Prezydent ocenia prywatyzację w Szczawnicy
Reprywatyzacja nie jest procesem łatwym - ocenił prezydent Bronisław Komorowski, który we wtorek odwiedził Szczawnicę - jedno z pierwszych w Polsce sprywatyzowanych uzdrowisk, które powróciło do dawnych właścicieli.
Podczas spotkania z władzami Szczawnicy, właścicielami uzdrowiska i mieszkańcami miasta Komorowski powiedział, że Szczawnica jest miejscem, gdzie widać pozytywne efekty reprywatyzacji.
"Reprywatyzacja nie jest procesem łatwym. Na pewno są ogromne trudności i napięcia - tak musi być, bo pokonujemy wolno, może nawet najwolniej w całej Europie Wschodniej, procesy utraty własności prywatnej i zniszczenia ciągłości pracy pokoleń, my to z trudem pokonujemy" - zaznaczył prezydent.
Według niego ważne jest prawo własności. "Wierzę, że święte jest prawo własności i jego poszanowanie musi iść w parze z pracą na rzecz społeczności, wspólnoty, jaką stanowią mieszkańcy Szczawnicy. Poprzez umiejętne wiązanie tej wspólnej pracy i wyznaczanie sobie wspólnych celów wiedzie droga ku jeszcze lepszej przyszłości" - podkreślił Komorowski.
Prezydent zauważył, że w Polsce jest sporo miejsc, gdzie widać, ile straciliśmy z powodu nacjonalizacji. "Ile straciliśmy z powodu przerwania ciągłości pracy całych rodzin nad dobrobytem własnym i następnych pokoleń" - dodał.
Prezydent życzył mieszkańcom Szczawnicy, władzom miasta i właścicielom obiektu, żeby "czynili uzdrowisko coraz piękniejszym i lepszym".
Przed spotkaniem Bronisław Komorowski uroczyście odsłonił obelisk upamiętniający 50-lecie nadania miastu praw miejskich, który znajduje się na Promenadzie Spacerowej nad potokiem Grajcarek.
Szczawnica jest uzdrowiskiem od połowy XIX wieku. Za jego twórcę uważany jest Józef Szalay, który w 1876 r. przepisał uzdrowisko Polskiej Akademii Umiejętności. W 1909 r. kurort kupił hrabia Adam Stadnicki. W 1948 r. uzdrowisko zostało znacjonalizowane. W 2006 r. obiekt odzyskali spadkobiercy Stadnickich - rodzina Mańkowskich.
Ze Szczawnicy prezydent udał się do Krynicy, gdzie weźmie udział w otwarciu XXII Forum Ekonomicznego.
Skomentuj artykuł