Premier: rok po roku Polska staje się krajem coraz bardziej liczącym się

(fot. PAP/EPA/GIAN EHRENZELLER)
PAP / kk

Rok po roku Polska staje się krajem coraz bardziej liczącym się - ocenił premier Mateusz Morawiecki pytany w czwartek o ocenę polskiego uczestnictwa w forum Ekonomicznym w Davos. Dzisiaj jesteśmy pokazywani jako wzór dla innych państw - podkreślił szef rządu.

W czwartek premier Mateusz Morawiecki, bierze udział w Światowym Forum Ekonomicznym.

"Rok po roku Polska staje się krajem coraz bardziej liczącym się. (...) Trzy lata temu, pięć lat temu, siedem lat temu z cała pewnością sytuacja Polski wyglądała inaczej tutaj w Davos. Dzisiaj jesteśmy pokazywani jako wzór dla innych państw" - mówił premier Morawiecki w czwartek w TVP Info.

Jak wyjaśnił na taką ocenę wpływ ma "nasz bardzo niski deficyt budżetowy, malejący dług publiczny do PKB, przy równocześnie bardzo silnie zarysowanym wzroście gospodarczym i malejącym bezrobociu". Premier dodał, że te wyniki Polski są w Davos "na ustach wszystkich".

DEON.PL POLECA

"Na forum politycznym i społecznym, pokazując nasze programy solidarnościowe, również w obszarze gospodarczym, inwestycyjnym, finansowym, budżetowym, wszędzie gdzie pokazujemy nasze osiągnięcia, są one rzeczywiści tutaj bardzo, bardzo doceniane" - powiedział premier, pytany o efekty rozmów jakie odbył w Davos.

Szef rządu podkreślił, że jednym z celów spotkań na Forum Ekonomicznym jest sprawienie, aby w Polsce "pojawiały się wysoko zaawansowane technologicznie firmy". Jak mówił, dzięki temu Polacy będą mogli więcej zarabiać. "To jest w głównym rdzeniu naszego programu gospodarczego" - oświadczył Morawiecki. Dodał, że efekty tegorocznych rozmów będą widoczne za kilka miesięcy.

Pytany o deficyt budżetowy w Polsce powiedział: "W przypadku Polski założyliśmy w budżecie tegorocznym, że wzrost (PKB - PAP) wyniesie 3,8 proc., a więc więcej niż większość krajów świata, ale myślę, że może być jeszcze lepiej" - powiedział.

Mówiąc o potrzebie zrównoważeniu budżetu wyjaśnił: "Czy deficyt jest pół procenta na plusie, czy pół procenta na minusie, to naprawdę nie ma większego znaczenia. Ja nie jestem dogmatycznie przywiązany do jakieś liczby. Oczywiście, są ograniczenia związane z prawodawstwem unijnym, ale generalnie chodzi mi o to, żeby wydatki rządowe i samorządowe były wprzęgnięte w rozwój gospodarczy" - podkreślił premier.

Jako przykład w tym kontekście Morawiecki wymienił Fundusz Dróg Samorządowych w Polsce. Ocenił też, że rozwój dróg lokalnych: powiatowych i gminnych poprawi zdolność przyciągania inwestorów do mniejszych miejscowości.

Zapytany o przewidywane spowolnienie gospodarcze Morawiecki powiedział: "Zacznijmy od tego, że to spowolnienie gospodarcze, które jest przewidywane przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (oznacza spadek wzrostu globalnego PKB z - PAP) 3,7 proc. na 3,5 proc. to jest naprawdę malutkie spowolnienie tempa biegu po to tylko, żeby napić się napoju energetycznego" - ocenił.

"Często to spowolnienie siedzi w naszych głowach. Rok temu tutaj też mówiliśmy o spowolnieniu, a ono się nie zmaterializowało. Więc może nie będzie tego spowolnienia" - uspokajał premier.

"W przypadku Polski założyliśmy w budżecie tegorocznym, że będzie to 3,8 proc. wzrostu (PKB - PAP), a więc więcej niż większość krajów świata, choć myślę, że może być jeszcze lepiej. Ale my lubimy być po tej bezpiecznej stronie analiz, bo potem zaskakujemy rynki bardzo poczytywanie" - zapewnił szef rządu.

Mówiąc o nierównościach w dochodach mieszkańców świata i dysproporcji przedstawianej ostatnio przez media, wedle której 26 najbogatszych obywateli świata ma tyle majątku co połowa ludzkości premier zapewnił, że podczas spotkań panelowych w Davos poruszał temat tych nierówności. "Rzeczywiście jeżeli chcemy, żeby świat się dalej pokojowo rozwijał, żeby w miarę wszyscy byli z tego rozwoju zadowoleni, to musimy zmniejszać nierówności" - podkreślił Morawiecki.

Zapewnił też, że Polska ma na tym polu osiągniecia prowadzonej polityki społecznej. W tym kontekście wymienił program 500 plus, 75 plus, emerytury matczyne. Mówiąc o nierównościach społecznych w Polsce przywołał też wskaźnik Giniego (wskaźnik nierówności społecznej - PAP), "który jest powszechny we wszystkich krajach świata i w naszym przypadku zmalał do poziomu poniżej 30 punktów". "Jak pokazywałem te dane dzisiaj, to wszyscy byli pod wrażeniem" - zapewnił premier.

Morawiecki ocenił też, że to Europa może być dziś liderem dobrych zmian gospodarczych. "Musimy uszanować to, że Europa jest silna i będzie silna poprzez różnorodność. Jesteśmy organizacją składająca się dzisiaj z 28 państw. Jest kilka innych bardzo ważnych państw, które nie należą do Unii Europejskiej (...) i ważne jest, żeby porozumienia handlowe, inwestycyjne tworzyły przekonanie u ludzi, u polityków, ale przede wszystkim u ludzi, że one są fair, że nikt tutaj nikogo nie ogrywa. I dlatego tak walczymy o politykę rolną, politykę spójności, wydatki na infrastrukturę w ramach unijnego budżetu - to jest sprawiedliwe. Jeżeli my mamy się rozwijać i gonić te kraje zachodnie, a to jest nasz podstawowy cel, to musimy mieć na to środki inwestycyjne" - podkreślił.

Mówiąc o przyszłości Europy Morawiecki przyznał, że w Davos "czułem, że Europa się zmienia". "Te zasady, o których mówimy, coraz lepiej są rozumiane: że Europa musi być bezpieczna, względem przede wszystkim, ogromnych rzesz uchodźców, którzy mogliby się tutaj pojawić i musimy mieć możliwość i prawo chronienia naszych granic. To Polska wywalczyła na Radzie Unii Europejskiej pół roku temu razem z innymi krajami wyszechradzkimi" - powiedział Morawiecki.

Dodał, że uczestnicy forum rozmawiali również o jednolitym rynku europejskim oraz o tym, że swoboda świadczenia usług powinna być coraz bardziej dostępna dla wszystkich krajów. "Ona może jednocześnie być kołem zamachowym rozwoju gospodarczego, w tym także dla Polski. A to są tematy optymistyczne, tylko wymagają woli i realizacji pewnych zmian, co do których jestem przekonany, że one w Unii Europejskiej dopiero za pięć dwunasta są podejmowane. Ale myślę, że znajdziemy kompromis z innymi państwami" - stwierdził premier.

Morawiecki podkreślił, że strona Polska stoi na stanowisku, że w Unii Europejskiej nie powinno być "podwójnych standardów". "Podkreślamy to, że w podobnych sprawach państwa członkowskie powinny być traktowane podobnie, tak samo. Że nie można dyskryminować państwa tylko dlatego, że jedno jest silniejsze, większe, więcej się liczy. I to też jest tutaj przyjmowane ze zrozumieniem" - stwierdził Morawiecki.

Zaznaczył też, że w Brukseli do głosu dochodzi "rzeczywistość". "Komisja Europejska, która powinna być tym +honest broker+, czyli takim uczciwym pośrednikiem pomiędzy państwami a instytucjami - no, czasami nie dorasta do tego zadania. To wszyscy widzą tutaj w Davos" - ocenił premier.

49. Światowe Forum Ekonomiczne w Davos odbywa się w dniach 22-25 stycznia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Premier: rok po roku Polska staje się krajem coraz bardziej liczącym się
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.