Pożar w Lublińcu, cztery osoby w szpitalu

PAP / slo

Cztery osoby, w tym dwoje dzieci, trafiło do szpitala po nocnym pożarze czterokondygnacyjnego bloku w Lublińcu (Śląskie). Na czas prowadzonej akcji z budynku ewakuowano ponad 70 osób - podały w poniedziałek rano służby kryzysowe wojewody śląskiego.

Pożar wybuchł po północy w korytarzu na parterze. Z bloku ewakuowano 75 osób, lokale opuściło też 145 osób z przyległych budynków.

W wyniku pożaru poszkodowanych zostało siedem osób. Cztery z nich, w tym dwoje dzieci, zostały przewiezione do szpitala z objawami podtrucia tlenkiem węgla. Trzem pozostałym udzielono pomocy na miejscu. Akcja strażaków zakończyła się przed godz. 4.

Na miejscu był zarządca budynku, który zapewnił lokale zastępcze czterem rodzinom mieszkającym na parterze. Mieszkańcy pozostałych kondygnacji i sąsiednich budynków powrócili do swoich mieszkań.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pożar w Lublińcu, cztery osoby w szpitalu
Komentarze (2)
Marek Jemioło
19 sierpnia 2013, 10:35
Dlatego warto mieć w domu czujnik dymu, najlepiej taki, który wysyła smsy i włącza syrenę, np. firetext. Czujnik szybko obudzi lokatorów w nocy i da szansę na szybszą reakcję. Popieram takie zastosowanie. Teraz gdy mamy w koło siebie mnóstwo elektroniki, jeden gadżet ratujący nas od niebezpieczeństwa też się przyda. ...
M
Mirek
19 sierpnia 2013, 10:05
Dlatego warto mieć w domu czujnik dymu, najlepiej taki, który wysyła smsy i włącza syrenę, np. firetext. Czujnik szybko obudzi lokatorów w nocy i da szansę na szybszą reakcję.