Prezydent podpisał nowelę o waloryzacji rent

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP/ ad

Prezydent podpisał nowelę wprowadzającą kwotową waloryzację emerytur i rent w 2012 r. i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego - poinformowała we wtorek dziennikarzy podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Irena Wóycicka.

Nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z FUS wprowadza w 2012 r. kwotowy wzrost wszystkich rent i emerytur o 71 zł. Waloryzacja przeprowadzana jest 1 marca. Sejm uchwalił nowelizację 13 stycznia. 19 stycznia Senat zdecydował, że nie wprowadzi do niej poprawek.

DEON.PL POLECA

Nowelizacja - wniesiona do parlamentu jako pilny rządowy projekt - ma według niego chronić budżety gospodarstw domowych emerytów i rencistów pobierających niskie świadczenia. Z danych rządu wynika, że przy poziomie 71 zł wyższą od procentowej podwyżkę otrzyma 59 proc. emerytów i rencistów. Jedna kwota dotyczy wszystkich świadczeń - z FUS, KRUS i dla służb mundurowych. O procentowy wskaźnik zostaną podniesione dodatki do świadczeń.

Podczas prac w Parlamencie opozycja krytykowała pośpiech przy procedowaniu nad zmianami. Domagała się też m.in. zwiększenia z 71 do 84 zł kwoty waloryzacji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent podpisał nowelę o waloryzacji rent
Komentarze (4)
A
amożetak
24 stycznia 2012, 19:22
Znowu udało się skłócić obywateli Zielonej Wyspy, Kapitał początkowy i dalsze wpływy ze składki są księgowane w ZUS na indywidualnym koncie przyszłego lub obecnego emeryta i podlegają waloryzacji. Waloryzacja ZUS powinna być zbliżona do oprocentowania lokat bankowych netto (za 2011r ok. 5,0-5,5% - co prawie odpowiada inflacji). W innym przypadku z góry zakłada się utratę wartości naszych pieniędzy przekazywanych do ZUS i systematyczne sprowadzanie emerytur do poziomu głodowego. Wysokość emerytury to zgromadzony na indywidualnym koncie kapitał podzielony przez przewidywaną ilość miesięcy tak zwanego dożycia. Natomiast uchwalone podniesienie głodowych emerytur ZUS kosztem wyższych emerytur to zabranie (metodą wymuszenia) tym co długo pracowali, a danie innym co z różnych powodów mają niskie świadczenia - taka Janosikowa metoda zapewne jest opisana w polskim prawie karnym. Głodowe świadczenia na pewno należy wspomóc, ale koszt tej operacji powinien być zabezpieczony kosztem wszystkich obywateli płacących podatki i dodatkowo z prywatyzacji majątku narodowego (wypracowanego właśnie przez wszystkich emerytów). W podobnej sprawie negatywnie wypowiadał się Trybunał Konstytucyjny, a niedawno także minister pracy pani Fedak w oficjalnej odpowiedzi na interpelację w tej sprawie. Ewentualną waloryzację kwotową należy zaskarżyć przez Rzecznika Praw Obywatelskich !!! – a może Rzecznik Praw Obywatelskich z własnej inicjatyw podejmie temat ?
M
M.
24 stycznia 2012, 18:48
Dlaczego został usunięty mój komentarz? Czy na tym forum niedopuszczalna jest rzeczowa krytyka urzędującego prezydenta?
Z
Zocha
24 stycznia 2012, 18:42
Mogę zrozumieć, że rząd chce coś dołożyć emerytom z najniższą emeryturą, ale czemu zabiera to zamożniejszym emerytom? Może by zabrać marynarzom? A może urzędnikom? Skąd te dziwne kryteria pokrycia kosztów "dobroci" rządu? W biblii czytamy: ale i oni dostali po denarze...  Jednak ci co dostali więcej, nie dostali tego kosztem tych, którzy umówili się do pracy za denara na dzień. Emeryci dostają waloryzację zgodnie z umową społeczną i odpowiednimi przepisami. Dlaczego można tę umowę jednostronnie zmieniać na niekorzyść niektórych?
EN
emerytowana nauczycielka
24 stycznia 2012, 15:38
 Prezydent przysięgał dochować wierności Konstytucji. Dlaczego ja łamie. Przysięgał i prosił Boga "Tak mi dopomóż Bóg". Emerytura to nie jest zapomoga. Płaciłam wysokie składki, pracowałam 45 lat. Dlaczego ja mam teraz sponsorować innych emerytów. Przecież nie ja jestem winna tego, że mają niskie emerytury. Gdzie ZUS ma moje pieniądze? System emerytalny polega na tym, że świadczenie jest pochodną tego, co dana osoba wprowadziła do systemu emerytalnego. Tego rodzaju wyłom w zasadach waloryzacji jest niesprawiedliwy. Jeśli odwołalibyśmy się do artykułu drugiego konstytucji, to nie jest to sprawiedliwe. Przecież dyskutujemy o waloryzacji emerytur a nie o ich podwyżkach. Waloryzacja to nie jest podwyżka emerytury. Waloryzacja to jest przywrócenie WARTOŚCI wcześniej przyznanym emeryturom. Nigdy Trybunał Konstytucyjny nie godził się na waloryzację kwotową, bo to nie jest waloryzacja a podwyżka. Dlaczego Prezydent tego nie rozumie. Dlaczego bawi się w Janosika kosztem najsłabszej grupy, kosztem emerytów. Może tak analogicznie do emerytur podwyżki płac w roku 2012 zrobić jednakowe. Dla wszystkich . Tak panowie politycy psujecie państwo. Każdy złodziej może teraz powiedzieć, że przez rok można kraść mimo, że to łamanie prawa. Rząd dorabia ideologię do niecnych celów. Kto jeszcze oprócz emerytów ponosi ciężar niby kryzysu? O jakim kryzysie mówi Tusk skoro urzędnicy w Warszawie dostali nawet po 60 tysięcy zł nagrody. Jestem pewna, że TK teraz powie, że to jest cacy, choć nigdy nie było. Tak się załatwia interesy koalicji.