Polacy nie potrafią obsługiwać komputerów?

(fot. lordferguson / flickr.com)
"Rzeczpospolita"

Co drugi dorosły w naszym kraju nie ma podstawowych umiejętności informatycznych. To najgorszy wynik spośród wysoko rozwiniętych państw - alarmuje "Rzeczpospolita".

Takie wnioski płyną z opublikowanej przez OECD analizy poświęconej edukacji i nowym technologiom. Jej autorzy postanowili sprawdzić, jak osoby od 16 do 65 lat radzą sobie z rozwiązywaniem problemów, mając do dyspozycji zdobycze najnowszej techniki.

DEON.PL POLECA


Okazało się, że blisko 24 proc. Polaków wycofało się z tego badania. Kolejnych 26 proc. poległo na podstawowych zagadnieniach. To najgorszy wynik spośród przebadanych państw, dla których średni odsetek populacji niemających podstawowych kompetencji cyfrowych to 25 proc.

Prof. Maciej M. Sysło z Rady ds. Edukacji Informatycznej i Medialnej nie ma wątpliwości, że ci, którzy odmówili udziału w badaniu, to osoby bojące się konfrontacji z komputerem, którego nie potrafią obsługiwać.

"Nie pomagają w tym szkolenia prowadzone w ramach unijnych projektów, kierowane np. do osób po pięćdziesiątce. Choć głośno mówi się o tym, że ich jakość pozostawia wiele do życzenia, nikt nie kontroluje, jakie przyniosły efekty" - podkreśla prof. Sysło.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Polacy nie potrafią obsługiwać komputerów?
Komentarze (52)
14 lutego 2015, 12:39
Szerko rozumiana informatyka zmienia sie z miesiaca na miesiąc, to co kiedyś było drogie i dostępne dla dużych firm, dziś wykorzystuje sie w zastosowanich domowych czy bardzo małych firm. Przykładowo welkie DataCentra zastrzeżone kiedyś dla rozwiazań enterprise dziś masz za darmo, czy za grosze dostepne z poziomu komórki czy tego "słynnego telewizora". Dalej, kiedys edytor tekstu kosztował krocie i wielu go piraciło, dziś podstawowe funkcje, wystarczajace w zupełności do domu czy szkoły ma się nie tylko za darmo. Ale tez za darmo otrzymuje się możliwośc pracy nad jednym tekstem w tym samym czasie przez wiele osób i to w skali swiata. Kto słyszal o faktycznej pracy grupowej w polskich szkolach, urzędach czy firmach? O pisaniu w tym samym czasie np. jakiegoś wypracowania czy dokumentu przez kilka osób pod nadzorem nauczyciela(kierownika), korygującego tekst na bieżąco. Albo o tworzeniu grupowej prezentacji, czy arkusza kalkulacyjnego. Tworzeniu na jednym fizycznym dokumencie, bez wykorzystania emaila, bez przesylania plików, z pełnym wersjonowaniem. I to w dodatku tworzeniu zdecydowanie łatwiejszym niz praca w "normalnym" zainstalowanym na komputerze Wordzie, Excelu czy PowerPoint. I oczywiście, aby współtworzyc wspólny dokument nie trzeba posiadać komputera, laptopa i zainstalowanego specjalnego oprogramownaia. Pozstaje kwestia mentalności. I za nią idacej wiedzy. Bo jest też tak, iż jak ktoś juz nauczył się Worda i emaila, to uważa iż umie korzystać z komputera. Ale to nie jest prawda. Bo owszem umiał, tyle że kilka-kilkanaście lat temu.  Dziś jest już komputerową niemotą.
G
gng
13 lutego 2015, 18:51
Lat mam duuużo... więc nie wyssałem z mlekiem. Muszę z mozołem uczyć się nowinek potrzebnych we współczesnych realiach. Czy zaglądająca tu młodzież mogłaby doradzać mniej zorientowanym bliźnim?
13 lutego 2015, 06:56
Pisalem o braku umiejśtności obslugi nowoczesnego telefonu czy telewizora. To samo jest z każdym batdziej skomplikowanym urządzeniem. O ile podsawowe funkcje da sie opanować, to mało kto potrafi wykorzystać większosc rozbudowanych mozliwości, za ktore przeciez zapłacił. To samo dotyczy komputerów. A będzie jeszcze gorzej, bo technika idzie do przodu, a wielu mentalnie pozostaje w XXw.
S
Słaba
12 lutego 2015, 18:28
Ja też nie umiem obsługiwać rzeczy, których nie używam i do których nie mam dostępu. A na naukę niektórych spraw technicznych szkoda mi czasu - wolę robić co innego. No i co z tego wynika? A swoją drogą to ciekawe jest to zagadnienie "obsługi urządzeń", które zostały stworzone, żeby obsługiwać ludzi... ;-)
12 lutego 2015, 21:49
Co z tego wynika - wykluczenie społeczne. Z rynku pracy, nowoczesnych usług. Dla moje śp. Babci pralka automayczna była "czarna magia". Dla rodziców komputer nie, choć już faktyczne pelne, codzinne wykorzystanie w życiu jest jakimś tam problemem. D;a mojego pokolenia FB, Twitter, smartfon to w większosci "czarna magia".
J
JK
13 lutego 2015, 09:56
dla mojego pokolenia FB, Twitter, smartfon to w większosci "czarna magia".  - z jakiego pokolenia jesteś????
13 lutego 2015, 11:24
Dla mojego pokolenia FB, Twitter też są "czarną magią" Do czego ich używam, bo to pokaze pewne możliwości, wczoraj równolegle z dysksuja pod tym tematem śledzilem dyskusję nad  przedpremierowym nowym systemu dla smartfonów. Dyksuję na Twiterze, gdzie na pytania odpowiadal człowiek z zespołu wdrozeniowego (bagatela ok 3 mln. komputerów). Jest on w Stanach, a dyskutowali ludzie z całego swiata. W tym kilku z Polski. Nie ma już granic czy barier, jedyne co potrzeba to znajomosć i to wystarczy stosunkowo slaba angielskiego. Pozostaje kwestia mentalności....
S
Słaba
13 lutego 2015, 18:41
No i po co ci to?
14 lutego 2015, 10:33
To tylko przykład, ale pokazuje iż mozna obecnie mieć dostęp do "źródla" Nie muszę czytać czy ogladać wiadomości (w tym wypadku branzowych). Ale np. dokładnie tak samo via Twiter masz dosep do polityków. Wiezsz co oni mówią, a nie co cytuja dziennikarze. Bo sa rozbieżności. A FB i inne sieci społecznościowe to wprost bajka. Np. znajomy zajmując sie tematem stricte kościelnym dzięki nawiązaniu kontaktow na FB pozyskał materiały z calego swiata. Bez szans, gdyby nie wykorzystal FB.
12 lutego 2015, 09:38
Moc obliczeniowa telefonów z końca 2014 roku jest więsza niz komputerów z 2010. Ile osób umie naprawdę używać współczesne komórki?
L
leszek
17 października 2014, 14:01
Czy to na pewno ludzie nie potrafią obsługiwać komputerów ? Wczoraj zdobyłem jakiś "ZIP" dający dostęp do moich danych w NFZ. Ale gdy się dumnie zalogowałem, to stwierdziłem, że nic tam nie ma poza informacją, że mam prawo do świadczeń z NFZ. Wydano jakąś kosmiczną kasę i posadzono urzędnika w okienku do wydawania kopert z hasłem dostępu aby przekazać mi taką informację ? 
S
Szumi
12 lutego 2015, 07:49
Tam są informacje o kosztach Twoich badań, kosztach wizyt w szpitalu, lekarzu i pielęgniarce do których jesteś zapisany i jeszcze pare innych rzeczy które u mnie były puste. Ale strona jest mało czytelna. Musisz poszukać.
A
anonim
12 lutego 2015, 08:16
Zdobyłeś nie ZIP ale login (nazwę użytkownika) oraz hasło dostępu do ZIP (Zintegrowany Informator Pacjenta). Musiałeś niezbyt uważnie patrzeć bo poza informacjami o prawie do świadczeń jest tam dość dokładna informacja o tym z jakich świadczeń korzystałeś od 2008 roku, m.in. gdzie, kiedy, wykonane procedury medyczne oraz ich koszt. I to ma być dopiero początek systemu.
jazmig jazmig
17 października 2014, 13:37
Ja nie mam samochodu, nie potrzebuję go i nie potrafię go obsługiwać. Czy to oznacza, że jestem jakiś felerny? Komputer to jest gadżet, tak naprawdę mało potrzebny ludziom, któzy nie korzystają z niego w pracy. Gros ludzi używa go do przeglądana internetu i do niczego więcej. Równie dobrze mogą oni oglądać tv.
17 października 2014, 13:55
W sumie telewizor obecnie jest komputerem w stylu "all in one" z wbudowaną kartą TV,, choć i to nie zawsze, bo można miec osobny tuner odpowiedzialny np za przetworzenie sygnalu satelitarnego na sygnał video) .
X
xyz
17 października 2014, 14:00
Jestes bardzo mądry :)
A
anonim
12 lutego 2015, 08:22
Nieprawda. To że komputer może pełnić funkcje telewizora wcale nie oznacza że telewizor może pełnić funkcje komputera. Istotą komputera jest to że działa on wg wprowadzonego do niego algorytmu/programu który można mu zmieniać. Może więc pełnić funkcje telewizora albo radia albo studia fotograficznego albo i narzędzi do projektowania maszyn, urządzeń, budowli itp itd. A telewizor może być wyłącznie telewizorem.
12 lutego 2015, 09:35
Anonimie - pójdź do jakiegoś marketu z TV i sprawdź. Od ręki dostaniesz z półki TV, który ma wbudowaną przeglądarke internetową, komunikator, FB, Twittera. Spokojnie można podłączyć do TV urządzenia HID (myszkę czy klawiaturę). Zreszta kilka moich apliakcji na pewno uda sie odpalić na TV, o ile tylko ma przeglądarke z JS. Zresztą co tam moje aplikacje, wyedytuejsz tekst, przeliczysz arkusz kalkulacyjny i przygotujesz prezentacje też używajac TV. Nie pisz wiec o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
G
gimzaj
12 lutego 2015, 10:43
No jasne - po co jazmigowi auto, skoro jeździ ruskim czołgiem :D
A
anonim
12 lutego 2015, 17:21
OK, uzupełniam i koryguję swoją wypowiedz. Masz rację że współczesny telewizor może służyć jako swoiste centrum medialne, również do komunikowania się. Jednak to że telewizor może mieć możliwość pełnienia takich funkcji nie oznacza że telewizor może pełnić funkcję komputera. Siłą komputera jest jego uniwersalność zależna od wprowadzonego oprogramowania. Natomiast telewizor zawsze pozostaje telewizorem, nawet jeśli ma namiastkę możliwości komputera.
Z
zorro
12 lutego 2015, 17:28
Po co ludziom pozwalać od razu na zakup telewizora. Wystarczy w każdym mieszkaniu powiesić głośnik i podłączyć dwa kable prowadzące z budynku jedynie właściwej, umiłowanej przez Polaków partii - PO. A do nadawania wiadomości zatrudnić najwybitniejszego znawcę Rosji, Związku Sowieckiego, miłośnika Putina, Lenina i Stalina pana o pseudonimie jazmig.
12 lutego 2015, 18:48
Anonimie - najpierw naucz sie czytać ze zrozumieniem. Obecny TV jest uniwersalnym komputerem z wbudowanymi dedykowanymi podzespołami i oprogramowanie do obsługi odbioru telewizji. Ale można dodawac mu dowolne programy. To ze sie tego nie robi jeszcze wynika nie z techniki, lecz wyłacznie z braku potrzeb klienta. Zresztą przykładowe FB i Twitter nie sa aplikacjami mulmiedialnymi, lecz społecznościowymi. I tak, jak pisałem, tekst przez TV też wyedytujesz (choć ma to mały sens), ale juz prezentacja PP na TV ma sens ogromy. Poczytaj sobie o SDK dla nowych (tych z lat 2011-2014) telewizorów. Można sobie ściągnąc emulatory TV i spokojnie w domu napisać dowolną aplikację dzialającą w telewizorze. Są przykłady "Hello Word" - kilka linii kodu. Pewnie pod koniec 2015 roku bedzie dostępny na rynku TV z Windowsem (dokładnie takim samym, jak w komputerze / tablecie / komórce). Choć i dzis można kupić urządzenie AllInOne ( z wbudowanym tunerem TV) i powiesić je sobie na scianie jak telewizor i uzywac jako komputera i telewizora. ps. nie wiem, kiedy wyjdzie pralka z Windowsem, ale jest to technicznie mozliwe.
M
Mia
12 lutego 2015, 19:02
Matko Litościwa !!!
A
anonim
12 lutego 2015, 20:23
Nasz spór przypomniał mi jak kiedyś rozmawiałem ze swoim serdecznym przyjacielem jak gęś z prosięciem, aż w końcu okazało się że on mówiąc "tranzystor" miał na myśli niewielki odbiornik radiowy zbudowany z z wykorzystaniem tranzystorów, a ja mówiąc "tranzystor" miałem na myśli półprzewodnikowy element elektroniczny. I my tak samo, ja mówiąc komputer myślę o urządzeniu służącym ogólnie mówiąc do przetwarzania danych wg wprowadzonego doń algorytmu w postaci oprogramowania, a Ty mówiąc komputer najwyraźniej masz na myśli każde urządzenie mające procesor. I zgodnie z Twoim rozumieniem, wkrótce nie będzie już pralek bo pranie będzie wykonywał komputer mający bęben na bieliznę, nie będzie lodówek bo do przechowywania żywności będzie służył komputer mający komorę chłodniczą, nie będzie samochodów bo do przemieszczania się będą służyły komputery mające silnik i koła.
12 lutego 2015, 21:28
Zgodnie z Twoją wizja telewizor jest kompuerem, bo przetwaza wg. algorytmu (programu) dane z potoku cyfrowego na obraz. Obecnie teżke potrafi przetworzyc dane strumieniowe z internetu na dchoćby strone internetową. Telwzior posiada pelnoprawny system operacyjny, procesor, RAM/ROM, urządzenia I/O i tym samym wypełnia wprost definicje komputera. Ale poneiważ jak zwyle znasz sie lepiej, to napisz proszę, jesteś eletronikiem/informatykiem czy moze automatykiem z wykształcenia?
A
anonim
12 lutego 2015, 22:44
Albo nie czytasz ze zrozumieniem albo świadomie fałszujesz. Już na samym początku napisałem, że o komputerze, że działa on wg wprowadzonego do niego algorytmu/programu który można mu zmieniać. A więc zgodnie z tym co napisałem telewizor nie jest komputerem. Pralka również nie jest komputerem choć niewątpliwie działa wg wybranego programu prania, który w dodatku można zmienić na inny program prania. Rzecz jednak w tym, że pralka ma ściśle określony zestaw możliwych działań i niemożliwe jest zaprogramowanie jej w inny sposób. Telwzior posiada pelnoprawny system operacyjny, procesor, RAM/ROM, urządzenia I/O i tym samym wypełnia wprost definicje komputera. --- A niby jaką to definicję komputera spełnia? Człowieku, mylisz pojęcia. Równie dobrze mógłbyś oznajmić że jak coś posiada głowę, ręce i nogi to spełnia definicję człowieka. Zamiast dowodzić, że do przechowywania żywności służy komputer, do robienia prania służy komputer, do przemieszczania się służy komputer itp itd, to weź lepiej sobie poczytaj choćby w wikipedii treść hasła komputer. Ale poneiważ jak zwyle znasz sie lepiej, to napisz proszę, jesteś eletronikiem/informatykiem czy moze automatykiem z wykształcenia? --- Ponieważ śmiałem niezgodzić się z Tobą to swoim zwyczajem przechodzisz do ataku personalnego i usiłujesz mi ubliżać? Pytasz się o moje wykształcenie? Ale swojego to oczywiście "zapomniałeś" podać? A jak jestem elektronikiem/informatykiem lub automatykiem to jest to dowód na to że mam rację? Czy może to dowodzi że nie mam racji? Zechcesz odpowiedzieć? Czy jak zwykle swoim zwyczajem wykręcisz się sianem?
13 lutego 2015, 06:41
Pytałem sie o wykszatałcenie, bo widać, ze nie rozumiesz o czym piszesz. W telewizorze mozna zmienić wszystkie programy, zarówno system operacyjny (i to sie robi od dawna) jak i pozosałe programy - np przegladarkę internetową. Bez problemu z telewiora zrobisz kalkulator etc. Juz ci pisałem, z telewizora takze obsłużysz np. bazę danych, prezentacje PP, przeczytasz dokumnet w Wordzie. Ale to do Ciebie nie dociera, zostaleś mentalnie na poziomie XXw. Jak duża część Polaków. Z mojej strony EOT.
A
anonim
13 lutego 2015, 07:15
Pytałem sie o wykszatałcenie, bo widać, ze nie rozumiesz o czym piszesz. --- I dowodem na to miało być to że nie jestem eletronikiem/informatykiem czy automatykiem z wykształcenia? Ale jeśli jestem eletronikiem/informatykiem czy automatykiem z wykształcenia to już niczego to miało nie dowodzić? Czy może również miało być dowodem że nie rozumiem o czym piszę? [...] Bez problemu z telewiora zrobisz kalkulator etc. Juz ci pisałem, z telewizora takze obsłużysz np. bazę danych, prezentacje PP, przeczytasz dokumnet w Wordzie.[...] --- A ja już pisałem, że to iż współczesny telewizor może pełnić również różne funkcje komputera wcale nie oznacza że współczesny telewizor jest komputerem. Zapierasz się tak jak kiedyś ten mój przyjaciel o którym wcześniej wspominałem i który uparcie twierdził że tranzystor to jest takie małe radyjko. Ale to do Ciebie nie dociera, zostaleś mentalnie na poziomie XXw. Jak duża część Polaków. --- To nie jest akurat kwestia mentalności ale rozumienia pojęć. Ty terminologię techniczną zastępujesz językiem mediów i obrazowymi potocznymi wyobrażeniami, a ja trzymam się języka rozgraniczającego i rozróżniającego pojęcia.
13 lutego 2015, 08:21
Anonimie - weź definicje komputera i ja tutaj w pełni zacytuj. Taką np z podręcznika informatyki do gimnazjum (bo ta jest pasująca do Twoich wypowiedzi). A ja ci na bazie tej definicji udowodnię, iż telweizor jest komputerem. Bo to juz wykazałem powyzej, ale nie umiesz czytać. Raz jeszcze i ostatni telweizor ma CPU/RAMROM/IO i potrafi wykonac dowolny program, bo jest urządzeniem w pełni programowlanym. Tak jak PC/smarfon/tablet etc. I nie chodzi o fakt, iz spełnia rolę kalkulatora, ale zmieniajac oprogramownie systemowe będzie przerosniętym kalkulatorem. Tak samo jak zmienisz system operacyjny w komputerze i też będzie tylko kalkulatorem. Przy okazji, moze wiesz, czym jest obecnei sygnal telewizyjny (poza wyjątkami) i jakiej obróbce podlega w telewizorze? I jeszcze jedno - obecnie  telewizor / komputer /smartfon / tablet czesto wykonują dokładnie ten sam kod programu. I jak pisałem modele tegoroczne będą powoli miały dokladnie ten sam system operacyjny (zresztą nie tylko Windows, Android też). Ale to do Ciebie nie dociera! Bo żyjesz w XXw, w czasie telewiorów analogowych. EOT
A
anonim
13 lutego 2015, 14:08
Powtarzam po raz kolejny choć już nie wierzę aby do Ciebie to dotarło: to iż współczesny telewizor może pełnić również różne funkcje komputera wcale nie oznacza że współczesny telewizor jest komputerem. Powiem jeszcze inaczej: to że współczesny telewizor posiada podzespoły z których można zbudować komputer wcale nie oznacza że współczesny telewizor jest komputerem. I zapewniam Cię że mam świadomość tego jakie możliwości ma współczesny telewizor cyfrowy. Można ewentualnie powiedzieć że współczesny telewizor ma wbudowany komputer, ale ciągle jest telewizorem a nie komputerem, tak samo jak nowoczesna pralka pozostaje pralką a nie jest komputerem, lodówka pozostaje lodówką a nie jest komputerem, samochód pozostaje samochodem a nie jest komputerem, tzw. inteligentny dom pozostaje domem a nie jest komputerem itp itd.
13 lutego 2015, 15:48
Ok, zaczynam rozumieć co piszesz. Jak dział marketingu firmy S uzna, iz jej produkt lepiej sie sprzeda gdy napiszą na pudełku telewizor, to dla ciebie będzie to telewizorem. A jak dokładnie taki sam produkt firma L zapakuje w pudełko z nazwą komputer to dla Ciebie będzie komputerem. Nie ma czegos takiego jak inteligenty dom, bo dom jako byt martwy nie ma żadnej inteligencji. Nazwa "inteligentny dom" to wyłacznie pomysl marketingowy pewnej, określonej grupy systemów z pogranicza informatyki i automatyki. Co do pralki sie nie wypowiem, ale lodówki z górnej pólki powoli stają sie komputerami z funkcją chłodzenia i mrożenia produktów. Tak samo jak komórki w znaczje cześci stały sie już komputerami, a tylko kwestia merketingu jest ja sie je nazwie (przyklad - tablety z funkcja dzwonienia i smarfony róznia sie jedynie wielkoscią ekranu. Teraz ten kierunek widać też w zegarkach, okularach etc.
A
anonim
13 lutego 2015, 18:33
Ok, zaczynam rozumieć co piszesz. Jak dział marketingu firmy S uzna, iz jej produkt lepiej sie sprzeda gdy napiszą na pudełku telewizor, to dla ciebie będzie to telewizorem. A jak dokładnie taki sam produkt firma L zapakuje w pudełko z nazwą komputer to dla Ciebie będzie komputerem. --- Nieprawda. Nie napisałe nic co upoważniałoby do tego typu wnioskować. Niniejszym definitywnie przekonałeś mnie, że przejawiasz ewidentnie złą wolę i zależy wyłącznie na doprowadzeniu do pyskówki, swoim zwyczajem przypisując mi poglądy których nie wyrażałem. No to zapieraj się dalej że lodówka to nie lodówka ale komputer z funkcją chłodzenia, ale baw się sam.
S
Słaba
13 lutego 2015, 18:54
Pisałeś kiedyś jakieś programy np. w Fortranie, albo w C+? (To oczywiście poprzedni wiek - a ja nie wiem ile ty Tomaszu masz lat...) Pytam o to, bo w XX w. łatwo było odróżnić program komputerowy od programu telewizyjnego.
S
Słaba
13 lutego 2015, 19:48
Pod koniec zeszłego tysiąclecia, zaczęło być trudniej odróżniać program komputerowy od telewizyjnego. Żeby coś policzyć już nie trzeba było pisać algorytmu krok po kroku, kompilować go, usuwać błędy itd. Wystarczyło mieć wgrany dobry  program matematyczny i wybierać sobie myszką odpowiednią procedurę z menu. (podobnie, jak przy wyborze programu telewizyjnego). Dalej już nie wiem - w obecnym tysiąclleciu nie miałam z tym do czynienia. Zmierzam do tego, że może cała dyskusja @Tomaszt.a z @anonimem, to kwestia tego, ile który z nich ma lat...
A
anonim
13 lutego 2015, 20:42
Zmierzam do tego, że może cała dyskusja @Tomaszt.a z @anonimem, to kwestia tego, ile który z nich ma lat... --- Nie, to nie jest kwestia różnicy wieku.
14 lutego 2015, 10:25
@Słaba - programy pisalem dużo wcześniej niz C++ został znormalizowany. Na komputery, które nie były osobistymi. Czasy sie zmieniają, dostępność oprogramownia specjalistycznego (piszesz o obliczeniach) jest dużo większa. Nie zmienia sie jedynie umiejętność postawienia pytania i weryfikacji odpowiedzi. Dzis też można i pisze sie programy "starymi" metodami (np. z kompilacją). Ale też można inaczej. Wybór metod jest przeogromny i trzeba umieć dostosować narzedzia do konkretnego tematu.
17 października 2014, 09:21
Pomijając słabą efektywność finansowanych z środków UE kursów, to nic z takiego badania nie wynika. Bo może nie połowa, ale dużo ludzi nie potrafi w pełni obsługiwać nowoczesnych telewizorów, zaawansowane funkcje pralki, kuchenki czy lodówki to „czarna magia”. O zaawansowanych technologiach typu smartfon nie wspominając. Więc zadając pytanie np. o codziennym wykorzystaniu popularnej chmury (co to jest?) lub pytanie o synchronizacje książki telefonicznej w wielu niezależnych urządzeniach, czy publikacje zdjęć w intrenecie to wyniki byłyby zaskakujące. Jest tylko jedna zła informacja dla Polaków – wbrew szumnym zapowiedziom jest bardzo źle z informatyzacja urzędów (tych gminnych czy powiatowych). Ostatnio na wysłanych kila pism oficjalną drogą elektroniczną przez ePUAP jak do tej pory nie trafiła się żadna „elektroniczna” odpowiedź, ale za to przychodzi dużo tradycyjnych listów poleconych.
A
anonim
12 lutego 2015, 08:27
Skoro Polacy mają problem z obsługą komputerów to muszą mieć problemy również i z obsługą nowoczesnych telewizorów, pralek, kuchenek czy lodówek lub smartfonów. Skoro Polacy mają problem z obsługą komputerów to i urzędnicy mają ten problem więc musi być zle z informatyzacją urzędów.
12 lutego 2015, 09:36
Zapytaj sie w jakimś urzędzie gminnym czy powiatowym o EPUAP.
A
anonim
12 lutego 2015, 17:09
Po co? Czego będą dowodzić odpowiedzi? Że Polacy nie mają problemów z obsługą komputerów a tylko jest zle z informatyzacją urzędów? Czy może jednak tego że skoro Polacy mają problem z korzystaniem z komputera to i informatyzacja urzędów kuleje?
12 lutego 2015, 21:46
Po co? Nie rozumiesz złożności problemu.
A
anonim
12 lutego 2015, 22:50
Zadałem proste pytania. Po co mam zapytać o w/w i czego będą dowodzić odpowiedzi. Ale oczywiście, skoro odpowiedzi byłyby dla Ciebie niewygodne i zaprzeczające temu co usiłujesz dowodzić, to swoim starym zwyczajem zamiast odpowiedzieć wyniośle oznajmiłeś że nie rozumiem złożoności... cały TomaszL, ciągle to samo...
13 lutego 2015, 06:45
Bo nie rozumiesz. A co pytań - korzystaleś kiedykolwiek z EPUAP? Albo, bo to wazniejsze, wdrażałeś kiedykolwiek jakis system informatyczny? Wiesz dlaczego jest tragicznie z informatyzacja urzedów? I jakie to ma powiazanie z powyższym artykulem?
A
anonim
13 lutego 2015, 07:36
I znowu starą metodą? Zamiast odpowiedzi na pytania seria zaciemniajacych pytań? Owszem, problem - jak to każdy problem - jest złożony. Gdyby nie był złożony to nie byłby problemem. I wg Ciebie jest to dowodem, że problemy z informatyzacją urzędów nie mają związku z tym że Polacy nie mają podstawowych umiejętności informatycznych?
13 lutego 2015, 08:33
Anonimie - problem jest z mentalnością. Tak jak Twoja powyżej. Wielu ludzi pozostało mentalnie w XXw. Co dokładnie widac i w telewizorach, i w urzędach. Bo czy można załatwić sprawę urzędową za pomoca współczesnego telewizora. Otóż oczywiscie można.
A
anonim
13 lutego 2015, 09:14
Czy zamierzasz twierdzić, że Polacy mają podstawowe umiejętności ale problem jest z mentalnością?
13 lutego 2015, 11:28
Zamierzam twierdzić, iz bez sensu są pytania o umiejetności, gdy człowiek mentalnie nie dorósł, choćby do wykorzystania współczesnych możlwiosci komputera (telefonu / telewizora / pralki).
A
anonim
13 lutego 2015, 14:16
No to chyba mamy istotę sporu. Okazuje się że wg Ciebie można mieć umiejętności korzystania ale nie potrafić skorzystać ze względu na to że się mentalnie nie dorosło? A wg mnie "mentalne dorośnięcie" jest jednym z czynników stanowiących o umiejętności korzystania. Nie ma możliwości by umieć skorzystać jeśli się mentalnie nie dorosło.
13 lutego 2015, 16:02
Zrozum co w tak krótkim zdaniu napisałem, bo znów nie rozumiesz słowa pisanego. Powtórze je raz jeszcze: bez sensu są pytania o umiejetności, gdy człowiek mentalnie nie dorósł. Przykładem jest zwiększajaca sie ilosć PITow rocznych składanych via internet. Przecież składajacy PITY w zeszłym roku nie przechodzili żadnych kursów, a potrafia to zrobić. Powoli dorastają menatalnie do tej usługi. Pomijajac, iż złozenie PITu via internet jest łatwiejsze od prawidlowego i sensownego właczenia pralki.
A
anonim
13 lutego 2015, 18:27
Jak zapytałem Cię bezpośrednio: Czy zamierzasz twierdzić, że Polacy mają podstawowe umiejętności ale problem jest z mentalnością? to zamiast odpowiedzieć tak czy nie zapierałeś się przy swoim: bez sensu są pytania o umiejetności, gdy człowiek mentalnie nie dorósł A teraz po raz kolejny zarzucasz mi że nie rozumiem... Usiłuję Cię zrozumieć i próbuję dopytać aby upewnić się czy dobrze rozumiem, ale Ty ciągle wymądrzasz się i udajesz sfinksa, byle tylko zapierać się przy swojej idei fix. No to się zapieraj, ale beze mnie.
X
xyz
17 października 2014, 08:40
I co z tego wynika? Podobno ponad połowa Europejczyków nie potrafi pilotować samolotów Airbus? Podobno ponad połowa Polaków nie potrafi wydoic krowy, mimo, że każdego dnia pije mleko! 
A
anonim
12 lutego 2015, 08:31
To że nie potrafią pilotować samolotów czy wydoić krowy nie ma żadnego znaczenia skoro przez całe życie nie będą mieli mozliwości pilotowaniu samolotu czy dojenia krowy. Natomiast skoro technika komputerowa wkracza do wszelkich dziedzin życia to większość z obsługą  komputerów spotyka się na co dzień. I nie mogąc sobie poradzić z komputerami nie mogą sobie efektywnie radzić w życiu codziennym.