Minister chce lepszej ochrony prawnej dla gejów

(fot. www.kozlowska-rajewicz.pl)
Wiktor Ferfecki / TVPinfo

Pełnomocnik ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz chce wprowadzenia odpowiedzialności karnej za tzw. mowę nienawiści wymierzoną w gejów, lesbijki i osoby transseksualne. Miałyby grozić za to nawet 2 lata więzienia - dowiedział się portal tvp.info. Pomysł budzi jednak kontrowersje, nawet wśród polityków PO.

Art. 256 kodeksu karnego przewiduje obecnie karę do dwóch lat więzienia za nawoływanie "do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość". O poszerzenie tej kategorii od lat zabiegają organizacje walczące o prawa mniejszości seksualnych. Minister Kozłowska-Rajewicz postanowiła poprzeć ich postulaty. W połowie lutego wystąpiła do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina o podjęcie inicjatywy ustawodawczej, której celem będzie zmiana artykułu.

- Zaproponowałam rozszerzenie art. 256 o kilka kategorii, m.in. wiek i płeć. Nacisk położyłam jednak na orientację seksualną i tożsamość płciową - mówi minister Kozłowska-Rajewicz portalowi tvp.info. - Wnioski w tej sprawie składały u mnie wcześniej m.in. Koalicja na Rzecz Równych Szans, która skupia ponad 40 organizacji pozarządowych zajmujących się problemem dyskryminacji, a także, niezależnie, Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Kampania Przeciw Homofobii. Impulsem do działania był też wyrok Trybunału w Strasburgu, który stwierdził, że dyskryminacja oparta na orientacji seksualnej ma taką samą wagę jak dyskryminacja ze względu na rasę - dodaje.

Wystąpienie Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz to nie pierwsza inicjatywa w tej sprawie. Dwa projekty ustaw w zakresie mowy nienawiści złożyli wcześniej w Sejmie posłowie Ruchu Palikota i SLD. Anna Grodzka, transseksualna posłanka Ruchu Palikota, chwali wystąpienie minister ds. równości. - Wygląda na to, że minister Kozłowska-Rajewicz jest właściwą osobą na właściwym miejscu. Jej poprzedniczka Elżbieta Radziszewska nie miała krzty zrozumienia dla naszych postulatów - komentuje.

Zdaniem Anny Grodzkiej, ataki na przedstawicieli mniejszości seksualnych są w Polsce codziennością. Z badań Kampanii Przeciw Homofobii wynika, że ponad 90 proc. homoseksualistów i lesbijek doznało mowy nienawiści, jedna czwarta przemocy fizycznej, a 17 proc. padło ofiarą pobicia. - Osoby doznające mowy nienawiści mogą teoretycznie bronić się na podstawie przepisu kodeksu karnego chroniącego przed pomówieniem. Mogą też korzystać z przepisów kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych, ale praktyka sądownicza jest taka, że przepisy są rzadko stosowane. Prawo trzeba więc zmienić - mówi Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.

Jej wystąpienie do ministra sprawiedliwości budzi jednak kontrowersje wśród konserwatywnych polityków, również tych z PO. - Na gruncie obowiązujących przepisów osoby homoseksualne mogą się bronić, czego przykładem jest sądowa ugoda sprzed kilku lat. Na jej mocy parlamentarzyści Jacek Tomczak i Przemysław Alexandrowicz musieli przeprosić uczestników poznańskiego Marszu Równości (za sformułowania, że uczestnikom marszu chodzi o "lansowanie postawy życiowej promującej rozwiązłość" i "promowanie takich skłonności jak pedofilia, zoofilia i nekrofilia" - red.) - mówi senator PO Jan Filip Libicki. - Mam serdeczną radę dla pani minister, mojej koleżanki poznanianki, by zajęła się raczej ustawami, które utrudniają życie osobom niepełnosprawnym - komentuje.

Jan Filip Libicki dodaje, że wątpi w poparcie inicjatywy Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz przez ministra sprawiedliwości. - Znam ministra Gowina i jestem przekonany, że jego poglądy są bliższe moim niż tym, które reprezentuje pani Kozłowska-Rajewicz - zaznacza.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Minister chce lepszej ochrony prawnej dla gejów
Komentarze (8)
W
wanda
25 lutego 2012, 07:55
Jestem babcią.Każdy kto chce propagować wsród moich wnuków -  gejów ,lesbijek ,transeksuoalistów,jest moim osobistym wrogiemi.Oskarżam go o demoralizację moich wnuków i o negowanie nauczania Bł Jana Pawła II.Jestem  gotowa do    odsiedzenia 2 lat więzienia.
jazmig jazmig
25 lutego 2012, 07:25
 Pollskie prawo karne zna już namawianie do przestępstwa i to wystarczy. Homosie nie są niczym takim, żeby mieli mieć specjalne prawa. Jak zaczniemy hodować zakazy mowy nienawiści, to dlaczego tylko o homosiach, a nie o murzynach, Cyganach, katolikach, blondynkach itp.?
GM
Grzegorz M.
24 lutego 2012, 22:23
Chciałbym aby podmiotem był zawsze człowiek, a nie to co robi. Jeśli robi plugastwo to trzeba mu to powiedzieć i to bez niedomówień i z miłością, ale odzielić Biedronia od jego jawnego grzechu czy biedaczka Nergala czy Dodę. Ci ludzie nie są gorszą kategorią, a jak historia Kościoła uczy mogą "zasiąść" wyrzej od nas. Drogi NaczelnyKolejorzu dużo niepotrzebnego "świętego oburzenia" poszło Tobie w gwizdek, i to na forum, a ludzie patrzą i oceniają "jak się Katolik piekli".
STANISŁAW SZCZEPANEK
24 lutego 2012, 20:33
 To można wszystkim (.....) Dodom, Neralom i innym przypadkom psychiatrycznym pluć na to, co dla mnie święte, a mnie nie wolno nazwać nawet grzechu po imieniu? Homoterroryzm!!!
GM
Grzegorz M.
24 lutego 2012, 19:34
@lex: ... bo dzieci ciemności trzymają ze sobą. Są nam dani na przykład przez Jezusa. Trzeba przyznać nam tej sztamy brakuje... wciąż. Wtedy Pan przez naszą rzeczywistość w tym środowiska zboczeńców naświetla nasze słabości. Jakoś zabrakło ludzi wiary niosących miłość i Boga gdy mały Biedroń czy  mała Agnieszka Kozłowska-Rajewicz wzrastali w swoje obecne postawy. Niestety czas już dawno i w końcu uderzyć się w piersi i podziękować Bogu za widzenie takiej pustki jako napomnienia dla nas, ku jeszcze większej wierności Bogu, Kościołowi i bliźniemu. Tak właśnie myślę.
24 lutego 2012, 17:16
Homoseksualiści stanowią rzędu 3% społeczeństwa. Nie pamiętam, żebym ostatnio spotkał się z "mową nienawiści" wymierozną w homoseksualistów. Chcę lepszej ochrony prawnej dla katolików. Stanowią trochę większą część społeczeństwa, a "mowa nienawiści" w naszym kraju ostatnio jest wymierzona głównie w chrześcijan. Czemu pani minister chroni małą grupę społeczną, która nie jest atakowana, a nie chroni dużej grupy społecznej, przeciwko której akty nietolerancji sięgają granic absurdu?
M
ml
24 lutego 2012, 16:41
1 Kor 6,9-11: (9) Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, (10) ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. (11) A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego. Wygląda na to, że ten fragment Listu św. Pawła będzie trzeba ocenzurować... Zaznaczone słowa - rozpustnicy, cudzołożnicy, rozwięźli, mężczyźni współżyjący ze sobą - to przecież dla p. ministery/ministerki (wg feministek) nienawiść! 
A
as
24 lutego 2012, 16:15
dla mnie to pachnie homoterroryzmem