Poznań, Łódź, Kraków - zamknięte lotniska
Łódzkie lotnisko im. Władysława Reymonta z powodu gęstej mgły nie wykonuje w środę rano żadnych operacji lotniczych. Przedstawiciele lotniska nie wykluczają jednak przyjęcia w ciągu dnia kolejnych samolotów przekierowanych z Warszawy.
W środę rano nad Łodzią unosi się gęsta mgła, która uniemożliwia starty i lądowania samolotów. Z tego powodu odwołany został przylot samolotu z Wrocławia. Planowy odlot pierwszego samolotu - dodatkowego lotu do Las Palmas - zaplanowany jest jednak dopiero na godz. 13 - poinformowała PAP rzeczniczka Portu Lotniczego Łódź Ewa Bieńkowska.
- Nie wykluczamy przyjęcia w ciągu dnia kolejnych samolotów, które nie mogą lądować w Warszawie. Na razie nie mamy takich informacji - dodała rzeczniczka łódzkiego lotniska.
Na łódzkim lotnisku wylądowały dodatkowe samoloty: linii LOT z Londynu i Rygi, EuroLot z Gdańska, Travel Service z Sharm El Sheikh i Madery oraz Yes Airways z Sharm El Sheikh. Dla wszystkich pasażerów zapewniony został transport do Warszawy autokarami.
- Do tej pory z Poznania nie wystartował żaden samolot. Nie odleciał poranny samolot do Warszawy. O godz. 6.30 miał lądować samolot z Szarm el-Szejk - poleciał do Gdańska. Nie wyleciały też samoloty do Kopenhagi, Londynu i Monachium - powiedziała PAP Surma.
Jak dodała, mgła jest bardzo gęsta i w najbliższym czasie nie można spodziewać się poprawy.
Mgła utrudnia w środę rano pracę kolejnego lotniska - Kraków-Balice. Przed godziną 8 na start oczekiwały opóźnione samoloty do Monachium i Wiednia - poinformowała PAP rzecznik Krakow Airport Urszula Podraza.
Według niej obecnie widoczność na pasie startowym wynosi około 250 metrów, a aby samoloty mogły bezpiecznie startować i lądować powinna sięgać 500 metrów.
Jak przypomniała Podraza, z powodu ukształtowania terenu mgła na podkrakowskim lotnisku jest zjawiskiem normalnym o tej porze roku.
Skomentuj artykuł