Ogórek w debacie zaprezentuje swój program?
Liczymy, że kandydatka SLD na prezydenta Magdalena Ogórek będzie mogła we wtorkowej debacie w TVP zaprezentować elementy swojego programu i widzowie precyzyjnie je ocenią, a także różnice na tle innych kandydatów - powiedział we wtorek w Krakowie lider SLD Leszek Miller.
Miller podczas konferencji prasowej wsparł kampanię prezydencką Magdaleny Ogórek, wcześniej spotkał się ze związkowcami huty ArcelorMittalPoland.
Pytany, dlaczego kandydatka Sojuszu nie przyjechała do Krakowa powiedział, że "przygotowuje się do debaty, która odbędzie się wieczorem". - Liczymy na to, że pani Magdalena Ogórek będzie mogła dzisiaj zaprezentować elementy swojego programu i wszyscy widzowie będą mogli bardzo precyzyjnie ocenić jej program, azamożniejsze, lepiej wykształcone także różnice na tle innych kandydatów - podkreślił szef SLD.
Wyraził zadowolenie, że Magdalena Ogórek "mówi wyraźnie, że błędem obecnej polityki zagranicznej jest pogorszenie naszych kontaktów z sąsiadami, zwłaszcza z Rosją". - Mamy do czynienia w Polsce ze swego rodzaju biegunką antyrosyjską, w której uczestniczy i pan prezydent, i prawicowe elity naszego kraju, to jest bardzo niekorzystne dla naszego państwa - zaznaczył Miller.
Jako kolejny ważne elementy programu kandydatki wymienił konieczność budowy dobrych kontakty, to że Polska musi walczyć o swoją pozycję w UE, "ale także w innych kwestiach, chociażby uporządkowania prawa, kwoty wolnej od podatku, pomocy młodym ludziom, walki z plagą umów śmieciowych, pomocy dla seniorów".
- Jeżeli dzisiaj (w debacie) pani Ogórek będzie miała okazję o tym powiedzieć, to na pewno będą to te elementy programu, które bardzo zainteresują polskie społeczeństwo - ocenił Miller.
Zadeklarował, że wspiera kampanię Magdaleny Ogórek wszędzie, gdzie jest. - To są decydujące dni, jest wielu wyborców, którzy swoje decyzje podejmują w ostatniej chwili, idąc do lokalu wyborczego. Dzisiejsza debata (w TVP) może mieć duże znaczenie dla wszystkich kandydatów, a także i dla naszej kandydatki - podkreślił.
Miller, jak powiedział, żałuje że udziału w debacie odmówił prezydent Bronisław Komorowski. - Mówiąc jednocześnie, że chętnie weźmie udział w dyskusji przy drugiej turze, a jednocześnie nawołując do tego, żeby drugiej tury nie było. To jest rażąca niekonsekwencja i lekceważenie wyborców - stwierdził szef Sojuszu.
Podkreślił jednocześnie, że prowadzi rozmowy z członkami SLD na temat przygotowań do wyborów parlamentarnych, "zarówno jeżeli chodzi o priorytety programowe, jak i formułę, w której SLD będzie ubiegał się o mandaty". - Im szybciej zaczniemy te przygotowania tym lepiej - podkreślił.
Poinformował, że jego rozmowy ze związkowcami w Nowej Hucie dotyczyły remontu wielkiego pieca, na co nie ma pieniędzy. - Związkowcy prosili mnie o zainteresowanie władz wojewódzkich, ale przede wszystkim rządu tym problemem, bo jeśli do tego remontu nie dojdzie, to niestety w Krakowie przybędzie bezrobotnych - powiedział lider SLD.
- Zrobimy wszystko co można, wystosujemy zapytania poselskie, interpelacje. Decydująca jest tu rola ministra gospodarki, który jeśli wykaże stosowną inicjatywę, to bardzo pomoże hutnikom - zadeklarował Miller.
W połowie kwietnia pracownicy huty ArcelorMittalPoland w krakowskiej Nowej Hucie protestowali przed bramą główną zakładu, obawiając się zatrzymania jedynego wielkiego pieca, co będzie skutkowało dużymi zwolnieniami pracowników huty oraz firm z nią kooperujących. Europejska centrala koncernu hutniczego ArcelorMittal zdecydowała na początku kwietnia o wstrzymaniu przygotowań do remontu wielkiego pieca w Krakowie. Jego cykl technologiczny zakończy się w połowie 2016 r.
Decyzja związana jest z tym, że według ArcelorMittal Poland w obecnych uwarunkowaniach polskie hutnictwo nie ma możliwości konkurowania z producentami stali spoza granic Polski. Jak podawała rzeczniczka, zarząd ArcelorMittal Poland prowadzi od kilku miesięcy rozmowy z władzami publicznymi, w tym z przedstawicielami rządu, jednak do tej pory nie doszło do uzgodnień, które pozwoliłyby na wdrożenie rozwiązań zwiększających konkurencyjność przemysłu stalowego w Polsce.
Związkowcy podczas protestu zarzucali stronie rządowej "pasywność, niemoc i bezradność" w działaniach dotyczących przyszłości polskiego hutnictwa.
Skomentuj artykuł