Józefa Stalina 5 marca 1940 roku, NKWD rozstrzelało wiosną tamtego roku ok. 22 tys. obywateli polskich. Większość ofiar stanowili jeńcy z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.
Wieczorem w Zielonej Górze marszałek powiedział PAP, że Sejm przyjmie specjalną uchwałę w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. "Chciałem zapowiedzieć inicjatywę Sejmu, przyjęcie odpowiedniej uchwały sejmowej w rocznicę zbrodni katyńskiej, ale także ze względu na niesłychanie ważne, doniosłe wydarzenie, jakim jest szansa na wspólne obchodzenie rocznicy tej zbrodni przez premiera Polski, premiera Rosji, występujących razem nad grobami polskich oficerów" - powiedział Komorowski.
"To jest decyzja prezydenta. Niemniej należy traktować to zaproszenie jako pewną szansę na pogłębienie, otwarcie polityczne w relacjach polsko-rosyjskich" - odpowiedział marszałek.
Skomentuj artykuł