"Oszczędzanie kosztem chorych to nikczemność"

Prezes PiS Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP / psd

Oszczędzanie kosztem ciężko chorych ludzi jest nikczemnością rządu i premiera Donalda Tuska - oświadczył w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dlatego - jak mówił - PiS domaga się przywrócenia starych cen leków, sprzed wejścia w życie nowej listy refundacyjnej.

Kaczyński na konferencji prasowej ocenił, że dyskusja wokół ustawy refundacyjnej skoncentrowała się na kwestii odpowiedzialności materialnej lekarzy i aptekarzy, ale - jak podkreślił - "w żadnym wypadku nie wolno zapomnieć o tym, co jest najważniejsze - o pacjentach".

Jak zaznaczył prezes PiS, sytuacja pacjentów jest bardzo zła. - Wiele leków, które są potrzebne na co dzień w dużych ilościach dla utrzymywania zdolności do normalnego funkcjonowania chorych na cukrzycę, astmę (...) a także wiele innych chorób, podrożało w sposób niezwykle wręcz drastyczny, kilkadziesiąt razy - mówił Kaczyński.

DEON.PL POLECA

Jego zdaniem, w związku ze zmianami na liście leków refundowanych pewna część chorych nie będzie w stanie się leczyć. - Chodzi tutaj o takie leki, bez których te osoby normalnie funkcjonować nie będą, może to prowadzić także do zagrożenia życia - powiedział.

Prezes PiS domagał się od rządu, by nowa lista leków refundowanych przywróciła poprzednie ceny leków. - Oszczędzanie kosztem chorych, ciężko często chorych ludzi, przy tym biednych, jest nikczemnością tego rządu i tego premiera, czyli Donalda Tuska - zarzucił Kaczyński.

Rzecznik PiS Adam Hofman wyliczał, że zdrożało wiele leków, m.in. - jak mówił - analog insuliny szybko działającej wcześniej kosztował 3,20 zł a teraz 40 zł; najbardziej popularne paski do glukometrów - zdrożały z 1 gr do 51,78 zł; jeden z leków przeciw odrzuceniu przeszczepu - z 1 gr do 150 zł.

Nowa lista refundacyjna obowiązuje od początku stycznia. Wywołała wiele kontrowersji jeszcze zanim weszła w życie. Po apelach ze strony różnych środowisk, w tym pacjentów i lekarzy, Ministerstwo Zdrowia dopisało do listy m.in. leki stosowane po przeszczepach, w leczeniu astmy oskrzelowej dzieci, w łagodzeniu bólu towarzyszącego chorobom nowotworowym i paski do glukometrów.

Ministerstwo Zdrowia zapowiadało w lutym, że na listę refundacyjną zostaną wprowadzone nowe leki. Nowa lista ma obowiązywać od 1 marca.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Oszczędzanie kosztem chorych to nikczemność"
Komentarze (1)
S
Sakaszwili
17 lutego 2012, 15:38
Ciekawe jak to jest: politycy z partii rządzącej mówią, że ceny leków spadły i jest taniej. Inni podają konkretne przykłady, że jest drożej. Sąsiadka chorująca na cukrzycę też mówiła, że akurat jej paski do glukometru poważnie podrożały (cóż, chyba miała pecha) i będzie się starać o inny glukometr (chyba są lepsze koncerny i lepsze paski, skoro jedne wybrano na listę, a drugie nie). Trudno przy tym całym zamieszaniu uwierzyć w teorię, że celem nowych przepisów refundacyjnych jest dobro pacjenta, raczej racjonalizacja wydatków państwa (Mówiąc zrozumiale zwyczajne zaoszczędzenie na pacjentach. Podobnie jak podniesienie wieku emerytalnego ma pomóc w oszczędnościach, m.in. dzięki niewypłacaniu emerytur tym, którzy zdążą do tego czasu umrzeć, a nie w mitycznym podwyższeniu emerytur).