Poseł PIS: Premier złamał ordynację wyborczą!

Za agitację w siedzibach administracji rządowej lub samorządowej grozi grzywna. (fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / apio

Poseł PiS Zbigniew Kozak złożył pismo do szefa PKW, w którym chce ukarania premiera Donalda Tuska za poparcie na konferencji w miejscowym starostwie kandydata PO na prezydenta Starogardu Gd. Za agitację w siedzibach administracji rządowej lub samorządowej grozi grzywna.

W II turze zmierzą się obecnie urzędujący prezydent Starogardu Gd. 62-letni Edmund Stachowicz, członek SLD, startujący z własnego komitetu wyborczego, który uzyskał 41,56 proc. głosów oraz 33-letni kandydat PO Patryk Gabriel - 40,76 proc. Poparcia temu ostatniemu udzielił oficjalnie w niedzielę na konferencji prasowej w siedzibie tamtejszego starostwa premier Donald Tusk.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Poseł PIS: Premier złamał ordynację wyborczą!
Komentarze (3)
BD
byle do przodu
1 grudnia 2010, 11:18
"Gdy osiągnie jeszcze większą władzę, staje się wręcz niebezpieczny. Przejawia wówczas chęć panowania nad ludźmi. Wymyśla dla tego celu akty prawne, nakazujące, zabraniające, rozszerzające kompetencje różnych urzędów. Prowadzi gry, gierki, stwarza pozory uczciwości, kombinuje, kłamie... "
ŻW
żąąąądza właaadzy
1 grudnia 2010, 11:03
"Owładnięcie żądzą władzy jest stanem uzależnienia od sprawowanej władzy , powodującym zaburzeniem równowagi pomiędzy nią a innymi ważnymi sferami naszego życia. Granica rozdzielająca uzależnienie od sprawowania władzy od nałogu jest bardzo subtelna, łatwo ją przekroczyć nie zdając sobie z tego sprawy. Widać to choćby po pełnym nienawiści spojrzeniu. A miało to być spojrzenie miłości Ale cóż, chorowanie na władzę czyni człowieka podłym. Te pozy, te miny, te uśmieszki ..." "A mogłem być porządnym, normalnym, szczerym liberałem gospodarczym i wcielać w życie wolny rynek. A ja, chory na władzę, wepchnąłem mój kraj do biurokratycznej klatki zwanej UE. Wstyd mi i chcę przed Trybunał Stanu. Ale najpierw pomóżcie mi, wyleczcie mnie". Takich wyznań mogłoby by być znacznie więcej Oby jak najwięcej. Wówczas byłaby nadzieja na to, że kraj, wolny od tych chorych ludzi, złapałby głębszy oddech. Ile złych ustaw by nie powstało!!! Jest jednak warunek podstawowy: chory musi najpierw uświadomić sobie, że jest chory. W przeciwnym razie, gdy szkodliwość jego działań będzie już nie do zniesienia dla zwykłego człowieka...
A
andrzej
30 listopada 2010, 18:45
Pan Tusk nie od dzisiaj zdaje się być ponad wszelkim prawem.