Martyniuk odwołany z funkcji sekretarza Lewicy

Martyniuk odwołany z funkcji sekretarza Lewicy (logo sld.org.pl)
PAP / ad

Poseł Wacław Martyniuk został w środę odwołany z funkcji sekretarza klubu parlamentarnego Lewicy. Zastąpi go Stanisława Prządka. Podczas popołudniowego posiedzenia klubu uzupełniony został skład prezydium: wiceszefem klubu został Leszek Aleksandrzak, a członkiem prezydium Krzysztof Matyjaszczyk.

Szef SLD Grzegorz Napieralski powiedział w środę wieczorem dziennikarzom, że zaproponował "trochę inną formułę pracy prezydium i została ona przez klub zaakceptowana". Jak dodał, kolejnym etapem zmian będzie wykorzystanie parlamentarzystów w poszczególnych komisjach, aby "jeszcze przyśpieszyć prace" przed wyborami samorządowymi i parlamentarnymi.

Pytany, jakie były powody odwołania Martyniuka, odpowiedział, że będzie go prosił "o większe zaangażowanie w komisjach sejmowych, tak by wykorzystać jego doświadczenie".

Zwolennicy Napieralskiego - jak wynika z informacji uzyskanych przez PAP - podkreślali podczas posiedzenia klubu, że Martyniuk naraził się krytycznymi wypowiedziami medialnymi wobec Napieralskiego, przede wszystkim w okresie kampanii prezydenckiej. Zarzucali mu także, że źle wykonuje swoje obowiązki, na przykład rozdział pracy w komisjach wśród posłów.

Posłowie popierający Martyniuka w nieoficjalnych rozmowach podkreślali z kolei, że od wielu lat był sekretarzem klubu i - w ich ocenie - dobrze wykonywał swoje obowiązki.

Sam Martyniuk po posiedzeniu klubu nie chciał odnieść się do odwołania ze stanowiska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Martyniuk odwołany z funkcji sekretarza Lewicy
Komentarze (1)
A
ania..
7 lipca 2010, 23:34
Mądry poseł, mądre wypowiedzi.Patriota. Naraził sie bo dostrzegał zagrożenia jakie niesie wybór Komorowskiego na Prezydenta RP.Wypowiedział sie także o zachowaniach Komorowskiego i Nowaka tuż PO Zamachu w lesie Smolendkim.Stwierdził że zachowanie tych dwóch panów przeraziło go i dlatego będzie doradzał Napieralskiemu aby nie PO=pierał Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Dlatego, gdy konfidencja zwiera szeregi,niewygodnych trzeba sie PO=zbywać!!