Opole: przyczyny wypadku limuzyny prezydenta

(fot. shutterstock.com)
PAP / jm

Przyczyną wypadku prezydenckiej limuzyny, do którego doszło 4 marca na autostradzie A4, było najechanie na leżący na jezdni płaski przedmiot o nieregularnych krawędziach - uznali biegli. Część ich ustaleń przekazała w czwartek Prokuratura Okręgowa w Opolu.

Prokurator Lidia Sieradzka na czwartkowej konferencji prasowej poinformowała, że opolska prokuratura otrzymała w czwartek dwie obszerne opinie w sprawie dot. zdarzenia z udziałem prezydenckiej limuzyny sporządzone przez biegłych ze specjalności mechanoskopii i z zakresu badań wypadków drogowych.

Jak zaznaczyła Sieradzka w chwili obecnej prokurator ujawnia jedynie, iż biegli stwierdzili, że wypadek prezydenckiej limuzyny polegał na "najechaniu samochodu BMW na leżący na jezdni przedmiot, w wyniku czego, doszło do przebicia opony prawego tylnego koła i spadku ciśnienia powietrza w oponie". "To skutkowało utratą stateczności kierunkowej samochodu, zarzuceniem pojazdu i przemieszczeniem na prawe pobocze jezdni" - podkreśliła.

Dodała, że biegli stwierdzili też, iż we fragmencie czoła zniszczonej opony doszło do "rozdzielenia materiału", które powstało "w wyniku penetracji od zewnątrz do wnętrza opony płaskiego przedmiotu o nieregularnych krawędziach szerokości ok. 10 mm". "Przebicie czoła opony w trakcie jazdy pojazdu doprowadziło do oddzielenia czoła bieżnika od opony i w efekcie do jej rozerwania. Zdaniem biegłych wniknięcie przedmiotu było przyczyną jej uszkodzenia, a zarazem przyczyną wypadku" - podsumowała prokurator Sieradzka.

Według niej biegli w opiniach "dają odpowiedź na wiele kwestii, które dla prokuratury będą podstawą do dalszych czynności". Szczegółów tych opinii prokuratura jednak w czwartek ujawniać nie chciała ze względu na dobro śledztwa.

Z przekazanej wcześniej opolskiej prokuraturze opinii biegłych z zakresu chemii wynikało, iż na powierzchniach badanych opon prezydenckiej limuzyny, ich fragmentów i elementów nadkola nie ujawniono śladów pozostałości materiałów wybuchowych, a na kole - przedmiotów mogących być pozostałością urządzenia wybuchowego.

Ustalenia biegłych i prokuratury dotyczą zdarzenia drogowego z 4 marca, do którego doszło na autostradzie A4. W samochodzie, którym podróżował wtedy prezydent Andrzej Duda, doszło wtedy do uszkodzenia opony tylnego koła, w wyniku czego auto wiozące prezydenta wpadło w poślizg i zsunęło się do rowu. Nikomu nic się nie stało.

5 marca, po przeprowadzeniu szeregu czynności, m.in. po oględzinach autostrady w miejscu zdarzenia czy przesłuchaniach pierwszych świadków, opolska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo dot. nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 3 lat więzienia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Opole: przyczyny wypadku limuzyny prezydenta
Komentarze (1)
31 marca 2016, 16:38
Z jaka prędkością poruszał się kolumna samochodów? W jakim stanie znajdowała sie opona przed najechaniem na przedmiot? Czy stan opony przed zdarzeniem nie stwarzał niebezpieczeństwa podczas podróży? Skoro przyczyną było najechanie na przedmiot .... to czy uzasadnione są opinie dot. byłego kierownictwa BOR wyrażone na konferencji prasowej w dniu wypadku?