"PiS zamiast być partnerem, stał się problemem UE"

(fot. wikipedia.org / Aargambit / CC BY-SA 3.0)
PAP / pk

Rząd Beaty Szydło zamiast szukać w UE sojuszników dla obrony polskich interesów ustawia się wśród eurosceptyków; zamiast być ważnym partnerem, stał się problemem UE; koszty tego będę ponosić wszyscy Polacy - mówili w środę politycy PO odnosząc się do wtorkowej debaty w PE.

B. szef MSZ, ubiegający się o funkcję przewodniczącego PO Grzegorz Schetyna stwierdził na konferencji prasowej, że pytania, które stały się powodem zorganizowania debaty w PE poświęconej sytuacji w Polsce, będą powtarzane w związku z tym, że odpowiedzi na nie nie było.

- Jesteśmy też zasmuceni i zdumieni, że Polska wczoraj przez wystąpienia pani premier Szydło, ale też i przez sposób reagowania, stanęła między największymi eurosceptykami, przedstawicielami partii, które są skrajnie antyeuropejskie, a w dodatku, co jest powszechną wiedzą w Europie, są współfinansowane czy też finansowane przez służby prezydenta Putina - powiedział Schetyna.

Podkreślił, że ponieważ PO nie była zwolennikiem takiej debaty, wystąpienia przedstawicieli Platformy były "stonowane i z dystansem".

DEON.PL POLECA


- Ale jeżeli spotkaliśmy się z tym, co zdarzyło się przedwczoraj i wczoraj się działo, to znaczy z donosem na Polskę, z donosem na poprzednie rządy, z donosem na ostatnie 8 lat, będziemy reagować. Nie pozwolimy na to, na bezkarne oskarżanie rządów 8 lat PO-PSL, jak zrobiła to w sposób oficjalny kancelaria premier - powiedział Schetyna.

Inny polityk PO, b. wiceszef MSZ ds. europejskich Rafał Trzaskowski podkreślił, że debata o sytuacji w Polsce będzie trwała, a rządowi będą zadawane pytania. A obecny polski rząd - mówił Trzaskowski - zamiast być bardzo ważnym, z pierwszej ligi partnerem w UE, który jest w stanie rozwiązywać problemy Europy, "stał się tak naprawdę problem Unii Europejskiej".

Dodał, że w Unii "idą ciężkie czasy", że będzie wiele problemów do rozwiązania, a najistotniejszym z polskiego punktu widzenia jest przegląd budżetu unijnego, który będzie się toczył przez najbliższe dwa lata, bo "są tu przeróżnego rodzaju zakusy żeby przenosić pieniądze, żeby przeznaczać je na inne cele".

"Polska potrzebuje w tym momencie sojuszników, powinna się ustawiać wraz z tymi największymi frakcjami, tam szukać sojuszników po to, by bronić dobrych rozwiązań dla Polski, żeby móc bronić tych pieniędzy, które rząd PO wywalczył dla Polski" - powiedział Trzaskowski.

W tej chwili jednak - dodał - rząd PiS ustawia się w towarzystwie "albo tych partii, które są sceptycznie nastawione do budżetu unijnego i chcą go zmniejszać, albo w ogóle chcą wychodzić z Unii, albo w towarzystwie najgorszych możliwych eurosceptyków, którzy cieszą się, że Polska stała się problemem, bo to przesłania inne problemy UE".

- Cieszą się, że tak naprawdę mają sojusznika w jednym z najważniejszych państw członkowskich. To będzie miało reperkusje, to niestety może nas słono kosztować, bo rząd PiS zamiast koncentrować się na walce o polskie interesy i polską rację stanu, musi się tłumaczyć i to jeszcze tłumaczy się w sposób wyjątkowo mało profesjonalny w Unii. Niestety koszty tej wczorajszej debaty będą ponosić wszyscy Polacy - powiedział Trzaskowski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"PiS zamiast być partnerem, stał się problemem UE"
Komentarze (15)
KM
Krzysztof Mendak
20 stycznia 2016, 20:04
http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,ti<x>tle,Pawel-Lisicki-gdybym-byl-komisarzem,wid,18115912,wiadomosc.html
WDR .
20 stycznia 2016, 16:56
"Od 2004 roku, czyli akcesji Polski do Unii, nigdy nie było sytuacji, żeby ktoś miał zastrzeżenia co do demokracji w Polsce." Najbardziej zabawny z "zarzutów" wobec PiS dlatego, że kompromituje oponentów, a nie PiS. Świadczy albo o podwójnych standardach (gdyż przykładów z samej Polski od 2004 roku można znaleźć bez liku), albo o interesach, które są rozgrywane. Przede wszystkim o tym drugim.
WDR .
20 stycznia 2016, 17:00
Na debacie przezabawnie wypadł specjalista od eutanazji dla dzieci, pan Guy V. który raczył się na koniec w desperacji pytać dlaczego PiS postępuje tak jak PO (w domyśle źle) ;-)))
JM
Jan Młynarczyk
20 stycznia 2016, 17:04
Ponieważ PiS ani odrobinę nie jest od PO lepszy. A deklaracje były inne.
WDR .
20 stycznia 2016, 17:28
+ Zakładając, że masz rację (mam odmienną opinię) to nadal potwierdzasz to co napisałem w pierwszym wpisie.
JM
Jan Młynarczyk
20 stycznia 2016, 19:01
Oczywiście. Dlaczego aż tak źle?
JM
Jan Młynarczyk
20 stycznia 2016, 16:01
Działania PiS nie są przypadkowe, ani nieudolne. Przeciwnie, to spójna koncepcja rozbicia UE od wewnątrz. Unii, której idea jest Jarosławowi Kaczyńskiemu całkowicie obca. Polska, z kraju wiodącego w przemianach demokratycznych w Europie Wschodniej, pozostanie w podręcznikach historii, jako przyczyna inicjująca zakończenie projektu o nazwie: Unia Europejska. Wszystko zgodnie z planem.
20 stycznia 2016, 16:40
Może  dlatego p. Szydło była zadowolona z wypowiedzi posłów eurosceptycznych. Jest też drugie wyjaśnienie, zupełnie nie rozumiała co się tam działo i na czym polega polityka frakcji w parlamencie europejskim.
20 stycznia 2016, 14:12
Od 2004 roku, czyli akcesji Polski do Unii, nigdy nie było sytuacji, żeby ktoś miał zastrzeżenia co do demokracji w Polsce. Wystarczyły niecałe dwa miesiące nieudolnych i chaotycznych rządów PiS i Polska stała się chorym człowiekiem Europy. Zamienili Polskę w bananową republikę, gdzie prezydent i premier to marionetki, a za sznurki pociąga facet, który formalnie jest tylko jednym z 460 posłów. Zamiast być w głównym nurcie Europy, krajem który odgrywa rolę stosowną do swojej wielkości i potencjału, Kaczyński ze swoimi lalkami zepchnęli Polskę do jakiegoś wchodnioeuropejskiego zaścianka, w towarzystwie Węgier Wiktora Orbana i Rumunii.
20 stycznia 2016, 15:41
"Od 2004 roku, czyli akcesji Polski do Unii, nigdy nie było sytauacji, żeby ktoś miał zastrzeżenia co do demokracji w Polsce" - a powinni mieć, gdy rządziła ekipa PO-PSL. A dalczego zastrzeżeń nie było? - na to kto nieco interesuje się polityką wie dobrze i nie potrzebuje kłamstw Schulza, Petru czy Schetyny.
20 stycznia 2016, 16:45
Spisek, lobbing, spisek .... wszystko jest inne niż sie wydaje. Nic nie jest takim jak się przedstawia .... ale na szczęście dzielni wyborcy PiS to dostrzegają. A jak odnosisz się do tego co się dzieje w Polsce? Czy rząd tzn. ministrowie i Premier są osobami którzy decydują i rządzą? Czy Prezydent Polski podejmuje samodzielnie decyzje zgodnie z własnym sumieniem? Czy może decyduje ktoś zupełnie inny? Ktoś bez odpowiedzialności prawnej? Czy to spisek? Czy to matnia i szara sieć?
DS
Dominik Siwiec
21 stycznia 2016, 09:24
A jak odnosisz sie do tego, że od czasu objęcia funkcji Przewodniczącego Rady Europy przez Donalda Tuska rządził on nadal mimo, że oficjalnie nawet nie był posłem?
S
Szymon
20 stycznia 2016, 13:51
Facet wpadł w jakiś obłęd, trudno tu o sensowną polemikę.
20 stycznia 2016, 13:45
Czy ten Schetyna jest zdrowy na umyśle?
20 stycznia 2016, 19:04
Myślę, że tak. Mimo że mnie wkurzają tzn. PO mnie wkurza.