Prezydent zawetował ustawę o Sądzie Najwyższym i KRS

(fot. PAP / Paweł Supernak)
PAP / TVN24.pl / ml

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda ogłosił zawetowanie ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS. Prezydent ogłosił to w poniedziałek, w czasie specjalnego oświadczenia.

Zdaniem prezydenta, w Polsce nie ma tradycji, wedle której prokurator generalny ingeruje w prace Sądu Najwyższego. "Nie wolno do tego dopuścić" - powiedział prezydent.

Jak zauważył, projekt ustawy o SN przed złożeniem w Sejmie nie został mu przedstawiony do konsultacji.

DEON.PL POLECA

Prezydent: "przygotuję ustawy o Sądzie i Najwyższym i KRS, być może przy pomocy ekspertów w ciągu 2 miesięcy".

Prezydent Duda: "o spokój i rozwagę apeluję zarówno do tych, którzy w Polsce stanowią prawo, zarówno do tych, którzy mają dzisiaj większość parlamentarną, jak i do polityków opozycji".

Wymiar sprawiedliwości wymaga naprawy

Wymiar sprawiedliwości z całą pewnością wymaga naprawy na płaszczyźnie proceduralnej i na płaszczyźnie formalnej - mówił w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Jak jednak podkreślił, zmiana musi nastąpić w taki sposób, aby nie doszło do rozdzielenia społeczeństwa i państwa.

"Wymiar sprawiedliwości z całą pewnością wymaga naprawy na płaszczyźnie proceduralnej, na płaszczyźnie formalnej, ale także, niestety, na płaszczyźnie etycznej i to w wielu przypadkach" - mówił prezydent.

Prezydent dodał, że podczas ostatniego weekendu spotkał się z wieloma ekspertami, m.in. z prawnikami i sędziami. "Zmiana musi nastąpić w taki sposób, aby nie doszło do rozdzielenia społeczeństwa i państwa" - tłumaczył Andrzej Duda w oświadczeniu, w którym poinformował, że podjął decyzję o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS.

"Czy jest jeszcze możliwa rozmowa pomiędzy zwaśnionymi stronami? Z pewnością nie będzie to łatwe. W takich wypadkach potrzebny jest mediator. Pytanie, kto nim może być? Naturalnym wydaje się Prezydent" - przeczytaj komentarz bp Jerzego Samca.

"Zdecydowałem, że zwrócę z powrotem Sejmowi, czyli zawetuję ustawę o Sądzie Najwyższym, jak również o KRS, albowiem Sejm doprowadził do tego, że są one ze sobą powiązane" - oświadczył w poniedziałek.

Prezydent: jestem zwolennikiem reformy

"Jestem zwolennikiem reformy wymiaru sprawiedliwości, ale takiej, która zapewni dobre działanie wymiaru sprawiedliwości i zwiększy w Polsce poczucie sprawiedliwości. Jako prezydent czuję w głębi duszy, że ta reforma w tej postaci nie zwiększy poczucia sprawiedliwości i bezpieczeństwa" - oświadczył prezydent. Poinformował, że w ostatnich dniach odbył wiele konsultacji ws. reformy sądownictwa.

"Dzwoniło do mnie wielu prawników, bardzo dziękuję, że wielu ludzi zaoferowało mi pomoc w tym, żeby te ustawy naprawić, żeby były zgodne z polskim obyczajem prawnym i Konstytucją, żeby były zgodne także z oczekiwaniami społecznymi w każdą stronę. Żeby z jednej strony zapewniły, że nie będzie obaw przed opresyjnością, a z drugiej strony, żeby zapewniły to, że wymiar sprawiedliwości w Polsce będzie lepiej niż dotychczas realizowany" - podkreślił Andrzej Duda w oświadczeniu.

"Państwo targane niepokojami nie może się rozwijać"

"Państwo, które jest targane niepokojami, państwo, które jest targane wojną polityczną nie jest państwem, które może się rozwijać tak, jak mogłoby się rozwijać, gdyby było państwem spokojnym" - mówił prezydent Duda.

"Dlatego ja o ten spokój i rozwagę apeluję, zarówno do tych, którzy w Polsce stanowią prawo, zarówno do tych, którzy mają dzisiaj większość parlamentarną, jak i do polityków opozycji" - dodał.

Mówiąc o politykach, którzy składali w Sejmie ślubowanie i mają być ludźmi odpowiedzialnymi, prezydent powiedział: "wychodzą i nawołują do rozruchów; wychodzą i nawołują do popełniania przestępstw".

"Jest różnica pomiędzy nawoływaniem do popełniania przestępstw, do rozruchów, do de facto walk ulicznych, a tym żeby nawoływać do demonstracji. Demonstracja jest czymś uprawnionym w demokratycznym państwie. Rozruchy, nawoływanie do obalania władzy - nie" - oświadczył.

"Od obalania władzy są wybory; władzę obala się w wyborach, a nie na ulicy; na ulicy można demonstrować, okazywać swoje niezadowolenie" - dodał Andrzej Duda.

"Dlatego bardzo proszę, żeby politycy przede wszystkim opozycji, których wypowiedzi w ostatnich dniach przekroczyły absolutnie jakąkolwiek barierę zdrowego rozsądku, opamiętali się" - powiedział prezydent. "Apeluję zresztą o to do jednej i drugiej strony, zdając sobie sprawę z tego, że oceny mojej decyzji mogą być krytyczne, zarówno wśród polityków, jak i wśród społeczeństwa" - dodał.

Prezydent o odpowiedzialności za państwo

Informując o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa Andrzej Duda podkreślił, że ustawy muszą być naprawione tak, aby były do przyjęcia dla wszystkich, również dla tych, którzy nie będą nimi zachwyceni. Zdaniem prezydenta ustawy "nie mogą wzbudzać aż takich kontrowersji, to jest absolutnie niedopuszczalne".

"Biorę na siebie jako prezydent taką odpowiedzialność, że ja przygotuję te ustawy. Jeżeli ci, którzy w ostatnich dniach zwracali się do mnie z różnymi uwagami i prośbami, czy to krytycznymi czy popierającymi ustawy, ale oferowali również swoją pomoc, gdybym chciałby dokonać poprawy. Tak, chce dokonać poprawy" - podkreślił.

"Chcę dokonać poprawy tych ustaw w ramach prezydenckiej inicjatywy ustawodawczej tak, aby polski wymiar sprawiedliwości i życie w tym zakresie w Polsce było naprawiane, żeby Polska była lepsza, bardziej przyjazna dla swoich obywateli, a jednocześnie mogła się stawać coraz silniejszym państwem, ale sprawiedliwym, bezpiecznym i takim, w którym ludzie się będą dobrze czuli. To moja odpowiedzialność jako prezydenta" - powiedział Andrzej Duda.

Prezydent w poniedziałkowym oświadczeniu podkreślił, że w ostatnich latach wielokrotnie powtarza się postulat reformy wymiaru sprawiedliwości i wielu ludzi jest zrozpaczonych i pokrzywdzonych. "Wymiar sprawiedliwości z całą pewnością wymaga w Polsce naprawy i to na wielu płaszczyznach: proceduralnej, formalnej i niestety etycznej" - podkreślił.

Prezydent powiedział, że wymaga od sędziów, by byli fachowcami, by byli etyczni i krystalicznie uczciwi oraz by pamiętali, że wymierzają sprawiedliwość wobec ludzi. Sędzia - jak podkreślał - musi widzieć zza stosu akt człowieka, który staje przed sądem być może pierwszy raz w życiu i oczekuje sprawiedliwości.

"Dzieje się bardzo źle, gdy przedstawiciel stanu sędziowskiego mówi, że sędziowie są najważniejszą kastą" - mówił.

"Ale zmiana musi nastąpić w taki sposób, by nie doszło do rozdzielenia społeczeństwa i państwa, bo to rozdzielenie następuje wtedy, gdy ludzie mają poczucie niesprawiedliwości ze strony wymiaru sprawiedliwości, ale także wtedy gdy państwo staje się dla nich opresyjne i zaczynają się bać swojego państwa" - zaznaczył prezydent.

Rzecznik prezydenta oświadczył, że Andrzej Duda podpisze ustawę o ustroju sądów powszechnych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent zawetował ustawę o Sądzie Najwyższym i KRS
Komentarze (9)
WDR .
24 lipca 2017, 21:24
W dniu wyborów sparafrazowałem słowa ks.Kaczkowskiego "Z Andrzejem Dudą pójdę nawet do piekła". I tak będzie do 2025 roku Panie Prezydencie! Za 62 dni nowe projekty...
24 lipca 2017, 19:38
Zabrakło niestety 3-go veta.
24 lipca 2017, 12:43
Dziękuję Panie Prezydencie! Prezydentem się bywa, a mężem stanu albo się jest albo nie.
ZK
Zbigniew Krawacki
24 lipca 2017, 11:27
Mieliśmy burzę w szklance wody. Pan Prezydent opróżnił szklankę.
24 lipca 2017, 11:40
Nie. PiS próbowało zrobić zamach stanu.
24 lipca 2017, 10:57
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. I chciałbym podziękować p. Prezydentowi.
24 lipca 2017, 10:43
Protesty na ulicach przyniosły w końcu efekt. Bez tego byśmy wrócili do Europy Wschodniej, w okolice Rosji Putina i Białorusi.
24 lipca 2017, 13:23
<a href="https://wrealu24.pl/7286-co-wolno-niemcom-tego-nie-wolno-polakom-przynajmniej-jesli-chodzi-o-wybieranie-sedziow-sn-traktuja-nas-jak-smieci">Oj to Niemcy też są w tamtych okolichach.</a>
Oriana Bianka
24 lipca 2017, 10:42
Bardzo dobra decyzja Pana Prezydenta.