Olewnikowie: "Zaczynamy wszystko od nowa"

W ostatnich dniach media spekulują na temat wydarzeń w domu Krzysztofa Olewnika poprzedzających jego uprowadzenie (fot. PAP/Adam Warżawa)
PAP / wab

Włodzimierz Olewnik i Danuta Olewnik-Cieplińska stawili się w czwartek rano w gdańskiej prokuraturze apelacyjnej zajmującej się sprawą porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. - Zaczynamy wszystko od nowa - powiedział z goryczą ojciec Krzysztofa.

Jak powiedziała dziennikarzom przed wejściem do prokuratury Danuta Olewnik, rodzina oczekuje, że w czasie spotkania uda jej się dowiedzieć czegoś więcej na temat ostatnich ustaleń w postępowaniu prowadzonym przez gdańskich śledczych. - Jesteśmy tu dziś m.in. po to, by usłyszeć, które sensacje, wiadomości (pojawiające się w mediach) są prawdziwe, a które nie - powiedziała Olewnik.

Jak dodała, czwartkowe spotkanie jest jednym z kolejnych spotkań przedstawicieli jej rodziny z gdańskimi prokuratorami. - Dopóki się nie zakończy śledztwo, my będziemy tutaj przyjeżdżać. Czy to są rozmowy, czy spotkania, czy wgląd w dokumenty - musimy mieć wgląd, żebyśmy wiedzieli, co się dzieje - powiedziała Olewnik.

Na pytanie o to, czy rodzina ma żal do prokuratorów o to, że to od dziennikarzy dowiaduje się o nowych hipotezach pojawiających się w śledztwie, Olewnik powiedziała: - To może jest taki dyskomfort, ale nie mamy żalu, bo prokuratura robi to, co do niej należy. Natomiast dziwni nas to, że we wtorek było tak dużo sensacyjnych informacji, które potem były dementowane przez prokuratora - dodała Olewnik.

Pytany o ocenę ostatnich postępów w śledztwie Włodzimierz Olewnik powiedział dziennikarzom, że "śledztwo trwa już dziewięć lat i nadal stoimy w miejscu". - Tak, jak poinformował was prokurator, zaczynamy wszystko od nowa. Za dziewięć lat być może znów będziemy zaczynać wszystko od nowa - powiedział ojciec Krzysztofa Olewnika.

- Na pewno dużym sukcesem (...), takim jakimś promyczkiem nadziei, że coś się wyjaśni, jest sam fakt, że nie było tak, jak mówili wcześniej bandyci. To potwierdza nasze słowa, bo my ciągle o to walczyliśmy, zwracaliśmy uwagę prokuratorom i policjantom, jednak oni nie wierzyli nam. Na dzień dzisiejszy nieważne, jaki wątek się potwierdzi, dla nas ważne jest to, że były kłamstwa i nie było tak, jak mówili bandyci - powiedziała Danuta Olewnik.

W ostatnich dniach media spekulują na temat wydarzeń w domu Krzysztofa Olewnika poprzedzających jego uprowadzenie oraz zdarzeń związanych z samym porwaniem w październiku 2001 r.

Jak poinformował w środę Zbigniew Niemczyk z gdańskiej prokuratury apelacyjnej, w domu Krzysztofa Olewnika znaleziono "ślady niezidentyfikowanej krwi", a prokuratura stara się zidentyfikować osobę, od której ta krew pochodzi, a także ustalić "okoliczności oraz czas naniesienia tej krwi" na miejsce, gdzie znaleziono ślady.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Olewnikowie: "Zaczynamy wszystko od nowa"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.