Krzysztof Gajewski nowym komendantem policji

(fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP / kn

Dotychczasowy wiceszef policji nadinsp. Krzysztof Gajewski od czwartku będzie pełnił funkcję komendanta głównego policji; we wtorek premier Ewa Kopacz podpisała jego powołanie na to stanowisko - poinformowała PAP rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak.

Gajewski zastąpi na stanowisku szefa policji, generalnego inspektora Marka Działoszyńskiego, który w poniedziałek złożył raport o odejście ze służby. Działoszyński swoją decyzję uzasadniał "ważnymi względami osobistymi". We wtorek został on odwołany przez premier Kopacz, ale szefem policji będzie jeszcze do środy.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uzasadniało wybór Gajewskiego na szefa policji tym, że zna on zarówno komendę główną, jak i stojące przed nią zadania. Z racji swojego dotychczasowego stanowiska - pierwszego zastępcy szefa policji - brał też udział w ich realizacji. Jako zastępca Działoszyńskiego odpowiadał za pion prewencji i ruch drogowy.
"Jest to naturalne przejście. Nadinsp. Gajewski jest wicekomendantem głównym od 16 stycznia 2012 r., jest wdrożony w pracę, zadania KGP" - mówiła Woźniak.
Gajewski powołanie na stanowisko szefa policji otrzyma w środę.
Nowy szef policji pochodzi z Chełmna, ma 57 lat. Ukończył studia na kierunku politologicznym Uniwersytetu Gdańskiego. Służbę w policji rozpoczął w 1983 roku. Jak informuje KGP odbył między innymi szereg kursów i szkoleń specjalistycznych z zakresu kierowania zespołami ludzkimi, kurs prawa w Szkole Inspektorów Policji we Francji oraz szkolenie dot. zwalczania przestępczości organizowane przez francuskie MSW.
Karierę na stanowiskach kierowniczych rozpoczął od naczelnika Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Komendy Rejonowej Policji Gdańsk-Południe, później był zastępcą Komendanta Rejonowego w Komendzie Rejonowej Policji Gdańsk-Południe, zastępcą Komendanta Rejonowego Policji w Gdańsku i Komendantem Miejskim Policji w Gdańsku oraz Komendantem Wojewódzkim Policji w Bydgoszczy. Tuż przed objęciem stanowiska wiceszefa policji był komendantem wojewódzkim w Gdańsku.
Gajewski jako wiceszef KGP odpowiadał za pion prewencji i ruch drogowy. Nadzorował m.in. zabezpieczenie Euro 2012 i wielu innych dużych imprez, które od 2012 r. odbywały się Polsce - m.in. uroczystości związane z 25. rocznicą wyborów z 4 czerwca 1989 r., mistrzostwa świata w piłce siatkowej, które także odbyły się w 2014 r.
Wicekomendantowi - w trakcie tych operacji - podlegało Policyjne Centrum Dowodzenia w Legionowie, które zajmuje się koordynacją zabezpieczenia i poprzez które następuje wymiana informacji.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Krzysztof Gajewski nowym komendantem policji
Komentarze (5)
AZ
Afera za aferą
11 lutego 2015, 20:13
Sprawa dowódców policji wspierających jawnie partię i klikę rządzącą [url]http://www.youtube.com/watch?v=MBF8vZaPwAY[/url]
K
karat
11 lutego 2015, 12:08
Dlaczego tak cicho o tym, że do Jastrzębia zjechały kolumny samochodów z województw: śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego i opolskiego. Tylko ślepiec nie widzi, że dymisja, jaką złożył generał Działoszyński, to na znak protestu przeciw temu, co policja zrobiła tydzień temu w Jastrzębiu.
H
hg
11 lutego 2015, 11:36
..no, w końcu wszystko wróciło na swoje miejsce!!! Wadza otwarcie pokazuje gdzie ma swoje korzenie. I mamy to, co było przed 89r 
OP
ot, POlszewia
10 lutego 2015, 20:51
Nowy szef policji ma pokazać, że kto nie popiera rządu, naraża się na strzał Pan Gajewski ma zapewne za zadanie pokazać polskiej opinii publicznej, że kto nie popiera rządu i Bronisława Komorowskiego – co istotne przed wyborami prezydenckimi – ten naraża się na strzał przynajmniej kulą gumową albo polewanie wodą – mówi portalowi niezalezna.pl Krzysztof Wyszkowski, legendarny działacz opozycji. Strzelanie przez policjantów 3 lutego przed siedzibą JSW przypominało, jak żywo, stan wojenny i bandytów z ZOMO. Policjantom kazano strzelać prosto w tłum odległy od nich, więc nie było to strzelanie w żadnej samoobronie, tylko po to, żeby zranić ludzi a na pewno zastraszyć. O Gajewskim krążyły w Gdańsku różne opinie. – Pamiętam nawet, że ludzie, którzy nie znali go z okresu stanu wojennego, gdy on zaczynał swoją karierę pod Kiszczakiem, mówili, że to tzw. swój chłop, że można się z nim porozumieć, że to normalny człowiek. Później byli zaszokowani jego zachowaniem po zatrzymaniach w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej, podczas przesłuchania w Sejmie – mówi Wyszkowski. [url]http://niezalezna.pl/64075-wyszkowski-nowy-szef-policji-ma-pokazac-ze-kto-nie-popiera-rzadu-naraza-sie-na-strzal[/url]
SC
swój człowiek
11 lutego 2015, 11:44
Nowy szef policji służył pod wodzą gen. Kiszczaka. „Był świadkiem zabójstw aparatu komunistycznego” Krzysztof Wyszkowski: "Krzysztof Gajewski to człowiek o dorobku PRL-owskim, kiszczakowskim. To człowiek, który w okresie stanu wojennego, do 1983 roku, był świadkiem zabójstw aparatu komunistycznego. Nie odszedł z policji protestując, co świadczy o tym, że aprobował metody Jaruzelskiego i Kiszczaka, metody nieograniczonej przemocy". "Później zrobił karierę w policji po 1989 roku. Był nawet szefem policji w Gdańsku, co by się zgadzało z faktem, że był to układ władzy, który ma pochodzenie zrośnięte z poprzednimi ekipami". [url]http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/233282-nowy-szef-policji-sluzyl-pod-wodza-gen-kiszczaka-byl-swiadkiem-zabojstw-aparatu-komunistycznego[/url]