Prezes Trybunału składa sprawozdanie
Trybunał Konstytucyjny nie jest powołany do kontroli kondycji finansowej państwa, ale nie może od niej abstrahować - mówił we wtorek prezes TK Andrzej Rzepliński, przedstawiając sprawozdanie z działalności Trybunału na dorocznym zgromadzeniu ogólnym TK.
Podsumowując zeszłoroczną działalność Trybunału, Rzepliński wskazał, że w 2012 r. wydano 65 wyroków, 55 postanowień, co daje wynik około 10 spraw rozpoznawanych miesięcznie. Do tego należy doliczyć 364 postanowienia zapadłe podczas wstępnej kontroli wpływających skarg, gdy nie zakwalifikowano ich na rozprawę. W 35 sprawach TK orzekł o niekonstytucyjności co najmniej jednego z zaskarżonych przepisów.
- Wady stanowienia prawa to wciąż jeden z podstawowych problemów konstytucyjnych w rozpatrywanych przez Trybunał sprawach - zauważył Rzepliński. Jak podkreślał, TK to wprawdzie sąd prawa, ale Trybunał nie może abstrahować od spraw społecznych i gospodarczych - a dostrzegalny jest kryzys finansowy, spadają dochody budżetu państwa. W tym kontekście wymienił zeszłoroczne wyroki TK w sprawie waloryzacji płac sfery budżetowej oraz zamrożenia uposażeń sędziów.
- Środki zaradcze, jakie ma rząd, bywają potem przedmiotem oceny Trybunału i to sędziowie muszą ważyć racje, biorąc argumenty nie tylko jurydyczne, ale też aksjologiczne, społeczne i gospodarcze - mówił prezes TK. Nawiązując do wyroku o ogródkach działkowych, podkreślił, że "Trybunał nie jest przychylny monopolom, nie tylko w tej sprawie".
Jak zauważył, ostatnio wiele ustawodawczych mechanizmów przybiera formę ustaw czasowych, wprowadzając odstępstwa od mechanizmów ogólnych, wypracowanych przez TK, mających znaczenie dla praw i wolności obywateli. - Taka praktyka wprawdzie mieści się w granicach ustawodawcy, ale TK wyznaczył granice. Jednocześnie jednak ustawodawca nie może zaniechać tworzenia prawa rozwojowego - mówił Rzepliński.
Podczas zgromadzenia ogólnego TK prezydent Bronisław Komorowski poinformował, że trwają konsultacje z klubami parlamentarnymi ws. nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, aby uzyskać "bezpieczną większość" dla tego projektu.
W marcu br. ujawniono, że u prezydenta zakończyły się wstępne konsultacje prezydenckich ministrów i przedstawicieli TK z klubami parlamentarnymi w sprawie projektu zmiany ustawy o Trybunale. Opracowano go w TK i przekazano prezydentowi w celu rozważenia wystąpienia z inicjatywą ustawodawczą. Projekt zakłada zmiany w zasadach wyboru sędziów TK i bardziej przejrzystą procedurę wyłaniania kandydatów oraz usprawnienie postępowań przed Trybunałem.
Prezydent podczas wtorkowej uroczystości w TK oświadczył, że "bardzo chciałby wypełnić" oczekiwania sędziów TK co do nowelizacji. Dodał, że trwają konsultacje z klubami parlamentarnymi, a wszelkie decyzje mogą być podjęte po ich zakończeniu, tak by uzyskać pewność na "bezpieczną większość w parlamencie" dla projektu. - Mam świadomość, że istnieją rozbieżności ze strony SN i NSA, co też jest elementem konsultacji z klubami" - powiedział Komorowski. "Postaram się, aby w dużym tempie te konsultacje się zakończyły - zadeklarował.
- Zmiany, jakie zachodzą w Polsce i wokół Polski, będą wymagały refleksji, a w konsekwencji - zmian w Konstytucji - powiedział z kolei premier Donald Tusk.
W jego ocenie "trzeba zdecydowanie podjąć refleksję nad obecną konstytucją" m.in. w związku z kwestią planowanego wprowadzenia w Polsce europejskiej waluty oraz w związku z dylematami dotyczącymi wolności i uprawnień obywateli w internecie.
- Konstytucje powinny być - oczywiście - możliwie trwałe, ale jednak są zmiennymi aktami prawnymi i zmiany, jakie zachodzą w Polsce i wokół Polski bezwzględnie takiej właśnie refleksji, a w konsekwencji zmian w Konstytucji, będą, jak sądzę, wymagały - zaznaczył Tusk.
Podkreślił, że nawet, "jeśli zgodzimy się, że Konstytucja jest czymś do zmiany, to z całą pewnością dziś i zawsze będziemy powtarzać, że nie do zmiany powinna być ta zasada, że niezależenie od tego, jaka Konstytucja, to orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego powinno być bezwzględnie respektowane przez innych aktorów życia publicznego".
- Zdecydowanie więcej nieszczęścia, i to pokazuje historia ludzkości, jest efektem braku ograniczeń dla władzy wykonawczej, niż, czasami, jej spętania przez regulacje i obyczaje, które tę zasadę (trójpodziału władzy) czynią ciągle żywą i skuteczną w ograniczaniu władzy wykonawczej. I za tę, trudną z punktu widzenia każdego premiera, obecność i aktywność Trybunału Konstytucyjnego w życiu publicznym chciałem bardzo podziękować - powiedział Tusk.
Skomentuj artykuł