"Na Ukrainie jest wojna; Polska przygotowana"

(fot. premier.gov.pl)
PAP / pz

Na Ukrainie jest wojna - wojna domowa, w której ktoś z zewnątrz wspiera jedną ze stron - powiedział w niedzielę w Warszawie minister spraw wewnętrznych i administracji Bartłomiej Sienkiewicz. Zapewnił, że Polska jest przygotowana na możliwe zagrożenia.

"To jest wojna. Jeśli jest używany ciężki sprzęt i jeśli są używane systemy przeciwlotnicze, jeśli mamy do czynienia z walkami na ulicach, to to jest wojna. Jest to wojna domowa, ale tak na prawdę domowa, tylko dlatego, że ktoś z zewnątrz wspiera jedną ze stron" - podkreślił Sienkiewicz. "I to jest istota tej wojny" - dodał.

DEON.PL POLECA

W ocenie ministra musimy się przyzwyczaić do nowego typu konfliktu. "To nie wielkie formacje wojskowe ścierają się ze sobą, tylko niewielkie siły. Ale efekt tego jest równie dewastujący - dla cywilów, politycznie, destabilizujący - jak sytuacje, w których działają wielkie formacje zbrojne" - zauważył szef MSW.

Zapewnił, że Polska jest przygotowana, na możliwe zagrożenia. "Z najwyższym niepokojem się temu przyglądamy, natomiast chcę zapewnić, że jeśli chodzi o ochronę polskich granic, porządek publiczny w Polsce, zdolność rozpoznawania polskich służb specjalnych, to jesteśmy spokojni, jeśli chodzi o nasze interesy" - mówił dziennikarzom Sienkiewicz.

"Jesteśmy przekonani, że Polska jest dobrze przygotowana na każdy z możliwych wariantów tego konfliktu u naszego sąsiada" - zapewnił minister.

Pytany przez dziennikarzy o możliwości pomocy dla Kijowa ze strony Polski przypomniał, że wpisują się one w możliwości całego Zachodu. "Nasze możliwości w tej sprawie są po prostu niczym innym, jak możliwościami Zachodu jako całości, której jesteśmy częścią" - podkreślił.

"Problem polega na tym, że Ukraina nie jest członkiem tych samych organizacji, których członkiem jest Polska. Nie jest członkiem NATO, nie jest członkiem Unii Europejskiej. Nie wiążą nas z Ukrainą żadne traktaty o wzajemnej pomocy wojskowej" - przypomniał minister.

Zaznaczył, że w miarę zaostrzania się sytuacji na Ukrainie Zachód - a my z nim - zaostrza sankcje, które zaczynają przynosić efekty. "Już mówi się o groźbie recesji w Rosji, co byłoby dość poważnym problemem dla tego państwa. Mamy nadzieję, że nastąpi jakaś refleksja i uspokojenie tej sytuacji" - mówił dziennikarzom.

"Chociaż ostatnia doba świadczyłaby o czymś innym" - zauważył.

W ostatnich dniach na Ukrainie trwa operacja antyterrorystyczna Kijowa przeciw separatystom na wschodzie i południu kraju, m.in. w Kramatorsku, Ługańsku, Mariupolu i Konstantynówce. W piątek w zamieszkach w Odessie zginęło ok. 30 osób, m.in w podpalonej siedzibie związków zawodowych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Na Ukrainie jest wojna; Polska przygotowana"
Komentarze (4)
TW
trzecia wojna
5 maja 2014, 00:30
“Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną. Dopiero, gdy dany kraj zauważy, że jego plony uległy zniszczeniu, jego przemysł jest sparaliżowany, a jego siły zbrojne są niezdolne do działania, zrozumie nagle, że brał udział w wojnie i tę wojnę przegrywa” – Frederic Joliot-Curie."
5 maja 2014, 00:03
Nie jestem do końca przekonana, czy o tym było wystarczająco - jeśli w ogóle - głośno. To nie jest wymierzone w rząd Polski. Raczej obrazuje intencje pewnego innego rzadu. [url]http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/rosyjski-polityk-wzywa-polske-wegry-rumunie-rozbioru-ukrainy?page=1[/url] [url]http://www.rp.pl/artykul/1096411.html[/url] [url]http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/oficjalne-pismo-rosji-propozycja-rozbioru-ukrainy[/url] [url]http://http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15673629,Rosja_proponuje_Polsce_rozbior_Ukrainy___MSZ_dostalo.html[/url]
AM
adam m.
4 maja 2014, 21:05
To wojna z terroryzmem![url]http://arturprosty.blogspot.com/2014/05/putin-terrorysta-nr-1-na-swiecie.html[/url]
5 maja 2014, 00:18
Przeczytałam ten tekst na blogu, niestety, Vladimir Vladimirowicz to człowiek kalkulacji. Gdyby pewnego dnia uznał, że Pan, ~adamie m. lub ja zagrażamy jego wizji, znalazłby nas i znalazłby dla każdego z nas z osobna pewien rodzaj "ostatecznego rozwiązania". Wobec państw stosuje politykę szantażu zasobami naturalnymi. Dlatego do dziś nie rozmiem, co stało się, że nie mamy wpływu na gaz z łupków. Energetycznie jesteśmy niewolnikami, chyba że nauczymy się ponownie i to z godnością gotować dania jednogarnkowe nad malutkim ogniskiem, w kociołku...Pytanie, jak poradzimy sobie zimą w wielkich miastach.