Muzyk T.Love handlował narkotykami?

T.Love (fot. wikipedia.org)
PAP / apio

Warszawska policja przesłuchuje dwóch muzyków podejrzewanych o handel narkotykami. W mieszkaniu i samochodzie jednego z nich znaleziono w sumie ponad kilogram marihuany i haszyszu.

Jednym z zatrzymanych jest 42-letni Paweł N. basista zespołu T.Love, drugim 52-letni Włodzimierz S. - kompozytor nie związany z tą grupą.

Do zatrzymań doszło we wtorek wieczorem w mieszkaniu Włodzimierza S. przy ul. Marszałkowskiej. - Policjanci ustalają, czy w lokalu dochodziło do handlu środkami odurzającymi - powiedział w środę PAP rzecznik komendanta stołecznego policji podinsp. Maciej Karczyński.

Jak dodał, wcześniej funkcjonariusze mieli informację, że może tam dochodzić do handlu narkotykami. - Przez dłuższą chwilę obserwowali lokal. W pomieszczeniu policjanci zastali Włodzimierza S., który porcjował marihuanę - wyjaśnił rzecznik KSP.

DEON.PL POLECA

Dzielnicowi znaleźli w mieszkaniu ponad 200 gramów marihuany - część poporcjowana i zapakowana w folię aluminiową - oraz ponad 860 gramów haszyszu. Narkotyki znaleziono także w samochodzie Włodzimierza S.

Po kilku minutach do lokalu przyszedł Paweł N., który także został zatrzymany. "Policjanci będą wyjaśniać jego rolę w całym zdarzeniu" - powiedział Karczyński.

Lider zespołu T.Love Muniek Staszczyk przyznał w rozmowie z Radiem Zet, że basista miał już wcześniej pewne problemy, które wspólnie z zespołem próbowali rozwiązać. - Zwracaliśmy na to uwagę wiele lat - dodał. Staszczyk powiedział też, że był zszokowany informacją o zatrzymaniu członka jego zespołu. Podkreślił, że drugi z zatrzymanych - Włodzimierz S. - nigdy nie był muzykiem T.Love.

Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Muzyk T.Love handlował narkotykami?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.