PiS: doniesienie do prokuratury ws. Sikorskiego

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / pk

Prawo i Sprawiedliwość złożyło w poniedziałek doniesienie do prokuratury przeciwko marszałkowi Sejmu Radosławowi Sikorskiemu w związku z rozliczaniem z Kancelarią Sejmu przejazdów jego prywatnym samochodem jako służbowych - poselskich.

Poseł PiS Bartosz Kownacki skierował doniesienie do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta. Chodzi o - jak napisano w doniesieniu - "doprowadzenie Kancelarii Sejmu do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd polegający na rozliczeniu kwoty około 90 tys. zł w związku z korzystaniem z własnego samochodu w celach poselskich, podczas gdy przebieg jego samochodu wskazuje, że wykorzystanie takiej kwoty nie było możliwe".

To uzupełnienie doniesienia z zeszłego tygodnia. Dotyczy ono sobotniej publikacji "Super Ekspresu", który wytknął Sikorskiemu korzystanie przez niego z sejmowych środków do wyjazdów w ramach kampanii wyborczej.

Kownacki mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie, że "pieniądze, które są przeznaczone na biuro poselskie, nie mogą być wykorzystywane na cele prywatne, czy na cele kampanii wyborczej".

DEON.PL POLECA


- Marszałek Sikorski podkreślał, że rozdzielał pracę parlamentarzysty od pracy ministra, a z doniesień medialnych widać, że nie rozdzielał pracy poselskiej od prowadzenia kampanii wyborczej - dodał Kownacki.

Jak czytamy we wniosku, działania Sikorskiego mogą być sprzeczne m.in. z art. 132 par. 1 Kodeksu wyborczego, zgodnie z którym środki finansowe komitetu wyborczego partii politycznej mogą pochodzić wyłącznie z funduszu wyborczego tej partii.

Według Kownackiego mogło też dojść do złamania art. 49f pkt 1 ustawy o partiach politycznych; przewiduje on, że "kto wydatkuje środki partii politycznej w celu finansowania kampanii wyborczych bez pośrednictwa funduszu wyborczego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

- Kampania wyborcza może być finansowana wyłącznie ze środków pochodzących z funduszu wyborczego - podkreśla Kownacki w piśmie do Seremeta.

PG badała akta postępowania sprawdzającego, prowadzonego w marcu z zawiadomienia Kownackiego. Według posła PiS istnieje podejrzenie, że Sikorski, wówczas minister spraw zagranicznych i parlamentarzysta, wyłudził z sejmowej kasy ryczałt za "kilometrówkę", czyli przejazdy poselskie prywatnym samochodem, podczas gdy - jak twierdził Kownacki - szef MSZ podróżuje służbową limuzyną w asyście BOR.

31 marca prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, uznając, że nie było przestępstwa, bo potwierdzono, iż w tym czasie Sikorski - w celu wykonywania obowiązków poselskich - korzystał z prywatnego, a nie służbowego samochodu, nie wykraczając poza obowiązki służbowe. Niedawno sprawę badała - w zwyczajnym trybie nadzoru - Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Uznała decyzję rejonu za słuszną.

Sprawa rozliczeń korzystania przez posłów z prywatnych samochodów powróciła po ubiegłotygodniowej publikacji, gdy "Wprost" napisał, że Sikorski jeszcze jako minister spraw zagranicznych, a także minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i wiceminister zdrowia Sławomir Neumann pobierali z kancelarii Sejmu pieniądze, jako zwrot kosztów za używanie prywatnych aut do poselskich wyjazdów. W przypadku Sikorskiego miało się tak dziać, choć jako szef MSZ dysponował samochodem służbowym i ochroną BOR.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PiS: doniesienie do prokuratury ws. Sikorskiego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.