Premier chce dokonać zmian w ustawie o IPN
Premier Donald Tusk jest zdania, że trzeba jak najszybciej rozpocząć prace nad zmianą ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej i oddać go w ręce "historykom względnie neutralnym politycznie", a nie "gończym".
"Uważam, że jest już chyba ten czas, by podjąć szybką pracę nad ustawą, która odda IPN historykom względnie neutralnym politycznie, a nie gończym, którzy chcą kogoś koniecznie złapać i zagonić" - mówił premier.
Piotr Gontarczyk z IPN w artykule nt. domniemanych związków b. prezydenta z SB pisze we wtorek, że Kwaśniewski był w latach 1983-1989 zarejestrowany jako TW "Alek", ale brak teczki personalnej i teczki pracy "Alka" uniemożliwia odtworzenie pełnego zakresu jego kontaktów z SB.
Według założeń projektu nowelizacji, łatwiej będzie można odwołać szefa Instytutu. Sejm będzie mógł go odwołać ze stanowiska zwykłą większością głosów; obecnie jest to możliwe przewagą 3/5 głosów. Projekt zakłada też poszerzenie dostępu do archiwów Instytutu.
Rozszerzony dostęp do akt z IPN miałby polegać m.in. na tym, że zwracający się o to obywatel, otrzymywałby od razu dokumenty z ujawnionymi nazwiskami agentów, które dziś są zaczerniane i trzeba w osobnym trybie domagać się ich ujawnienia.
Skomentuj artykuł