O godz. 10 rozpocznie się przesłuchanie Tuska ws. katastrofy smoleńskiej

(fot. Drop of Light / shutterstock.com)
PAP / kk

W czwartek o godz. 10 w Prokuraturze Krajowej rozpocznie się przesłuchanie w charakterze świadka b. premiera, szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Chodzi o śledztwo dotyczące m.in. nieprawidłowości przy sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej.

Tusk miał być w tej sprawie przesłuchany już 5 lipca br. Powiadomił jednak prokuraturę, że z powodu obowiązków służbowych nie może się stawić. Tym razem - jak zapowiedział Paweł Graś, który jest doradcą ds. polityki i komunikacji przewodniczącego RE i b. rzecznikiem rządu - b. premier stawi się w prokuraturze.

Prokuratura Krajowa nie ujawnia szczegółów postępowania. Jest to jedno z w sumie ośmiu śledztw prowadzonych przez zespół prokuratorów wyjaśniających okoliczności katastrofy smoleńskiej. Dotyczy ono niedopełnienia w kwietniu 2010 roku obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, w tym ówczesnych prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Miało to polegać na tym, że nie uczestniczyli na terenie Federacji Rosyjskiej w sekcjach 95 ofiar katastrofy smoleńskiej ani nie wnioskowali o dopuszczenie do tych sekcji.

W tej sprawie przesłuchano już kilkudziesięciu świadków m.in. ówczesną minister zdrowia Ewę Kopacz, ówczesnego ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego, b. ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, b. naczelnego prokuratora wojskowego Krzysztofa Parulskiego i b. prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.

W związku z przesłuchaniem b. premiera na ul. Rakowieckiej ma odbyć się "Wielki Spacer". Zwolennicy b. premiera chcą okazać mu wsparcie spacerując w okolicach prokuratury, w której będzie przesłuchiwany. Do planowanej akcji odniósł się w sobotę sam Tusk. Na Twitterze napisał: "Dzięki za wsparcie, ale #WielkiSpacer będzie długi. Zachowajcie siły. Jesteście przyszłością - nie bierzcie na siebie ciężarów przeszłości".

Na początku kwietnia ubiegłego roku śledztwo smoleńskie od zlikwidowanej prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura Krajowa. Już w czerwcu prokuratorzy poinformowali, że konieczne jest przeprowadzenie ekshumacji 83 ofiar katastrofy (wcześniej, w latach 2011-12, przeprowadzono dziewięć ekshumacji, cztery osoby zostały skremowane). Decyzję tę uzasadniano zarówno błędami w rosyjskiej dokumentacji medycznej i brakiem dokumentacji fotograficznej, jak i tym, że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok.

W ubiegłym tygodniu PK poinformowała, że znane są już wyniki badań genetycznych 32 z 33 ofiar katastrofy smoleńskiej, które dotąd ekshumowano na jej polecenie, począwszy od listopada ubiegłego roku. W 13 przypadkach znaleziono w trumnach części ciał innych osób, ujawniono też zamianę dwóch ciał. W czerwcu PK podała, że nieprawidłowości stwierdzono m.in. w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

"Zaniechanie sekcji ofiar katastrofy smoleńskiej bezpośrednio po przewiezieniu ich ciał do Polski, wbrew obowiązującym w Polsce przepisom kodeksu postępowania karnego, doprowadziło do szeregu błędów ujawnionych w trakcie prowadzonych obecnie ekshumacji. Nieprawidłowości wykryto dotąd w ponad połowie przypadków. Polegały one głównie na zamianie ciał ofiar bądź umieszczeniu w jednej trumnie części ciał więcej niż jednej osoby, w skrajnym przypadku aż ośmiu" - podała PK.

Nieprawidłowości w trumnach ofiar katastrofy smoleńskiej stwierdzono już w czasie ekshumacji przeprowadzony w latach 2011 - 2012 na polecenie prokuratury wojskowej. Wówczas ujawniono zamianę sześciu ciał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

O godz. 10 rozpocznie się przesłuchanie Tuska ws. katastrofy smoleńskiej
Komentarze (3)
WDR .
3 sierpnia 2017, 16:54
Putin zakazał, a Pan Donald jako gorący zwolennik resetu posłuchał głosu z Kremla. Przy okazji pasowało mu to na polskim podwórku. Nie ma tu wielkiej filozofii.
3 sierpnia 2017, 10:58
A kiedy przesłuchanie Jarosława K.? Czy namawiał brata w rozmowie telefonicznej do wylądowania? Czy padły sugestie, że musi wylądować, bo rozpoczyna się kampania wyborcza? Czy powiedział, że jeśłi samolot przed nimi wylądował to i oni moga wylądować? Czy zasugerował, aby wykorzystać gen. Bałsika w naciskach na pilotów?  Kiedy także przesłuchają ministrala Macierewicza? Dlaczego nie pojechał na miejsce katastofy? Czemu uciekał jak najszybciej? Dlaczego czuł sie zagrożony? Jakie miał informacje nt. zagrożenia? Czemu kazał zasłonić wszystkie okna w wagonie? Co zjadł na obiad gdy prezydent leżał w błocie?  Czemu nie udowodnił jakijkolwiek tezy w swoich komisjo-podkomisjach? Czy ma jakiekolwiek dowody na jakikolwiek zamach? Czemu nazywa ofiary wypadku komunikacyjnego poległymi? 
3 sierpnia 2017, 10:35
Sam powiedział, że bierze na siebie za wszystko odpowiedzialność. Przecież osobiście decydował o wszystkim. Powinien zeznawać nie jako swiadek, ale jako oskarżony.