Kampanię przygotowała organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie, Lubelski Urząd Wojewódzki i Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Lublinie. Zebrane pieniądze trafią do fundacji HAART Kenya.
"Zebrano dotychczas około 70 tys. zł. Zbieramy w różny sposób, wszyscy mogą wpłacać poprzez SMS na numer 72052, poprzez stronę internetową organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Kampania dopiero się zaczęła, liczymy, że do czerwca uda się nam zebrać dużo więcej pieniędzy" - powiedział w piątek prezes fundacji HAART Kenya Radosław Malinowski.
"Zbiórka funduszy nie jest jedynym celem kampanii, staramy się również pogłębić dyskusję i szerzyć wśród Polaków świadomość, że handel ludźmi to problem globalny, który dotyka tak Afryki jak i Polski" - dodał Malinowski.
Malinowski mówił w piątek w Lublinie o działalności swojej organizacji podczas konferencji poświęconej prawnym, społecznym i historycznym aspektom handlu ludźmi. Uczestniczyli w niej m.in. naukowcy z lubelskim uczelni.
15 tys. przypadków w Polsce rocznie
Ekspert w zakresie praw człowieka prawnik, dr Robert Tabaszewski z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ocenił, że w Polsce dochodzi rocznie do około 15 tys. przypadków zniewolenia i handlu ludźmi, ta liczba wynika a szacunków m.in. Interpolu i Rady Europy.
"Obejmuje to też poddaństwo, wymuszone małżeństwa i konkubinaty dla celów zniewolenia seksualnego, testowanie człowieka dla celów medycznych, przypadki pobrania narządów, włosów, w przypadku kobiet - mleka. Wśród ofiar ponad połowę stanowią kobiety, a jedna czwarta - to dzieci. Mężczyźni są wyzyskiwani ekonomicznie, kobiety - do prostytucji, surogacji, dzieci - do celów pedofilskich czy adopcji nielegalnej"- powiedział Tabaszewski.
"Do organów ścigania takie sprawy trafiają rzadko. Sprawy karne są bardzo nieliczne, to proceder trudny do udowodnienia, o charakterze transgranicznym, ofiary są zastraszane, mało kto je zgłasza" - zaznaczył.
Prof. KUL Maciej Jońca podkreślił, że ważne jest kształtowanie świadomości zagrożeń związanych z handlem ludźmi. "Jest niewolnictwo współczesne, jest handel ludźmi, należy z tym walczyć. Są narzędzia prawne, ale należy przede wszystkim kształtować świadomość, ostrzegać, edukować, głośno mówić, że problem istnieje" - powiedział.
"Bardzo często problem dotyka kobiety, które wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu lepszego życia, osób, które nie znają języka, są zagubione. Zabiera im się paszporty, zmusza do niewolniczej pracy, szantażuje. Osoby, które wzrastają w patologicznych relacjach, często nie wiedzą, że można żyć inaczej, dlatego dyskusja na te tematy może przynieść wiele dobrego" - dodał Jońca.
Niesienie pomocy ofiarom
Fundację HAART Kenya, dla której zbierane są pieniądze, założyła w 2010 r. grupa misjonarzy i aktywistów społecznych. Jej celem jest niesienie pomocy ofiarom niewolnictwa, prowadzi w Kenii schronisko. Osobami, którymi najczęściej się zajmuje, są dziewczynki w wieku 9-16 lat, które zostały sprzedane do pracy przymusowej, domów publicznych lub zmuszone do małżeństwa. Fundacja organizuje im pomoc medyczną, zapewnia wsparcie prawników, psychologów, prowadzi edukację dzieci.
Pieniądze są zbierane za pośrednictwem strony internetowej organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, w parafiach na Lubelszczyźnie, do puszek na ulicach. Planowane są działania promocyjne, m.in. bieg uliczny, piknik charytatywny, wystawa sztuki afrykańskiej.
Według szacunków ONZ na świecie w niewoli jest około 40 mln osób. Handel ludźmi należy do najbardziej intratnych procederów przestępczych.
Skomentuj artykuł