Paczkowski: Główni sprawcy są bezkarni

(fot. DrabikPany/flickr.com/CC)
PAP / psd

W 32. rocznicę pacyfikacji kopalni "Wujek", gdzie z rąk ZOMO zginęło dziewięciu górników, prof. Andrzej Paczkowski mówi "Rzeczpospolitej", że coraz trudniejsze jest postawienie przed sądem tych, którzy odpowiadają za sprawstwo kierownicze tej zbrodni.

Żyją jeszcze generałowie Jaruzelski, Kiszczak czy różni dowódcy SB i milicji w województwach. Jednak nasz wymiar sprawiedliwości ma wiele zahamowań przed podejmowaniem decyzji, trudno więc cokolwiek prognozować. Według mnie gen. Jaruzelski na pewno nie stanie przed sądem, mówi historyk.

Jego zdaniem stosunkowo najprościej było osądzić wykonawców. M.in. dlatego, że w polskim prawie, podobnie jak w większości państw demokratycznych, obowiązuje indywidualna odpowiedzialność za pojedyńczą zbrodnię.

DEON.PL POLECA

Dosyć trudno jest skazać kogoś za to, że uczestniczył w działaniach, które spowodowały czyjąś gwałtowną śmierć. Należy udowodnić mu, że to on właśnie tę zbrodnię popełnił. A jeśli sędziowie mają na dodatek jakiegoś rodzaju wątpliwości polityczno-prawne, wtedy skuteczne osądzenie czołowych sprawców jest niemal niemożliwe, twierdzi Paczkowski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Paczkowski: Główni sprawcy są bezkarni
Komentarze (1)
P
pytający
16 grudnia 2013, 12:46
Mam pytanie: czy wobec obecnej wiedzy nt. stanu wojennego można gen. Jaruzelskiego nazywać zbrodniarzem? Jest to pytanie nie "polityczne", ale "moralne": jako katolik chcę wiedzieć, czy mogę tak nazywać Generała?