Pozwał Polskę za niewolniczą pracę w PRL

(fot. Mohylek / Wikimedia Commons)
"Gazeta Polska Codziennie" / PAP / pz

Bonifacy Myśliński, zesłany w latach 50. przez komunistów do pracy w kopalni, złożył skargę na Polskę do Trybunału w Strasburgu. Domaga się odszkodowania za niewolniczą pracę, bo polskie sądy odmówiły mu zadośćuczynienia - pisze "Gazeta Polska Codziennie".

Jak relacjonuje Myśliński, po 1989 r. liczył, że ojczyzna sama się upomni o żołnierzy-górników i zadośćuczyni za morderczą pracę, ale się pomylił.

Próbował więc dochodzić sprawiedliwości w sądach, ale te uznawały, że sprawa się przedawniła. "Jak mogło się przedawnić to, co wycierpiałem ja i setki moich kolegów? Dziś wielu z nas choruje i nie stać nas na leki. A Polska nam mówi, że mamy zapomnieć, bo się przedawniło!" - oburza się 80-letni dziś Myśliński.

DEON.PL POLECA

"To ma być moja ojczyzna? Nie! Dlatego przeciw temu państwu skierowałem skargę do Strasburga" - podkreśla. Trafiła ona do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka we wrześniu.

Jak przypomina "GPC", która już wcześniej opisywała sprawę, Myślińskiego wcielono do batalionów górniczych w latach 50. Zawinił tym, że ojciec walczył w AK, matka pochodziła z niemieckiej rodziny, a jej brat mieszkał w USA. Trafił do jednej z najniebezpieczniejszych kopalni węgla kamiennego - Wanda Lech.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Pozwał Polskę za niewolniczą pracę w PRL
Komentarze (1)
T
tuptuś
26 października 2013, 09:39
Ścigamy Rosję za przestępstwa ZSRR, a sami nie umiemy oddać sprawiedliwości ofiarom PRL. Żenująca Polska.