Pociąg Wolności upamiętniający ofiary Holokaustu

( fot. Harry Pammer / Foter / CC BY-NC-ND )
PAP / es

Pociąg Wolności - jadący przez sześć państw Europy specjalny skład upamiętniający losy ofiar Holokaustu - przyjedzie do Łodzi 24 czerwca. Stanie na Stacji Radegast - skąd w latach 1941-44 uwięzieni w łódzkim getcie Żydzi byli masowo wywożeni do obozów zagłady.

- Projekt "Pociąg Wolności" ma szesnastoletnią tradycję. Tegoroczna trasa rozpoczyna się w Terezinie, potem z okolic Pragi pociąg podąża w kierunku Niemiec, po drodze odwiedzając miejsca naznaczone największymi tragediami i ludobójstwem, m.in. Buchenwald. Następnie - prosto z Berlina - przyjedzie do Łodzi. Potem skład odjedzie w kierunku Warszawy, będzie w Lublinie - tam, gdzie jest Majdanek - pojawi się również w Oświęcimiu, po czym skieruje się na Słowację, Węgry i do Austrii. Na trasie pociągu są miasta, w których doszło do największych zbrodni Holokaustu, a także miejscowości, które doznały największych zniszczeń - podkreślił na konferencji w poniedziałek wiceprezydent Łodzi Krzysztof Piątkowski.

Wiceprezydent zaznaczył, że jest to wydarzenie nie tylko o charakterze historycznym i upamiętniającym ofiary Holokaustu, ale również kulturalnym. - Na każdej ze stacji jeden z wagonów historycznego składu zamienia się w teatralną scenę - dodał.

Międzynarodowy Festiwal Kultury Czesko-Niemiecko-Żydowskiej "Dziewięć Bram", którego częścią jest "Pociąg Wolności" odbywa się w sześciu państwach Europy: Czechach, Niemczech, Polsce, Słowacji, Węgrzech i Austrii. Kluczowym wydarzeniem festiwalu jest inscenizacja teatralna Arnosta Lustiga i Petra Kracika "Modlitwa za Katarzynę Horovitz". Projekt ma przypomnieć losy ofiar transportów jeżdżących po Europie do hitlerowskich miejsc odosobnienia i zagłady w ramach tzw. rozwiązania ostatecznego kwestii żydowskiej. Jego organizatorem w Polsce jest Ambasada Republiki Czeskiej we współpracy z lokalnymi samorządami.

- Pociąg Wolności po raz pierwszy przyjedzie do Łodzi. Stanie na historycznej Stacji Radegast, a więc stacji, na którą przywożeni byli Żydzi i Romowie z całej Europy i z której wywożono ich do obozów zagłady - wyjaśnił dyrektor łódzkiego Muzeum Tradycji Niepodległościowych Piotr Machlański.

W jednym z wagonów składu zostanie wystawiony spektakl - hołd dla wszystkich deportowanych, którzy zginęli w czasie II wojny światowej. Postój pociągu na Stacji Radegast - która obecnie jest oddziałem Muzeum Tradycji Niepodległościowych - będzie połączony z szeregiem wydarzeń. Wystąpi chór żydowski CLIL, będzie można wziąć udział w warsztatach antydyskryminacyjnych skierowanych do uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. W jednym z wagonów zaaranżowano wystawę "Ci, którzy przeżyli" Nguyen Phuong Thao.

- Ważną częścią wydarzenia będzie wykład o Litzmannstadt Ghetto. Warto przypomnieć, że do łódzkiego getta trafiali m.in. Żydzi prascy, austriaccy czy mieszkańcy Luksemburga. Ten pociąg ma ich wszystkich upamiętnić - dodał Machlański.

W utworzonym na terenie Litzmannstadt (nazwa Łodzi nadana przez Niemców) w 1940 r. getcie mieszkało początkowo 160 tys. osób. Później trafiło do niego wielu żydowskich intelektualistów z Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga oraz 5 tys. Romów. W sumie przez łódzkie getto przeszło ponad 200 tys. Żydów.

W styczniu 1942 r. rozpoczęły się masowe deportacje Żydów do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem. Całkowita likwidacja getta nastąpiła w sierpniu 1944 r., a ostatni transport odjechał z Łodzi do obozu Auschwitz-Birkenau 29 sierpnia. Według różnych źródeł, z getta ocalało jedynie 7-13 tysięcy osób.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pociąg Wolności upamiętniający ofiary Holokaustu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.