Podkarpacie: Trwa usuwanie skutków nawałnicy
Ponad 70 razy interweniowali podkarpaccy strażacy po burzach, które przeszły przez region we wtorek po południu. W trakcie nawałnicy ranne zostały dwie osoby - na samochód, którym jechały zawaliło się drzewo.
Jak poinformował PAP rzecznik podkarpackich strażaków młodszy brygadier Marcin Betleja, najwięcej interwencji, ok. 50, było w powiecie rzeszowskim i samym Rzeszowie.
- 15 z nich dotyczyło uszkodzonych pokryć dachowych. Pozostałe wezwania to prośby o usunięcie konarów drzew z ulic. W trakcie burzy ranne zostały dwie osoby. Na ul. Kochanowskiego w Rzeszowie na samochód, którym jechały spadło drzewo. Jedna osoba wyszła sama z rozbitego auta, drugą musieli uwalniać strażacy. Obie osoby trafiły do szpitala - dodał.
Strażacy przewidują, że usuwanie skutków wichury potrwa jeszcze kilka godzin. Jak zaznaczył Betleja, wciąż napływają nowe zgłoszenia m.in. z Jarosławia, Łańcuta i Przeworska.
Skomentuj artykuł