[PILNE] Prezydent Adamowicz zaatakowany ostrym narzędziem na scenie podczas "Światełka do nieba" WOŚP

(fot. deon.pl)
PAP / WP.pl / trojmiasto.wyborcza.pl / kk

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany w niedzielę wieczorem ostrym narzędziem na scenie podczas "Światełka do nieba" WOŚP - podała TVN24.

Z kolei Radio Gdańsk podało na Twitterze, że po przeprowadzonej reanimacji Adamowicz miał zostać przetransportowany do szpitala. Sprawę potwierdziła rzeczniczka prasowa prezydenta Magdalena Skorupka-Kaczmarek.

DEON.PL POLECA


Dodała, że na razie nie ma wiedzy o stanie zdrowia prezydenta Gdańska.

- Słyszałam, że krzyczał, że 5 lat niesłusznie siedział w więzieniu - powiedziała w rozmowie z portalem dziennikbaltycki.pl czytelniczka. Ludziom kazano im się odsunąć od sceny. - Wołano także, że jest krew oraz że trzeba wezwać lekarza - dodała kobieta.
Na nagraniu, które zostało umieszczone na Twitterze słychać mężczyznę, który wtargnął na scenę krzycząc "siedziałem niewinny w więzieniu, Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz".
- Atak na życie i zdrowie Pawła Adamowicza jest godny najwyższego potępienia. Zobligowałem ministra Joachima Brudzińskiego do przekazywania mi na bieżąco wszelkich informacji dotyczących tej sytuacji. Myślami i modlitwą jesteśmy teraz z prezydentem Adamowiczem - napisał na Twitterze premier Morawiecki.
- Niewytłumaczalny akt barbarzyństwa - skomentował zajście minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński na antenie TVN24.
- Nie znajdują słów wytłumaczenia na tego typu akty, tym bardziej że finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przez 27 lat kojarzył się z dobrem, z czymś radosnym, pozytywnym - mówił Brudziński. Dodał, że jest to "niewytłumaczalny akt barbarzyństwa" będzie ciążył na uczestnikach tej imprezy.
Powiedział, że sprawca tego ataku został zatrzymany, a policja ma za zadanie wyjaśnić wszystkie okoliczności tego aktu. Dodał, że konsekwencje tego muszą być jak najsurowsze.
- W tej chwili pozostaje nam tylko pana prezydenta (Adamowicza) otoczyć dobrymi myślami i modlitwą, i życzyć mu, żeby powrócił do zdrowia" - powiedział Brudziński.
- Zwykle różnimy się z Panem Prezydentem Pawłem Adamowiczem w poglądach, jak powinny być prowadzone sprawy publiczne i sprawy Polski, ale dziś bezwarunkowo jestem z Nim i Jego Bliskimi, tak, jak - mam nadzieję -wszyscy nasi Rodacy. Modlę się o Jego powrót do zdrowia i pełni sił - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda.
Ordynator Klinicznego Oddziału Ratunkowego prof. Andrzej Basiński powiedział trójmiejskiej "Gazecie Wyborczej", że prezydent żyje, ale jego stan jest poważny. Trwa operacja.

[AKTUALIZACJA 22:37]

W niedzielę na krótko zatrzymaliśmy finał - mówił w specjalnym oświadczeniu szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak w związku z atakiem na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. "Nie wahamy się, aby zmienić nastrój, aby o tym mówić" - podkreślił.
Przypomniał również o ataku w Nicei, do którego doszło w lipcu 2016 r. "Wtedy zatrzymaliśmy cały festiwal. Byliśmy jedynymi ludźmi na świecie, którzy na rozkręconym do maksymalnych granic radości festiwalu, pokazali rzecz niezwykłą - 120 tysięcy ludzi uniosło kartki nad swoimi głowami w kolorach: czerwonym, białym i niebieskim, a my odegraliśmy hymn Francji" - przypomniał Owsiak.
Jak mówił, w niedzielę ponownie na krótko zatrzymany został finał. "Życie pisze różne scenariusze i taki napisało dzisiaj. Nie wahamy się, aby zmienić nastrój, aby o tym mówić, aby sprzeciwić się temu zdecydowanie" - podkreślił szef WOŚP.
Odniósł się również do wyemitowanego w TVP Info filmiku autorstwa Barbary Pieli. "Plastelinowy świat stworzony przez Telewizję Polską i przez panią Barbarę Pielę, to jest właśnie świat, który budzi tę nienawiść" - mówił. "Ktoś w tym świecie z plasteliny, próbuje ze mnie zrobić szubrawcę i złodzieja" - dodał.
"Ten plastelinowy świat prowadzi do nienawiści. Musimy się wszyscy temu przeciwstawić" - powiedział.
Atak na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przeprowadził mężczyzna, który podczas odliczania do "Światełka do nieba" o godz. 20.00 wtargnął na scenę.
Napastnikiem, który ugodził prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, jest 27-letni mieszkaniec Gdańska, w przeszłości karany za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu - poinformowała PAP rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, asp. Karina Kamińska.
Sprawca ataku na prezydenta Gdańska jest teraz przesłuchiwany przez policjantów.
"Policjanci zareagowali natychmiast po zawiadomieniu, że doszło do ataku na prezydenta Gdańska. Zostali powiadomieni przez pracowników ochrony, którzy zabezpieczali wydarzenie. 27-letni sprawca został ujęty" - powiedział PAP rzecznik komendanta głównego policji mł. insp. Mariusz Ciarka.
Ciarka powiedział, że 27-latek przebywa w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych i pozostaje do dyspozycji prokuratury. Najprawdopodobniej zostanie mu przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
"Sprawca dostał się w okolice sceny prawdopodobnie używając plakietki «media». Został zatrzymany przez pracowników ochrony i przekazany w ręce funkcjonariuszy policji" - wyjaśniła.
"Na razie nic nie wskazuje na to, by atak miał związek z finałem WOŚP. Zabezpieczamy wszystkie dowody związane z tym zdarzeniem. Będą nimi m.in. zeznania świadków, filmy nagrane przez uczestników zdarzenia, a także przez stacje telewizyjne. Chcemy by prokuratura, czy następnie sąd, nie miały żadnych wątpliwości co do przebiegu tego zdarzenia" - dodał Ciarka.
Jak nieoficjalnie ustaliła PAP, 27-latek miał przy sobie legitymację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wydawaną przedstawicielom mediów. Policja weryfikuje, jak wszedł w jej posiadanie. Zatrzymany mężczyzna był w przeszłości notowany, m.in. za rozbój w placówce bankowej i za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta.
Jak poinformował prezydent Andrzej Duda, lekarze przywrócili akcję serca Adamowicza. "Otrzymałem informację, że Lekarzom udało się przywrócić akcję serca ciężko rannego Pana Prezydenta Pawła Adamowicza i jest nadzieja ale stan nadal jest bardzo trudny. Kto może, proszę o wsparcie dla Niego dobrą myślą, kto może modlitwą. Tyle możemy" - napisał na Twitterze prezydent RP.
"Rozbudzona nienawiść, na którą jest przyzwolenie - nienawiść do inaczej myślących, tych «wrogów»: z innej partii, innej narodowości, innej orientacji, innego koloru skóry, niewierzących, wierzących, wierzących inaczej wypłynęła jak rzeka. Budowana narracja o winie «tych» za wszystkie nasze nieszczęścia osobiste i narodowe znajduje łatwy posłuch. Czy się opamiętamy?" - komentuje na Facebooku siostra Małgorzata Chmielewska.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

[PILNE] Prezydent Adamowicz zaatakowany ostrym narzędziem na scenie podczas "Światełka do nieba" WOŚP
Komentarze (13)
14 stycznia 2019, 11:51
Przykro mi ale uważam, że znacznie lepiej od s.Chmielewskiej sprawę skomentował Leszek Miller mówić o zamachowcu: To bandyta nie polityk. Biorąc po uwagę dniesienie medialne: - za krótki wyrok biorą pod uwagę charakter czynu i brak skturchy. - brak resocjalizacji - brak zasygnalizowania, co najmniej, problemów z osobowością przez służby więzienne
Martino
14 stycznia 2019, 00:36
Minister Brudziński: "Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przez 27 lat kojarzył się z dobrem, z czymś radosnym, pozytywnym" - i to dlatego kontrolowana przez was TVP unikała wspominania o nim nawet w głównych wiadomościach? To sporo o was mówi.
SK
Sofia Kowalik
14 stycznia 2019, 00:14
To tragedia ale nie dajmy się sprowokować do obrzucania się błotem przy okazji. 
Oriana Bianka
14 stycznia 2019, 00:13
Bardzo smutna wiadomość. Miejmy nadzieję, że prezydent Adamowicz wygra walkę o życie.
AB
Aleksander Borowski
13 stycznia 2019, 23:53
Jeżeli władza jest pozbawiona kontroli ,to zbrodnie są kwestią czasu.I dotyczy to każdej władzy niezależnie od deklarowanej doktryny czy opcji politycznej.Dlatego tak ważne jest zachowanie niezależnego i niezawisłego sądownictwa- 3 podziału władzy..Dobrze by było ,moze przyszłości,by prokuratura też była apolityczna i niezależna,może z wyborów. Ale na razie jest jak jest.
14 stycznia 2019, 13:48
W tym akurat przypadku, sądy można by winić za to, że wariat wyszedł na wolność. Może nie należało go karać a leczyć?
AB
Aleksander Borowski
14 stycznia 2019, 17:34
Zlecenie realizował jeszcze po zabójstwi(propagandowe ,dla gawiedzi).nie chę dalej pisać ,bo ma rodzinę na utrzymaniu.
15 stycznia 2019, 15:42
Pogadaj z ojcem Piórkowskim, On Ci przytaknie....
WDR .
13 stycznia 2019, 22:58
"Po przekroczeniu licznych granic pogardy, poniżania, obrażania, dzielenia przekroczona została ostatnia." Już dawno: 19 października 2010.
14 stycznia 2019, 08:52
Zaczęło się 29 stycznia 1993r i  trwa do dzisiaj,końca niestety nie widać.
13 stycznia 2019, 22:13
Aż się wierzyć nie chce. Miejmy nadzieję, że Adamowicz wróci do zdrowia a policja wyjaśni całą sprawę.
JM
Jan Marian Rakieta
13 stycznia 2019, 21:37
Gdzie dzisiaj są ci, którzy sikali na znicze Kaczyńskich?
SK
Sofia Kowalik
14 stycznia 2019, 00:12
co ma piernik do wiatraka?