Mam nadzieję w 2012 r. na odważne zmiany

(fot. prezydent.pl)
PAP/ ad

Dla Polski 2011 rok był czasem stabilności i politycznej kontynuacji, dawał też powody do dumy - oświadczył w sobotę prezydent Bronisław Komorowski. Wyraził nadzieję, że 2012 rok będzie czasem "odważnych, ale i rozważnych zmian".

Prezydent w noworocznym orędziu wyemitowanym w TVP1 pozytywnie ocenił polskie przewodnictwo w Radzie UE. "Dziś dobiega końca historyczny czas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. I tutaj potrafiliśmy w trudnych czasach profesjonalnie poprowadzić prace Unii. Jestem dumny, że Polacy pokazali się jako dobrzy i skuteczni organizatorzy wspólnych europejskich spraw" - zaznaczył Komorowski.

W ocenie prezydenta to właśnie buduje naszą mocną pozycję na dzisiaj i na przyszłość. "Wierzę, że tak jak Solidarność przyniosła Polsce wolność, tak więcej solidarności w Europie pomoże Unii wyjść z kryzysu" - podkreślił. Komorowski zaznaczył, że obecnie "ceni nas i szanuje Europa".

Zdaniem prezydenta dobrą okazją do promocji Polski "w oczach świata, ale i w naszych własnych oczach i sercach" będą Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku.

Odnosząc się do spraw krajowych prezydent wyraził nadzieję, że nadchodzący rok będzie czasem budowania podstaw dobrej przyszłości.

"Bo zmiany to nie tylko wysiłek, ale przede wszystkim to inwestycja w dobrobyt na przyszłość. Chcemy nie tylko cieszyć się z owoców polskiego wzrostu gospodarczego dzisiaj, ale i zapewnić ojczyźnie, naszym rodzinom, trwały rozwój i pomyślność na następne lata, następne dziesięciolecia" - podkreślił Komorowski.

Prezydent przyznał jednak, że nie dla wszystkich 2011 rok był czasem łatwym i satysfakcjonującym. "Wiemy, że nie wszyscy z nas spoglądają w przyszłość z optymizmem i radością. W końcu mijającego roku wszyscy przeżyliśmy przecież tragedię śmierci polskich żołnierzy w Afganistanie, śmierci młodych Polaków, którzy oddali swoje życie w służbie ojczyzny. Łączymy się serdeczną myślą z ich rodzinami i z ich bliskimi" - powiedział Komorowski.

Prezydent podkreślił, że nikt nie powinien zostać pozostawiony bez wsparcia. "Bądźmy wrażliwi na ludzkie problemy, na potrzeby ludzi w różny sposób doświadczonych przez los. W Polakach tkwią wielkie pokłady ludzkiej solidarności i troski o bliźniego. Trzeba je uruchamiać i wzmacniać. Dobro okazane drugiemu człowiekowi zawsze do nas wraca i wzbogaca wszystkich" - apelował.

Komorowski wyraził opinię, że polskim zwycięstwem ostatnich 20 lat jest trwały wzrost gospodarczy, który tworzy podstawy naszego dobrobytu.

"Prezydent Obama w maju, na szczycie prezydentów w Warszawie, stawiał nasz kraj za wzór transformacji. I to nie była zwykła kurtuazja, ale prawdziwy podziw i szacunek dla społeczeństwa, które nie tylko wywołało lawinę demokratycznych zmian w całej Europie, ale potrafiło mądrze zagospodarować odzyskaną wolność" - mówił prezydent.

Według Komorowskiego to było dostrzeżenie, że dzisiaj Polska jest dwudziestą gospodarką świata, szóstą gospodarką w Unii Europejskiej i "dlatego cenią nas i szanują na świecie". "Przekonałem się o tym także podczas grudniowej wizyty w dalekich Chinach" - podkreślił prezydent.

Komorowski ocenił, że w 2011 roku dla milionów Polaków wielkim przeżyciem była beatyfikacja Jana Pawła II, "naszego rodaka, wielkiego i mądrego człowieka wyniesionego na ołtarze, który przez wiele lat uczył nas miłości, solidarności i wrażliwości na los innych". "Który pokazywał nam jak pokonywać słabość, jak nie tracić wiary i ufności, jak zło dobrem zwyciężać" - podkreślił.

Prezydent zaznaczył, że mijający rok to także "trwająca duma z rozwoju i osiągnięć Ojczyzny, z jej rosnącego szacunku i znaczenia na arenie międzynarodowej". "Możemy być dumni, że dzisiaj oprócz tradycyjnej polskiej odwagi i umiłowania wolności, w oczach świata źródłem naszej pomyślności jest także dobra praca, profesjonalizm i dobra organizacja" - powiedział.

Wyraził również przekonanie, że wielu z nas tak właśnie myślało o Polsce i Polakach, przeżywając awaryjne lądowanie samolotu prowadzonego przez kapitana Tadeusza Wronę. Komorowski zaznaczył, że "kiedy samolot bezpiecznie, chociaż w skrajnie kryzysowych warunkach, zakończył szczęśliwie swój lot na warszawskim Okęciu", poczuł ulgę, radość i dumę z kapitana, z załogi samolotu i z obsługi naziemnej lotniska.

"Jednocześnie poczułem, że jest to wydarzenie symboliczne mówiące nam wszystkim, że umiejętność łączenia odwagi z profesjonalizmem, spokoju z konsekwentna pracą i optymizmem, to klucz do pokonania wszelkich przeszkód, wszelkich zagrożeń i wszystkich kryzysów. Że z najtrudniejszych nawet sytuacji można wyjść zwycięsko" - oświadczył prezydent.

Komorowski życzył Polakom nadziei na dobrą przyszłość i wiary we własne siły. Dodał, że Nowy Rok 2012 "witamy z nadzieją, wierząc, że spełni nasze marzenia i plany, że przyniesie naszym rodzinom spokój, miłość i szczęście". "Niech radość tych sylwestrowych chwil pozostanie z nami przez wszystkie dni 2012 roku. Niech to będzie dobry rok!" - zakończył prezydent.

Zobacz pełny teskt przemówienia...

 

 

"Szanowni Państwo,

To wielki zaszczyt gościć w Państwa domach w dniu tak szczególnym, gdy symbolicznie przeszłość styka się z przyszłością, gdy stare spotyka się z nowym, gdy przywołujemy w pamięci to, co w minionym roku najmocniej utkwiło w naszych sercach i umysłach, gdy myślimy o nadchodzącym nowym roku.

Dla milionów Polaków takim wielkim przeżyciem była beatyfikacja Jana Pawła II, naszego rodaka, wielkiego i mądrego człowieka wyniesionego na ołtarze, który przez wiele lat uczył nas miłości, solidarności i wrażliwości na los innych. Który pokazywał nam, jak pokonywać słabość, jak nie tracić wiary i ufności, jak zło dobrem zwyciężać.

Mijający rok to także trwająca duma z rozwoju i osiągnięć Ojczyzny. Z jej rosnącego szacunku i znaczenia na arenie międzynarodowej. Możemy być dumni, że dzisiaj oprócz tradycyjnej polskiej odwagi i umiłowania wolności, w oczach świata źródłem naszej pomyślności jest także dobra praca, profesjonalizm i dobra organizacja.

Jestem pewien, że wielu z nas tak właśnie myślało o Polsce i Polakach, przeżywając awaryjne lądowanie samolotu prowadzonego przez kapitana Wronę. Kiedy samolot bezpiecznie, chociaż w skrajnie kryzysowych warunkach, zakończył szczęśliwie swój lot na warszawskim Okęciu poczułem ulgę, radość i dumę z kapitana, z załogi samolotu i z obsługi naziemnej lotniska. Jednocześnie poczułem, że jest to wydarzenie symboliczne mówiące nam wszystkim, że umiejętność łączenia odwagi z profesjonalizmem, spokoju z konsekwentną pracą i optymizmem, to klucz do pokonania wszelkich przeszkód, wszelkich zagrożeń i wszelkich kryzysów. Że z najtrudniejszych nawet sytuacji można wyjść zwycięsko.

Polskim zwycięstwem ostatnich 20 lat jest trwały wzrost gospodarczy, który tworzy podstawy naszego dobrobytu. Prezydent Obama w maju, na szczycie prezydentów w Warszawie, stawiał nasz kraj za wzór transformacji. I to nie była zwykła kurtuazja, ale prawdziwy podziw i szacunek dla społeczeństwa, które nie tylko wywołało lawinę demokratycznych zmian w całej Europie, ale potrafiło mądrze zagospodarować odzyskaną wolność. To było dostrzeżenie, że dzisiaj Polska jest dwudziestą gospodarką świata, jest szóstą gospodarką w Unii Europejskiej i dlatego cenią nas i szanują na świecie. Przekonałem się o tym także podczas grudniowej wizyty w dalekich Chinach.

Ceni nas i szanuje Europa. Dziś dobiega końca historyczny czas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. I tutaj potrafiliśmy w trudnych czasach profesjonalnie poprowadzić prace Unii. Jestem dumny, że Polacy pokazali się jako dobrzy i skuteczni organizatorzy wspólnych europejskich spraw. To właśnie buduje naszą mocną pozycję na dzisiaj i na przyszłość. Wierzę, że tak jak +Solidarność+ przyniosła Polsce wolność, tak więcej solidarności w Europie pomoże Unii wyjść z kryzysu.

Dla Polski mijający rok był rokiem stabilności i politycznej kontynuacji. Polacy po raz drugi zaufali tej samej ekipie rządzącej. Mam więc nadzieję, że nadchodzący rok będzie czasem odważnych, ale i rozważnych zmian, że będzie czasem budowania podstaw dobrej przyszłości. Bo zmiany to nie tylko wysiłek, ale przede wszystkim to inwestycja w dobrobyt na przyszłość. Chcemy nie tylko cieszyć się z owoców polskiego wzrostu gospodarczego dzisiaj, ale i zapewnić Ojczyźnie, naszym rodzinom trwały rozwój i pomyślność na następne lata, na następne dziesięciolecia.

Wiemy, że nie dla wszystkich mijający rok był rokiem łatwym i satysfakcjonującym. Wiemy, że nie wszyscy z nas spoglądają w przyszłość z optymizmem i radością. W końcu mijającego roku wszyscy przeżyliśmy przecież tragedię śmierci polskich żołnierzy w Afganistanie, śmierci młodych Polaków, którzy oddali swoje życie w służbie Ojczyzny. Łączymy się serdeczną myślą z ich rodzinami i z ich bliskimi.

Nikt nie powinien być pozostawiony bez wsparcia. Bądźmy wrażliwi na ludzkie problemy, na potrzeby ludzi w różny sposób doświadczonych przez los. W Polakach tkwią wielkie pokłady ludzkiej solidarności i troski o bliźniego. Trzeba je uruchamiać i wzmacniać. Dobro okazane drugiemu człowiekowi zawsze do nas wraca i wzbogaca wszystkich.

Szanowni Państwo,

niedługo przywitamy rok 2012. Witamy go z nadzieją, wierząc, że spełni nasze marzenia i plany, że przyniesie naszym rodzinom spokój, miłość i szczęście.

Dla Polaków ten rok będzie szczególny. Już za kilka miesięcy będziemy gospodarzami Euro 2012, wydarzenia, na które zwrócone będą oczy całej Europy. To dobra okazja do promocji Polski i Polaków w oczach świata, ale i w naszych własnych, polskich oczach i polskich sercach.

Szanowni Państwo,

Życzę nam wszystkim, aby nadchodzący rok napełniał nas nadzieją na dobrą przyszłość i wiarą we własne siły. Życzę, aby w naszych domach gościła miłość, zaufanie i szczęście, by otaczali nas kochający i dobrzy ludzie. Niech radość tych sylwestrowych chwil pozostanie z nami przez wszystkie dni 2012 roku. Niech to będzie dobry rok!".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Mam nadzieję w 2012 r. na odważne zmiany
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.