Prezydent podpisał ustawę "żłobkową"

(fot. prezydent.pl)
PAP / drr

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w środę ustawę o formach opieki nad dziećmi do lat trzech, ułatwiającą m.in. zakładanie żłobków i klubików dla małych dzieci.

Uroczyste podpisanie ustawy odbyło się w trakcie konferencji „Ustawa o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech – szanse i wyzwania”, w której oprócz prezydenta biorą udział m.in. pierwsza dama Anna Komorowska i rzecznik praw dziecka Marek Michalak.

Przyszłość polityki prorodzinnej to nie jest problem, który da się rozwiązać jednym aktem prawnym. Trzeba zastanowić się, jak pomóc tym, którzy decydują się zostać w domu i wychowywać dzieci - mówił prezydent Bronisław Komorowski po podpisaniu ustawy.

DEON.PL POLECA

Prezydent podkreślił, że ustawa o formach opieki nad dziećmi do lat trzech, ułatwiająca m.in. zakładanie żłobków i klubików dla małych dzieci, jest tylko fragmentem pracy, która czeka państwo w zakresie polityki prorodzinnej. - To także pytania o procesy demograficzne, o przyszłość polskich rodzin(...). Dotyka to też przy okazji dyskusji toczącej się o ustawie o OFE, bo jest to również pytanie o następne pokolenia, które będą pracowały na nasze emerytury.

- Dotykamy dzisiaj bardzo ważnego problemu i nie zamykamy tej kwestii. Ta ustawa rozwiązuje wiele kwestii w sposób zgodny z wieloma oczekiwaniami, szzególnie rodzin, w których dokonano wyboru, że trzeba połączyć funkcje rodzicielskie z pracą zawodową - dodał prezydent.

Zaznaczył, że trzeba jednak też pamiętać o tych, którzy zdecydowali się zostać w domu i wychowywać swoje dzieci, często płacąc daleko idącą cenę rezygnacji z aktywności zawodowej. - Trzeba zastanowić się jak działać, by państwo mogło im skuteczniej pomagać - podkreślił Bronisław Komorowski.

Decyzja o tym, czy zostać z dzieckiem w domu, czy powierzyć je opiece innej osoby jest dla matek bardzo trudna; pamiętajmy, że dziecko potrzebuje ciepła, ale także - szczęśliwej mamy - mówiła Anna Komorowska podczas konferencji nt. ustawy żłobkowej.

Pierwsza dama przekonywała, że ustawa o opiece nad dziećmi do lat trzech poszerza wachlarz możliwości, z których mogą wybierać rodzice, dzięki czemu łatwiej będzie im podjąć decyzję, w jaki sposób zajmować się będą dzieckiem przez pierwsze lata jego życia.

- To trudne chwile w życiu rodziców, zwłaszcza matek, gdy trzeba podjąć tę decyzję. Pamiętajmy, że dziecko potrzebuje mamy w dobrej kondycji. Mama szczęśliwa, zadowolona może dać dziecku więcej niż mama nieszczęśliwa, zaniepokojona o swoją przyszłość, także zawodową - mówiła Komorowska.

Podkreśliła, że ustawa spełni swoją rolę, jeśli na poziomie lokalnym formy opieki nad najmłodszymi, jakie przewiduje, będą dostosowywane do potrzeb społeczności.

Ustawa "żłobkowa" przewiduje między innymi, że funkcjonować będą żłobki, kluby dziecięce oraz dzienni opiekunowie. Upraszcza ona zasady zakładania żłobków, które przestaną być zakładami opieki zdrowotnej, zachęci do tworzenia tego typu placówek przy zakładach pracy, a także do legalnego zatrudniania niań. Żłobki i inne formy opieki podlegać będą resortowi pracy, a za organizację opieki nad małymi dziećmi - tak jak obecnie - odpowiadać będą samorządy.

Wprowadzeniu ustawy ma towarzyszyć resortowy program "Maluch", który ma wesprzeć samorządy w tworzeniu instytucji opieki nad dziećmi; w tym roku na jego realizację przeznaczono 40 mln zł.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent podpisał ustawę "żłobkową"
Komentarze (14)
Szymon Żminda
10 marca 2011, 14:57
Rozwiązanie jest proste i pan szmind chyba go nie ukrywa: kobiety nie powinny pracować zawodowo. Każdy ma prawo do własnej drogi, jednak zupełnie nie wiem, dlaczego teorię pana szminda miałyby stać się prawem powszechnym. W końcu margines powinien pozostać marginesem. Nie twierdzę, że kobieta nie powinna pracować zawodowo, tylko że nie na kobiecie powinien spoczywać ciężar utrzymania rodziny. To jest ciężar dla mężczyzny w mojej "ideologii". Jak mężczyzna nie jest w stanie ze swojej pensji utrzymać rodziny, to powinien zmienić pensję lub ją uzupełnić innymi dochodami. Jak? A to już jego zadanie, żeby wymyślić jak! I jeszcze odnośnie zmiany miejsca zamieszkania - nie o to chodzi, że facet ma pracować "wyjazdowo" tylko że ZAWSZE może przenieść się z rodziną! Co do optymalnego wieku na rodzenie dzieci - tak, twierdzę, że dla dobra dziecka/dzieci warto odłożyć karierę zawodową i urodzić wcześniej.
10 marca 2011, 10:53
A jak ktoś ma taką pensję, że nie jest w stanie utrzymać z niej rodziny, to sorry, ale nie powinien rodziny zakładać. Przykre? Odpowiedzialne! A potem narzekacie na ujemny przyrost.
10 marca 2011, 10:48
Ja krytykuję politykę "prorodzinną", w której oddawanie dzieci do żłobka traktuje się jak standard pożądany i do zapewnienia, a nie jako standard niepożądany i do zmiany/eliminacji. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby katolicy nie posyłali swoich dzieci do żłobków. Dlaczego ideologia niecałej połowy społeczeństwa ma wpłynąć na zapisy, uniemożliwiające reszcie wysłanie dziecka do żłobka lub przedszkola, jeśli jest taka konieczność? Szmind jak każdy prawak teoretyzuje i od razu sobie zaprzecza: skoro proponuje wyjazdy za pracą, aby w ten sposób zarobić na życie i dziecko, zapomina o tym, że: a) istnieje odpowiedni okres życia, w którym kobieta optymalnie powinna zajść w ciążę. Lektura katolickich portali pokazuje narzekania na to, że kobiety zbyt późno zachodzą w ciążę. Zatem albo kobieta nie wyjeżdża do pracy i zachodzi w ciążę w młodym wieku, albo wyjeżdża, robi karierę i zarabia, ale nie zachodzi w ciążę w młodym wieku i ma przechlapane u prawackich komentatorów. b) skoro proponujesz wyjazdy za pracą, zapominasz, że oznacza to oderwanie od rodziny, która jest dostępna na miejscu. Dziadek i Babcia nie przeniesie się z młodą rodziną do Warszawy, Dublina czy do Niemiec. Wtedy pozostaje żłobek lub opiekunka - ta awangarda cywilizacji śmierci ;) Rozwiązanie jest proste i pan szmind chyba go nie ukrywa: kobiety nie powinny pracować zawodowo. Każdy ma prawo do własnej drogi, jednak zupełnie nie wiem, dlaczego teorię pana szminda miałyby stać się prawem powszechnym. W końcu margines powinien pozostać marginesem.
10 marca 2011, 10:36
Droga esi, żyję na planecie Ziemia, w Polsce, w Lublinie. Wiem jakie gówniane bywają pensje i jakie są ceny mieszkań. Oto moje rady: ZAWSZE można zmienić pracę, ZAWSZE można zmienić miejsce zamieszkania (miasto, kraj), NIGDY nie należy zakładać, że przez 30 lat będę zarabiał tyle samo, co dziś, ZAWSZE należy zakładać, że za 30 lat będę zarabiał dużo więcej niż dziś. ZAWSZE można zarabiać inaczej niż z pensji. To nie jest tak, że jak Bóg daje dziecko to daje też na jego utrzymanie?
Szymon Żminda
10 marca 2011, 10:09
Joan, masz dużo racji, ale przyznasz chyba, że lepiej dla dziecka, jak dziecko jest z mamą niż jak jest w żłobku - nie chodzi o zasadę gwarantującą szczęście, a właśnie o czynniki. Tzn. czynnik "dziecko z mamą" jest bardziej sprzyjający niż "dziecko w żłobku". Nie podoba mi się, gdy ktoś pisze, że matka w domu "siedzi". W domu nie ma siedzenia, jest ciężka praca. I powtórzę: jeśli ktoś nie ma środków do utrzymania, to w imię odpowiedzialności nie powinien zakładać rodziny. Najpierw niech zdobędzie środki do utrzymania. Dziecko potrzebuje rodziców, a nie niani. Ja nie krytykuję nieodpowiedzialności - wymuszonej czy zawinionej. Ja krytykuję politykę "prorodzinną", w której oddawanie dzieci do żłobka traktuje się jak standard pożądany i do zapewnienia, a nie jako standard niepożądany i do zmiany/eliminacji.
Szymon Żminda
10 marca 2011, 09:53
Szmind, to może doradź po chrześcijańsku jak kupić mieszkanie z jednej pensji, spłacać kredyt i utrzymać rodzinę i tak przez 30 lat. Uważasz, że ten kto nie może utrzymać rodziny (w tym kupić mieszkania) z jednej pensji to nie powinien zakładać rodziny?. Wiesz jak mają się pensje do cen mieszkań czy mieszkasz na innej planecie? A może myslisz, że każdy jedzie na pomcy rodzinki? Droga esi, żyję na planecie Ziemia, w Polsce, w Lublinie. Wiem jakie gówniane bywają pensje i jakie są ceny mieszkań. Oto moje rady: ZAWSZE można zmienić pracę, ZAWSZE można zmienić miejsce zamieszkania (miasto, kraj), NIGDY nie należy zakładać, że przez 30 lat będę zarabiał tyle samo, co dziś, ZAWSZE należy zakładać, że za 30 lat będę zarabiał dużo więcej niż dziś. ZAWSZE można zarabiać inaczej niż z pensji. Choćby wziąć kredyt, zbudować w 1,5 roku dom, sprzedać dom z zyskiem. Kupić okazyjnie auto po kraksie, sprzedać na części. No jednym słowem, myśleć, kombinować, rozglądać się, okazje czają się dokoła. I uczyć się, uczyć robienia pieniędzy, nabierać kompetencji - nieuk nie będzie zaradny.
1 marca 2011, 22:03
Gdy oboje rodzice pracują, a dziecko leży w żłobku to się rodzina nie rozwija - co najwyżej wegetuje.! To, jak funkcjonuje rodzina zależy od wielu czynników. Żłobek nie przeszkodzi dobrym rodzicom, chyba, że jakieś skrajne przypadki oddawania najmłodszych niemowlaczków. Nie ma takiej zasady, że zmaożne rodziny (tylko w takiej można zapewnić mieszkanie z jednej pensji) funkcjonują lepiej. Samo siedzenie matki w domu jeszcze nie czyni rodziny szczęśliwszej. A jak ktoś ma taką pensję, że nie jest w stanie utrzymać z niej rodziny, to sorry,ale nie powinien rodziny zakładać. Przykre? Odpowiedzialne! No jasne. Rodzinę mogą założyć tylko ci, ktrzy mają od rodziców kącik na początek, potem część pieniążków na mieszkanie albo mieszkanko po babci. A ci, którzy kształcą się, uczciwie pracują, ale żyją samodzielnie bez wspierających rodziców nie są na tyle odpowiedzialni, aby założyć rodzinę. Ciekawe wnioski..  
E
esi
1 marca 2011, 21:49
Szmind, to może doradź po chrześcijańsku jak kupić mieszkanie z jednej pensji, spłacać kredyt i utrzymać rodzinę i tak przez 30 lat. Uważasz, że ten kto nie może utrzymać rodziny (w tym kupić mieszkania) z jednej pensji to nie powinien zakładać rodziny?. Wiesz jak mają się pensje do cen mieszkań czy mieszkasz na innej planecie? A może myslisz, że każdy jedzie na pomcy rodzinki?
M
mamuska
1 marca 2011, 20:41
Już widać pierwsze pozytywne sutki ustawy żłobkowej . W Rzeszowie już powstają dwa nowe a pewnie będzie więcej. Ja się bardzo cieszę bo wreszcie spokojnie mogę wrócić do pracy gdyż znalazłam idealne miejsce dla mojej córki właśnie w nowopowstającej placówce Zielony Motylek. Polecam www.zielonymotylek.pl <a href="http://www.zielonymotylek.pl/">żłobeki Rzeszów</a>
Szymon Żminda
27 lutego 2011, 14:13
@esi - no więc jednak rozwój biznesu. Ustawa prorodzinna powinna ewentualnie ułatwiać utrzymanie rodziny z jednej pensji. Gdy oboje rodzice pracują, a dziecko leży w żłobku to się rodzina nie rozwija - co najwyżej wegetuje. A jak ktoś ma taką pensję, że nie jest w stanie utrzymać z niej rodziny, to sorry, ale nie powinien rodziny zakładać. Przykre? Odpowiedzialne!
E
esi
26 lutego 2011, 22:14
??? To jest wg prezydenta ustawa z paczki "prorodzinnej"??? Niby w jaki sposób ta ustawa wspiera rozwój rodziny? Chyba rozwój biznesu :-)))) Nie, nie biznesu ale rodziny. Nie każdy zarabia tyle aby z jednej pensji kupić mieszkanie i utrzymać rodzinę.
K
kemot
26 lutego 2011, 22:05
  Niby w jaki sposób ta ustawa wspiera rozwój rodziny?  Umożliwiając żonie powrót do pracy w sytuacji, gdy pensja męża nie wystarcza by utrzymać rodzinę.
M
mama
26 lutego 2011, 21:37
Już widać pierwsze pozytywne sutki <a href="http://www.zielonymotylek.pl/"> ustawy żłobkowej </a>. W Rzeszowie już powstają dwa nowe a pewnie będzie więcej. Ja się bardzo cieszę bo wreszcie spokojnie mogę wrócić do pracy gdyż znalazłam idealne miejsce dla mojej córki właśnie w nowopowstającej placówce Zielony Motylek. Polecam <a href="http://www.zielonymotylek.pl/">www.zielonymotylek.pl</a> <a href="http://www.zielonymotylek.pl/">żłobek Rzeszów</a>
Szymon Żminda
23 lutego 2011, 15:29
??? To jest wg prezydenta ustawa z paczki "prorodzinnej"??? Niby w jaki sposób ta ustawa wspiera rozwój rodziny? Chyba rozwój biznesu :-))))