Młodzi warszawiacy: pamiętajmy heroizm

Polscy streetartowcy malują 28 bm. w Warszawie graffiti, przedstawiające 63 artystów biorących udział w Powstaniu Warszawskim (fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / pz

Powstańcom warszawskim należy się pamięć i szacunek, ale trzeba pamiętać także o tragicznym wymiarze ich walki o wolną Polskę - mówili warszawiacy, którzy wyszli na ulice w centrum stolicy, aby uczcić godzinę "W".

- Sama nie wiem, czy warto czcić tę rocznicę. Z jednej strony powstanie było narodową tragedią, podczas której zginęło bardzo wielu warszawiaków. Z drugiej strony wysiłek powstańców jest dla wielu ludzi wzorem postępowania - powiedziała Natalia, dwudziestokilkuletnia mieszkanka stolicy. Jak mówiła, rozumie ideały powstańców, choć nie wie, czy umiałaby podjąć walkę, tak jak oni przed 68 laty. Jej zdaniem ważne jest, aby w tym dniu pochylić się nad losem powstańców. - W czasach młodości podczas obchodów powstania udzielałam się bardziej, teraz jest to głównie przysłowiowa minuta ciszy. Staram się także odwiedzać Muzeum Powstania Warszawskiego - wyjaśniła.

Zdaniem również dwudziestokilkuletniego Marcina, jeśli się mieszka w Warszawie - mieście tak silnie naznaczonym przez historię - nie sposób nie honorować powstańców. Jego zdaniem, choć debaty o słuszności decyzji wybuchu powstania wciąż trwają, stan wiedzy o tragicznych wydarzeniach z 1944 r. przedstawia się coraz lepiej. - Trzeba pamiętać, dlaczego to miasto jest takie, jakie jest (...). Nie jest to wesoła rocznica, ale chyba już wszyscy mamy dosyć martyrologii, którą jesteśmy "faszerowani" od szkoły podstawowej - powiedział miłośnik historii stolicy.

Dla jego rówieśnika, Kacpra, wybuch powstania to "wieloaspektowa sprawa".- "Sama decyzja nie była może najgorsza, ale jej przygotowanie nie było dobre. Nie jestem zwolennikiem trwania w sytuacji z góry skazanej na niepowodzenie, prowadzącej wyłącznie do zwiększenia strat, choć Polska od zawsze walczy do końca - mówił.

O tym, że Polacy powszechnie upamiętniają moment wybuchu powstania, a nie znają innych ważnych dat przekonana jest Antonina, która jest harcerką. - Niewielu z nas wie, kiedy miała miejsce rzeź na Woli lub kiedy powstanie skapitulowało - powiedziała nastolatka.

Godzina "W" - 17 - była początkiem Powstania Warszawskiego, największego niepodległościowego zrywu Armii Krajowej i największej akcji zbrojnej podziemia w okupowanej przez hitlerowców Europie. Rozpoczęte 1 sierpnia 1944 roku, na rozkaz Komendanta Głównego AK gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora", miało w założeniach trwać kilka dni.

Powstanie zakończyło się kapitulacją po 63 dniach walk. Poległo w nim lub zostało zamordowanych przez Niemców 18 tys. powstańców i ok. 180 tys. cywilów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Młodzi warszawiacy: pamiętajmy heroizm
Komentarze (1)
P
poległy za Ojczyznę i honor
2 sierpnia 2012, 14:47
Dziś idę walczyć - Mamo! Może nie wrócę więcej, Może mi przyjdzie polec tak samo Jak, tyle, tyle tysięcy Poległo polskich żołnierzy Za Wolność naszą i sprawę, Ja w Polskę, Mamo, tak strasznie wierzę I w świętość naszej sprawy Dziś idę walczyć - Mamo kochana, Nie płacz, nie trzeba, ciesz się, jak ja, Serce mam w piersi rozkołatane, Serce mi dziś tak cudnie gra. To jest tak strasznie dobrze mieć Stena w ręku I śmiać się śmierci prosto w twarz, A potem zmierzyć - i prać - bez lęku Za kraj! Za honor nasz! Józef Szczepański "Ziutek" (1922-1944)