PO zgłosi projekt ustawy dot. mowy nienawiści

Politycy PO: Rafał Grupiński (L), Grzegorz Schetyna (C) i Iwona Śledzińska-Katarasińska (P). (fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz)
PAP / ad

PO na początku lipca zgłosi projekt zmian w kodeksie karnym dotyczący tzw. mowy nienawiści - poinformował PAP szef klubu PO Rafał Grupiński. Chodzi m.in. o zmianę art. 256 kk, który dotyczy nawoływania do nienawiści na tle różnic etnicznych czy rasowych.

"Sprawa jest na tyle poważna, abyśmy - mając w tej kwestii wyrobiony pogląd - zgłosili całościowy projekt zmiany przepisów i to w najbliższym czasie, czyli na następnym posiedzeniu Sejmu" - powiedział PAP Grupiński.

Artykuł 256. kk w obecnym kształcie stanowi, że "kto nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych, albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat 2".

PO chce poszerzyć ten katalog o "przekonania" oraz "naturalne cechy osobiste". "Naturalne cechy osobiste to m.in. płeć, stan zdrowia, orientacja seksualna, niepełnosprawność. Nawet gdyby ktoś chciał kogoś dyskryminować ze względu na kolor włosów, to jest to też naturalna cecha osobista" - zaznaczył w rozmowie z PAP Mariusz Witczak (PO), który pracował nad projektem.

PO chce zapisać w art. 256, że "kto nawołuje do nienawiści wobec grupy osób lub osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, społecznej, naturalnych cech osobistych lub przekonań, albo z tego powodu grupę osób lub osobę znieważa podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

Własne projekty zmian w kodeksie karnym zgłosiły już Ruch Palikota i SLD. RP proponuje zmianę, która dotyczy ścigania przestępstw popełnianych z nienawiści z uwagi na płeć, tożsamość płciową, wiek, niepełnosprawność oraz orientację seksualną. Z kolei projekt SLD dotyczy ścigania za tzw. mowę nienawiści skierowaną przeciwko osobom odmiennej rasy, orientacji seksualnej czy niepełnosprawnym.

PO uważa jednak, że nowy zapis kk nie powinien zawierać nazbyt szczegółowego katalogu, aby nie pominąć możliwych przyczyn prześladowań.

"Co do zasady zgadzamy się, że trzeba walczyć z mową nienawiści. Uważamy jednak, że wymienianie konkretnych przypadków nie rozwiązuje problemu, bo zawsze mogą się pojawić nowe, które trzeba by wpisywać do kodeksu. A nie jest to dokument, który nowelizuje się co dwa miesiące. Dlatego przygotowaliśmy własny projekt zmian" - podkreślił Witczak.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PO zgłosi projekt ustawy dot. mowy nienawiści
Komentarze (6)
WK
weronika kaleta
29 czerwca 2012, 14:16
OJ, to będzie bieda. Członkowie PO nie będą mogli się wypowiadać!
Martino
29 czerwca 2012, 12:43
Cały ten art. 256 k.k. jest do poprawki. Nienawiść to uczucie (emocja?) więc trudno zrozumieć, jak można "nawoływać do nienawiści". Jeżeli rozumieć to w ten sposób, że chodzi o podejmowanie wszelkich działań ukierunkowanych na wzbudzenie u innych nienawiści do konkretnej osoby lub grupy osób, to moim zdaniem przepis ten narusza zasadę nullum crimen sine lege certa, ponieważ nie określa dość wyraźnie znamion czynu zabronionego. Podzielam również wątpliwości co do tego, czy zakresem kryminalizacji powinno być objęte "znieważanie" innej osoby lub grupy osób. Wydaje się, że wystarczającym powinno być w tym przypadku zapewnienie ochrony na gruncie prawa cywilnego.  
S
Sakaszwili
29 czerwca 2012, 12:11
A ustawę w sprawie minimalnych zarobków, które nie urągają godności człowieka i pozwalają mu jakoś przeżyć? Na takie bdzury jedyna partia powszechnej szczęśliwości i jej przybudówki nie mają czasu. W ramach obowiązującego prawa niektórym i tak wszystko wolno: Kuba Wojewódzki i koledzy mogą robić, co tylko zechcą - zawsze jest na to jakieś pokrętne wyjaśnienie i zdecydowana obrona wielbicieli tolerancji wybiórczej. W programach telewizyjnych kpią sobie z ludzi (także ułomnych) i uchodzi im to zupełnie bezkarnie. Nie sądzę, żeby ustawa coś tu zmieniła. (Ciekawe czy "won stąd!" jest mową nienawiści? Chyba zależy to tylko od tego, kto te słowa wypowiada.)
M
MR
29 czerwca 2012, 11:46
 No to bardzo dobrze! Będzie sposób na pp. Dodę, Wojewódzkiego, Figurskiego, Niesiołowskiego, Kuca, Środę et tutti quanti. (?)
Ł
łupek
29 czerwca 2012, 11:09
Cenzury i zapędów totalitarnych PO ciąg dalszy. Najpier zgromadzenia, teraz mowa nienawiści. Mówiąc krótko: wszystkie kawały o blondynkach staną się karalne, bo dyskryminują naturalne cechy osobiste. A na poważnie: cenzura, inwigilacja i kontrola państwa stają się coraz powszechniejsze. Jestesmy o krok od państwa totalitarnego i policyjnego. Co jest paradoksem zważywszy na fakt, że PO wygrało wybory strasząc takim właśnie państwem tyle że w wykonaniu PiSu.
jazmig jazmig
29 czerwca 2012, 10:01
 Zamiast poprawiać prawo podatkowe, aby podatki były proste i jasne, to PO zabiera się za bzdety. Mowa nienawiści to wymysł lewicy. Obrażanie kogoś jest już karalne, więc dodawanie paragrafów za mowę nienawiści polegającą na tym, że ktoś uważa, iż homoseksualizm jest chorobą lub zboczeniem, oznacza po prostu cenzurę, jak w PRL.