Kudrycka o zadaniach na ten rok akademicki

Barbara Kudrycka (fot. Adam Dziura / wikipedia.pl)
PAP / wm

Wprowadzenie Krajowych Ram Kwalifikacji poszerzających autonomię polskich uczelni oraz komercjalizacja badań naukowych to największe zadania dla uczelni w roku akademickim 2010/2011 - zapowiada minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka.

Krajowe Ramy Kwalifikacji (KRK) to zalecenie Unii Europejskiej, zawarte w Deklaracji Bolońskiej, zmierzające do lepszego porównywania kwalifikacji zdobywanych przez studentów w różnych narodowych systemach edukacji.

- Uczelnie w Polsce, poprzez wprowadzenie Krajowych Ram Kwalifikacji, uzyskają w o wiele większym niż dotąd stopniu wolność programową, czyli swobodę w ustalaniu, jakie będą ich programy kształcenia - poinformowała minister nauki. Dodała, że zapisy dotyczące KRK znajdują się w przyjętym we wrześniu projekcie nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, nad którym Sejm rozpocznie prace już w październiku.

- Wprowadzenie KRK oznacza likwidację centralnej listy kierunków na uczelniach, czyli to same uczelnie będą decydować o tym, jaką ofertę edukacyjną skierują do studentów. Ponadto wymuszają na uczelniach dokładny opis tego, co konkretnie absolwent danej uczelni i danego programu studiów będzie wiedział i potrafił zrobić - tłumaczyła minister nauki.

Zastrzegła jednak, że programy studiów tych uczelni, które nie mają uprawnień do nadawania habilitacji (samodzielnych pracowników nauki), będą musiały być zatwierdzone przez Polską Komisję Akredytacyjną (obecnie Państwową Komisję Akredytacyjną).

- Chcemy, by reforma szkolnictwa wyższego, w tym Krajowe Ramy Kwalifikacji, weszły w życie 1 października 2011 r. - powiedziała Kudrycka, podkreślając, że ogólne zalecenie Unii Europejskiej dotyczące KRK pozwala na ich ostateczne wprowadzenie do końca 2012 r.

Minister poinformowała też, że resort w nowym roku akademickim przeprowadzi dla pracowników szkół wyższych, ale także dla chętnych przedsiębiorców, cykl spotkań szkoleniowo-informacyjnych, mających ich zapoznać ze specyfiką KRK, w tym ich oddziaływaniem na otoczenie społeczno-gospodarcze środowiska akademickiego.

- Kolejną sprawą, która nas czeka w nowym roku akademickim, to komercjalizacja badań naukowych - poinformowała Kudrycka, deklarując, że ministerstwo będzie chciało w jak największym stopniu pomóc uczelniom w procesie wdrażania wyników badań. Jak zapowiedziała, w listopadzie resort zaprezentuje specjalny, adresowany do pracowników uczelni "podręcznik komercjalizacji badań". Wśród informacji w nim zawartych są m.in. dotyczące sprzedaży patentu technologii oraz wyceny wyników prac badawczo-rozwojowych.

Minister nauki podkreśliła też, że w nowym roku akademickim resort nie zapomni o humanistach. 1 października wejdzie w życie Narodowy Program Rozwoju Humanistyki, na którego realizację będzie przeznaczanych co roku ok. 50 mln zł. Program będzie wspierał prace dokumentacyjne, edytorskie i badawcze o fundamentalnym znaczeniu dla dziedzictwa i kultury narodowej, badania zespołowe realizowane przez doktorantów nauk humanistycznych, prace służące digitalizacji dziedzictwa i aktualnego dorobku humanistyki, a także upowszechniał, poprzez finansowanie tłumaczeń, wyników polskich badań humanistycznych w świecie.

Wśród zmian, które są wyłącznie adresowane do studentów, Kudrycka wymieniła m.in. wdrożenie nowego systemu kredytowego oraz wprowadzenie 51-proc. obniżek na przejazdy PKP i PKS od 1 stycznia 2011 r.

Jak podała, nowy system kredytów będzie polegał na 100-proc. poręczeniu państwa, co oznacza, że z kredytów będzie mogła skorzystać młodzież, która nie była w stanie przedstawić wymaganego przez komercyjne banki poręczenia. Ponadto w sytuacji utraty źródeł dochodu student będzie miał możliwość czasowego zawieszenia spłaty; ma być też prościej - legitymacja będzie wystarczającym dokumentem poświadczającym status studenta.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kudrycka o zadaniach na ten rok akademicki
Komentarze (1)
A
Aragorn
30 września 2010, 17:27
Ponadto wymuszają na uczelniach dokładny opis tego, co konkretnie absolwent danej uczelni i danego programu studiów będzie wiedział i potrafił zrobić - tłumaczyła minister nauki. Czyli więcej biurokracji... dużo więcej... To jest taka sama biurokratyzacja jak w szkołach niższych... Zamiast nauczania, planowanie. Jak uczenie spiszą, co student będzie potrafił, to nawet jak się nie nauczy, to i tak będzie potrafił... hahaha... A jak w spisie czegoś nie będzie, to nie wolno tego nauczać? Centralizacja europejska uczelni i tyle.