PO i PIS: ten wyrok to nasz sukces

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / psd

Zakwestionowanie przez Trybunał Konstytucyjny przepisu dotyczącego dwudniowych wyborów oraz zakazu stosowania billboardów i spotów podczas kampanii wyborczej to sukces Prawa i Sprawiedliwości - uważa poseł PiS Mariusz Kamiński. Zwyciężyła demokracja - ocenił.

- To zdecydowany sukces Prawa i Sprawiedliwości. Trybunał orzekł, że wybory dwudniowe są niekonstytucyjne, co bardzo mocno podkreślaliśmy. Zdecydowanie zwyciężyła demokracja, jeżeli chodzi o możliwość używania billboardów i spotów w telewizji, czyli bezpośredniego dotarcia do wyborców i przekazywania im swoich opinii - powiedział Kamiński w środę dziennikarzom w Sejmie.

DEON.PL POLECA

W jego ocenie, TK tym wyrokiem dał możliwość partiom opozycyjnym do szerszego docierania ze swoim programem do opinii publicznej. - Wybory będą na pewno dzięki temu bardziej równe i demokratyczne, z czego się niezwykle cieszę. To pokazuje, że dobrze zrobiliśmy zaskarżając przepisy tej ustawy - dużą część naszych uwag poparł Trybunał Konstytucyjny - podkreślił.

Jak dodał, pomimo iż nie wszystkie postulaty PiS zostały uwzględnione przez Trybunał, to - według niego - najważniejsze przepisy kodeksu wyborczego zostały zakwestionowane.

- Liczyliśmy na to, że przede wszystkim Trybunał zwróci uwagę na błędy popełnione przez Sejm i Senat przy formalnym wprowadzaniu poprawki dotyczących jednomandatowych okręgów wyborczych. Stało się inaczej - trudno. Ten wynik, tak czy siak, jest naszym dużym sukcesem, gdyż najważniejsze nasze wątpliwości zostały potwierdzone przez Trybunał Konstytucyjny - powiedział Kamiński.

Trybunał orzekł w środę, że wprowadzenie jednomandatowych okręgów w wyborach do Senatu, głosowanie przez pełnomocnika i korespondencyjne - jest zgodne z konstytucją; za niezgodne uznał możliwość dwudniowego głosowania w wyborach do Sejmu i Senatu oraz prezydenckich oraz zakaz używania billboardów i spotów w kampanii wyborczej.

Karpiński: jestem zadowolony z orzeczenia TK

Trybunał Konstytucyjny utrzymał w mocy wszystkie przepisy, które ułatwiają wyborcom wzięcie udziału w głosowaniu; jestem zadowolony z orzeczenia - oświadczył po decyzji TK w sprawie kodeksu wyborczego Grzegorz Karpiński (PO), który reprezentował Sejm przed Trybunałem.

Poseł przyznał, że jest rozczarowany częścią orzeczenia, która podważyła zgodność z ustawą zasadniczą przepisów umożliwiających zarządzenie głosowania w wyborach parlamentarnych i prezydenckich w ciągu dwóch dni.

- Ta część wyroku trochę mnie rozczarowała, ale z prawnego punktu widzenia. TK mówi, że konstytucja wymaga, żeby wybory były w ciągu jednego dnia, a akurat większość nauki prawa konstytucyjnego mówi, że takiego wymogu nie ma. To jest raczej kwestia prawniczego rozczarowania niż politycznego - mówił Karpiński dziennikarzom po ogłoszeniu uzasadnienia orzeczenia Trybunału.

Zaznaczył, że ustawa zasadnicza rozróżnia termin "wybory" i pojęcie "głosowania", stąd - jak podkreślił - większość nauki konstytucyjnej uważała, że są to dwa różne pojęcia.

Według niego najistotniejsze jest jednak to, że powszechność wyborów, na której zależało autorom kodeksu "została utrzymana".

- Jestem bardzo zadowolony z orzeczenia, które dzisiaj zapadło, dlatego, że TK utrzymał w mocy wszystkie przepisy, które ułatwiają wyborcom wzięcie udziału w głosowaniu. To jest ta wartość, która przyświecała nam przy tworzeniu kodeksu wyborczego i okazało się, że wszystkie teorie spiskowe posłów PiS o możliwości fałszowania wyborów, o przejmowaniu przesyłek pocztowych przez obce służby specjalne nie zyskały uznania Trybunału - powiedział Karpiński.

Przekonywał, że z punktu wiedzenia PO zakwestionowany przez TK przepis, który regulował kwestię spotów wyborczych i billboardów był drugorzędny. Przyznał, że trudno się nie zgodzić z sędziami, że art. 54 konstytucji, który mówi o wolności słowa został tym przepisem naruszony.

- Zakaz dotyczący billboardów i spotów miał przede wszystkim związek z tym, że wybory są finansowane z budżetu państwa. TK dziś powiedział, że to nie jest wystarczający argument - podkreślił poseł PO.

Biskup: rosną szanse PO i PiS

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kodeksu wyborczego jest korzystne dla największych partii politycznych, rosną szanse PO i PiS - ocenił w rozmowie z PAP politolog Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego.

- Orzeczenie TK jest nauczką dla polityków, by nie zmieniać prawa przed kampanią wyborczą. Teraz partie polityczne muszą zweryfikować strategie dotyczące kampanii. Orzeczenie TK będzie miało wpływ na wyniki wyborów, jest ono korzystne dla obecnego układu parlamentarnego, czyli dla dużych partii, które posiadają wielkie pieniądze i mają możliwość używania środków masowego przekazu - podkreślił biskup.

- Na pewno ogranicza to szanse PJN i partii spoza parlamentu. Nie sądzę, by dwudniowe wybory miały wpływ na frekwencję. Pomysł ich przeprowadzenia był sztucznym zabiegiem - dodał politolog.

Wódz: orzeczenie TK bez znaczącego wpływu na jesienne wybory

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kodeksu wyborczego wydaje się sensowne - ocenił w środę w rozmowie z PAP socjolog prof. Jacek Wódz. Jego zdaniem nie będzie ono jednak miało znaczącego wpływu na zbliżające się jesienne wybory.

- To orzeczenie wydaje mi się sensowne. Wybory dwudniowe były wyborami, które w jakimś tam sensie nadinterpretowały konstytucję; rozumiem intencję, natomiast Trybunał posłużył się takim prostym przeniesieniem litery konstytucji. Dobrze natomiast, że utrzymał jednomandatowe okręgi do Senatu, bo to się z konstytucją nie kłóci. Będziemy mieli jakieś nowe doświadczenie polityczne i być może wyłoni się z tego jakaś nowa forma rozbijająca obecny układ partyjny, który jest faktycznie bardzo groźny dla demokracji - powiedział Wódz.

Zaznaczył równocześnie, że nie sądzi, by wpłynęło to w sposób istotny na jesienne wybory. - Nie bardzo wierzę w to, żeby termin dwudniowy w sposób znaczący podnosił frekwencję - dodał.

Przyznał też, że jego zdaniem zakaz używania spotów i billboardów w kampanii wyborczej "był śmieszny". - Skoro partie mają pieniądze, mogą w ten sposób z nich korzystać - my się jedynie możemy zastanowić, czy powinniśmy im je dawać - powiedział.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PO i PIS: ten wyrok to nasz sukces
Komentarze (1)
OP
Orzeł PeJoN
20 lipca 2011, 12:07
Wciąż tylko Po i PiS.   Wolicie starą Polskę 2D czy nową 3D plus ?