Lekarze uciekają z wojskowej służby zdrowia

(fot. sxc.hu)
PAP / slo

Najtrudniejszy problem wojskowej służby zdrowia to odpływ kadry lekarskiej. Liczba lekarzy zmniejsza się systematycznie - informowali w środę w Sejmie przedstawiciele MON i wojska. Podkreślali też, że zadaniem armii nie jest prowadzenie placówek medycznych dla cywilów.

MON przedstawiło w środę sejmowej komisji obrony narodowej informację na temat funkcjonowania wojskowej służby zdrowia. - Najtrudniejszy problem dla dalszego funkcjonowania wojskowej służby zdrowia to dalszy dopływ i odpływ kadry lekarskiej. Na przestrzeni ostatnich lat systematycznie zmniejsza się ilość lekarzy wojskowych - mówił szef Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia płk lek. Piotr Dzięgielewski.

W związku z tym - jak dodał - wojsko stopniowo redukuje etaty lekarskie. W 2008 r. było ich 1802, w 2010 r. - 1600, a w 2011 r. - 1311. Natomiast faktycznie w służbie było w ub.r. 817 lekarzy, a obecnie (bez Wojsk Specjalnych) jest ich 815.

DEON.PL POLECA

- Za główną przyczynę trudnej sytuacji kadrowej uważamy zmiany zachodzące w finansowaniu cywilnej służby zdrowia, które spowodowały, że służba w wojsku staje się mało atrakcyjna finansowo dla personelu lekarskiego - mówił Dzięgielewski. Jak dodał, lekarze w cywilu mogą też liczyć na atrakcyjne miejsca pracy i możliwość podnoszenia kwalifikacji, a nie są obciążeni dodatkowymi obowiązkami wojskowymi.

IWSZ uważa, że aby naprawić sytuację w wojskowej służbie zdrowia, niezbędne jest m.in. finansowanie świadczeń dla żołnierzy służących w placówkach zdrowotnych z budżetu MON, utworzenie skutecznego systemu motywacyjnego i zwiększenie naboru studentów medycyny. Wojskowi postulują też rozważenie rozpoczęcia prac nad wojskową służbą zdrowia.

Od 2008 r. wojsko pracuje nad restrukturyzacją sieci szpitali. W marcu 2010 r. MON zdecydował, że do końca 2012 r. przekaże innym podmiotom placówki w Gliwicach, Poznaniu, Elblągu, Kudowie-Zdroju, Żarach, Szczecinie, Przemyślu, Helu i Opolu. Dotychczas armia oddała pierwsze cztery placówki; na podstawie rozmów z samorządami ocenia natomiast, że w najbliższym czasie zostaną przekazane szpitale w Żarach i Przemyślu. Z kolei ośrodki w Opolu i Helu od przyszłego roku mają być przekształcane w spółki. Szpital w Szczecinie wymaga - zdaniem armii - programu naprawczego.

Pytany przez posłów o pozbywanie się szpitali wiceszef MON Czesław Mroczek podkreślał, że większość pacjentów wojskowych placówek medycznych to cywile, a większość przychodów to środki z NFZ. - Nie jest zadaniem i rolą ministra obrony prowadzenie zakładów opieki zdrowotnej. Rolą i zadaniem ministra obrony jest zapewnienie potrzeb zdrowotnych sił zbrojnych w różnych fazach i okolicznościach działania - podkreślał Mroczek.

Ocenił też, że jednym z głównych dylematów jest to, na ile obecna struktura odpowiada potrzebom sił zbrojnych.

Posłowie zwracali m.in. uwagę na to, że nie wiedzą, w jakim kierunku idą trwające od lat przemiany w zabezpieczeniu medycznym wojska. Wiceprzewodnicząca komisji obrony narodowej Jadwiga Zakrzewska (PO) oceniła, że przez lata kondycja wojskowej służby zdrowia nie uległa zasadniczej poprawie. - Najpoważniejszym problemem na dziś jest to, że ubyło nam tylu lekarzy wojskowych. Brakuje ok. 400 lekarzy. O tym mówiliśmy lat temu pięć i sześć, i siedem. Tak naprawdę do tej pory jeszcze nie przedstawiliście państwo pomysłu na to, jak zatrzymać lekarzy wojskowych - zauważyła.

- Pies jest pogrzebany tu w tym, że lekarzom wojskowym płaci NFZ, a siatka płac jest wojskowa - oceniła z kolei poseł Bożena Sławiak (PO), zwracając uwagę, że lekarze na kontraktach NFZ zarabiają więcej niż mundurowi.

Obecnie wojskowa służba zdrowia to 50 samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i trzy instytuty badawcze: medyczny, medycyny lotniczej oraz higieny i epidemiologii. Inspektoratowi Wojskowej Służby Zdrowia podlegają także jednostki takie jak: ośrodki medycyny prewencyjnej, Centrum Reagowania Epidemiologicznego Sił Zbrojnych, ośrodek farmacji i komisje lekarskie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Lekarze uciekają z wojskowej służby zdrowia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.