Premier zabierze głos "we właściwym czasie"

(fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP / drr

W polityce nie ma miejsca dla osób naruszających standardy - oceniła we wtorek wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska, odnosząc się do nagrań z rozmów działaczy PSL. Zapewniła, że premier Donald Tusk "we właściwym czasie" zabierze głos w tej sprawie.

- Na pewno PSL powinien sam ze sobą wyjaśnić tę sprawę. Rozumiem, że my także te wyjaśnienia poznamy. Jeżeli te wyjaśnienia nie będą satysfakcjonujące, jeżeli okaże się, że jest podstawa do (stwierdzenia) tego, że zostały naruszone dobre standardy polityczne, nie widzimy miejsca dla tych osób w polityce. To jest oczywiste - powiedziała dziennikarzom Kidawa-Błońska, pytana, jakie decyzje powinny zapaść w związku z publikacją "Pulsu Biznesu".

Gazeta ujawniła rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z b. prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem. W efekcie ujawnionej rozmowy prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające, a CBA skierowało do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. ws. nadzoru Agencji Rynku Rolnego nad podległymi jej spółkami.

Pilną kontrolę ws. prawidłowości sprawowania nadzoru właścicielskiego przez ARR zlecił też minister rolnictwa Marek Sawicki.

DEON.PL POLECA


Kidawa-Błońska zaapelowała, aby cierpliwie poczekać na wyjaśnienia, jakie w tej sprawie ma złożyć PSL. Przypomniała też, że sprawą zajmuje się już prokuratura. - Sprawa jest rozwojowa, bardzo przykra, bardzo nieprzyjemna - oceniła. Podkreśliła jednocześnie, że takie same standardy w polityce obowiązują zarówno PSL, jak i PO.

Treść zapisów z nagrań Kidawa-Błońska nazwała "szokującymi".

Reakcji premiera Donalda Tuska w tej sprawie oczekuje PiS. "Na pewno premier we właściwym czasie zabierze głos. Dzisiaj czekamy na wyjaśnienia" - zaznaczyła Kidawa-Błońska. Dopytywana, czy istnieje zagrożenie dla koalicji PO-PSL, odparła: "Wydaje mi się, że koalicja da radę".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Premier zabierze głos "we właściwym czasie"
Komentarze (6)
T
tak
19 lipca 2012, 19:18
oko donalda, dodałbym jeszcze jedno pytanie: Kto odpowiada za to, że informacja o przestępstwie uzyskana w styczniu 2012, została ujawniona dopiero w lipcu. Każdy obywatel jest zobowiązany pod karą więzienia do natychmiastowego powiadomienia odpowiednich organów państwa o przestępstwie.
OD
oko donalda
19 lipca 2012, 18:22
ciąg dalszy poprzedniego wpisu. 2. Czy pozostawienie po roku 2008 przez odpowiednich urzędników (nie wliczam w to oczywiście Pana z uwagi na pana osobliwe niedoinformowanie) bez reakcji faktu ujawnienia w 2008 r. nagannych praktyk dotyczących firm i instytucji państwowych nie ma znamion zaniedbań urzędniczych zasługujących na najwyższe możliwe konsekwencje? 3. Czy udokumentowana choćby jego publicznymi wypowiedziami wiedza pana Pawlaka o wspomnianych praktykach nie powinna skutkować natychmiastowym pozbawieniem go wszelkich publicznych stanowisk? 4. Czy uważa Pan, że w państwie budującym (ponoć z sukcesami) etos dojrzałej demokracji właściwym jest zastępowanie działań bez wątpienia patologicznych mechanizmami wątpliwymi co do przejrzystości i budzącymi obawy równie patologicznych efektów? 5. Czy nie jest właściwą interpretacja pana propozycji zastanowienia się nad pomysłem Michała Boniego, jako otwartego przyznania, iż nasza klasa polityczna, w tym pańscy współpracownicy, nie daje żadnych gwarancji uczciwego i pozbawionego interesowności wypełniania swych publicznych funkcji? 6. gdzie zamierza Pan szukać osób, które gwarantowałyby uczciwość takiej procedury, skoro sugeruje pan to, co wyżej? 7. Czy nie sądzi Pan, że osoba, która w krótkim czasie sama przyznała się do dość szokującego niedoinformowania w sprawach istotnych z punktu widzenia funkcjonowania państwa i budzących zainteresowanie opinii publicznej, dowiodła wystarczająco, iż nie ma odpowiednich kompetencji i nie powinna zajmować stanowiska, które wiąże się miedzy innymi ze sprawowaniem nadzoru nad majątkiem Skarbu Państwa i środkami publicznymi?
OD
oko donalda
19 lipca 2012, 18:20
Sądząc z wymowy tekstów i komentarzy, które dotyczyły reakcji Donalda Tuska na ujawnioną kreatywność „ludowców” w zagospodarowywaniu finansów publicznych, drugi „akt dramatu” miał formę sponiewierania szefa „ludowców”, pana Pawlaka przez „szefa szefów”, pana Tuska. Pawlak albo „dostał w zęby” od Tuska albo wręcz Tusk „obciął ja-a” Pawlakowi. Temu przekonaniu towarzyszy nierzadko nadzieja, że teraz otwiera się szansa na rozwiązanie kilku ważkich problemów, które dotąd leżały odłogiem gdyż nie leżały właśnie „ludowcom”. Myślę, że rzadko które sytuacje bardziej od tej zasługują na zilustrowanie znanego powiedzenia „nadzieja jest matką głupich”. Przyjęcie medialnej wizji całej tej sprawy wymaga bowiem przyjęcia za dobrą monetę i za prawdę stwierdzenia pana Donalda Tuska, że nic a nic o sprawie wcześniej nie wiedział. Pytany o wspomnianą sprawę przyznał, że „nie ma wiedzy na temat nepotyzmu" – „Nie mam takich informacji, ale możecie być pewni, że w ciągu najbliższych kilku dni spółka Elewarr będzie najbardziej prześwietloną spółką, jak tylko można sobie wyobrazić - podsumował szef rządu. W związku z powyższym konieczne jest zadanie być może nie do końca świadomemu rzeczywistości i poinformowanemu ale odważnemu w podejmowaniu decyzji przywódcy kilku pytań. 1. Jak to się stało, panie Premierze, że od I połowy 2008 r. gdy nagłośnione zostały naganne praktyki ludzi związanych (często rodzinnie) z PSL-em i jego czołowymi politykami, w tym dotyczące ponownie dziś głośnej spółki „Elewarr”, do lipca 2012 r. nie był Pan świadom procederu, który nie był tajemnicą nawet dla średnio zorientowanych obserwatorów polskiej sceny politycznej?
P
p.s.
17 lipca 2012, 19:19
Tusk: tymczasem głowa w piasek - niech działa WSI, zobaczymy co namieszają i wtedy się wypowiem...
P
PL
17 lipca 2012, 18:14
"W polityce nie ma miejsca dla osób naruszających standardy" - czy to oznacza somorozwiazanie POfilcow? Bo to raczej nic nowego dla tej formacji.Moze niech CBA i inne ABW przyjrza sie dzialalnoscio np. syna prezydenta i zwiazanemu z tym kontyngentowi kukurydzy.Wiecej tego bedzie.
G
Groszek
17 lipca 2012, 16:00
Tusk czeka na podpowiedź ze strony jego doradcy od PR.