Projekt PiS: Więcej inwigilacji, mniej kontroli

(fot. shutterstock.com)
PAP/mc

Brak niezależnej kontroli nad służbami i zbyt łatwy dostęp służb do danych telekomunikacyjnych obywateli, także w błahych sprawach, to - według Fundacji Panoptykon - główne wady projektu nowelizacji ustawy o policji, który złożyli w Sejmie posłowie PiS.

Fundacja Panoptykon opublikowała w niedzielę stanowisko w sprawie przygotowanego przez PiS projektu nowelizacji ustawy o policji. Ma on zrealizować wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r., który zakwestionował dotychczasowe zasady pracy operacyjnej służb i dotyczące billingów telefonicznych.

W ocenie Panoptykonu projekt jest niezgodny zarówno z konstytucją, jak i prawem Unii Europejskiej; nie wprowadza skutecznej kontroli nad sięganiem przez policję i inne służby po dane telekomunikacyjne.

- Zawarta w projekcie propozycja "kontroli" ma jedynie fasadowy charakter, ponieważ ma charakter fakultatywny. Sąd przeprowadzający kontrolę będzie miał dostęp jedynie do materiałów uzasadniających pobranie danych, a nie wszystkich materiałów postępowania. Kontrola będzie miała jedynie formalny charakter. Sąd nie będzie oceniał, czy sięgnięcie po dane było konieczne i proporcjonalne - ocenia Panoptykon.

"Na podstawie danych telekomunikacyjnych można dowiedzieć się bardzo wiele o każdym z nas - z kim się kontaktujemy, gdzie, kiedy, z kim i jak długo przebywamy, można poznać nasze rutyny" - wskazuje ekspert Fundacji Panoptykon Wojciech Klicki. "Wykorzystywanie tego rodzaju informacji o obywatelach jest poważną ingerencją w ich prawo do prywatności, które jest jednym z praw podstawowych zagwarantowanych w Konstytucji i Karcie praw podstawowych. Taka ingerencja jest dopuszczalna tylko w wyjątkowych przypadkach" - dodaje Klicki.

Fundacja zwraca uwagę, że projekt oparty jest na rozwiązaniach zaproponowanych w minionej kadencji przez senatorów PO, które były krytykowane jako niezgodne z konstytucyjnym standardem ochrony prawa do prywatności. W ocenie Fundacji projekt PiS nie gwarantuje właściwej ochrony tajemnicy adwokackiej i nie ogranicza możliwości sięgania przez policję i inne służby po dane telekomunikacyjne jedynie do poważnych przestępstw.

W stanowisku wskazano, że projekt zakłada jedynie wyrywkową i następczą kontrolę nad sięganiem po billingi. Zgodnie z nim, służby co pół roku będą składać sprawozdanie do sądu okręgowego, a sędzia będzie mógł je zweryfikować. "Projekt nie ogranicza też możliwości służb sięgania po dane telekomunikacyjne do spraw poważnej przestępczości - będą mogły sięgać po nie również w sprawach błahych bez konieczności uzyskania zgody sądu. Nie będą też miały obowiązku informowania obywateli, że byli inwigilowani" - podkreśla Panoptykon.

Projekt PiS zakłada, że 7 lutego miałyby wejść w życie zasady kontroli operacyjnej prowadzonej przez policję i służby specjalne oraz dostępu do bilingów. 6 lutego przestaną obowiązywać przepisy, które zakwestionował TK. Jak mówił wcześniej PAP przedstawiciel wnioskodawców, przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Opioła projekt w pełni wykonuje wyrok TK.

W projekcie określono m.in. zamknięty katalog danych innych niż dane telekomunikacyjne, które uprawnione służby mogą uzyskiwać od operatorów w celu zapobiegania lub wykrywania przestępstw. Wskazano też, że dane telekomunikacyjne, pocztowe oraz internetowe mogą być udostępniane tylko w celu realizacji konkretnych zadań określonych w ustawie regulującej działalność uprawnionej służby. Zakres tych zadań został dostosowany do specyfiki działania konkretnej służby - podkreślono w uzasadnieniu projektu.

Podstawowy okres kontroli operacyjnej ma wynosić tak jak obecnie 3 miesiące, i może zostać przedłużony o kolejne trzy. W razie uzasadnionej potrzeby, zgodnie z projektem, może on zostać przedłużony maksymalnie o dwa takie okresy. Oznacza to, że co do zasady łączny okres prowadzenia kontroli operacyjnej nie może przekroczyć 18 miesięcy - wynika z projektu. Spod tego ograniczenia wyłączono zadania kontrwywiadowcze.

Mimo że TK postulował skrócenie okresu przechowywania danych telekomunikacyjnych, w projekcie utrzymano ustawowy 12-miesięczny. Posłowie PiS uzasadniają to potrzebą pracy analitycznej przy poważnych przestępstwach o charakterze szpiegowskim, terrorystycznym, czy udziału w zorganizowanej grupie lub związku przestępczym. Do takiej pracy potrzebny jest jak największy zasób danych.

Sąd okręgowy miałby być uprawniony do kontroli uzyskiwania danych telekomunikacyjnych, pocztowych i internetowych - zakłada projekt PiS. Uprawnione do pozyskiwania danych formacje raz na pół roku obowiązkowo przekazywałyby do sądu sprawozdania o liczbie przypadków pozyskania danych, rodzajach przestępstw, w związku z którymi wystąpiono o nie. W ramach kontroli sąd okręgowy będzie mógł zapoznać się z materiałami uzasadniającymi udostępnienie danych - zakładają wnioskodawcy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Projekt PiS: Więcej inwigilacji, mniej kontroli
Komentarze (9)
KW
Karolina Wasik
7 stycznia 2016, 16:31
Słuzby i tak zawsze znajda metody by inwigilowac spoleczenstwo. Ogolnie w dzisiejsych czasch podsłuchy są dużym zagrożeniem. Nie tylko dla zwykłych ludzi ale też np dla firm. Konkurencja nie śpi, a trzeba jakos przeciwdziałać  sytuacjom zagrażajacym bezpieczenstwu firmy. U nas w firmie postanowiliśmy w końcu skorzystać  z wykrywacza podsłuchów: www.spy-center.pl/wykrywacz-o-najszerszym-zakresie-raksa-120-idet-pl-p-170.html
Kamil Trojanowski
28 grudnia 2015, 12:06
Witam poświątecznie. W kwestii podłsuchów i inwigilacji obywateli to nikt inny jak PO/PSL było faworytem ostaztniej dekady najwiecej podsłuchów i próśb o dane klientów niż w pozostałych krajach UE. Przypomne ustawę ACTA p.Boniego, ściganie za antykomor.pl a o inwigilacji prosze poniżej http://cogito.salon24.pl/309929,polska-na-podsluchu osiągniecia powyższych http://3obieg.pl/skutki-rzadow-koalicji-po-psl. Tak to jest ,jak sie karmiliście wybiórczymi informacjami przez dekade to dzis szok być musi :-) Konstytucja to nie Biblia, jak prawo jest złe trzeba je zmienić :-), zwłaszcza jak obrosło tłuszczykiem PRL przez 25l
28 grudnia 2015, 20:41
Biblię zmieniano wiele wiele razy. 
Martino
28 grudnia 2015, 11:48
Czekamy na jakąkolwiek ustawę, która udowodni, że PiS potrafi umie prawo, które nie jest sprzeczne z Konstytucją. Ale oni chyba naprawdę tego nie potrafią.
28 grudnia 2015, 11:22
Szkoda Polski
28 grudnia 2015, 10:44
Ustawa Prawych i Sprawiedliwych niezgodna z PRAWEM? No coś nowego ... niesamowite. Ustawa okazuje się niezgodna z Konstytucją RP oraz z prawem Unii Europejskiej. Czy ktoś się dziwi? Przecież zamach na władzę sądowniczą był dopiero początkiem łamania prawa w Polsce przez większość parlamentarną i rząd PiS oraz przez Prezydenta. Ciekawe o której w nocy Prezydent podpisze ta ustawę i czy będzie czekał na jej uchwalenie już w Sejmie. Należy się spodziewać, że łamanie prawa będzie standardem działania tego rządu.
WDR .
28 grudnia 2015, 04:04
Pętla się zaciska? LOL Gdybyśmy przez ostatnie 4 lata, już nie mówiąc o 8, żyli w raju (już nawet nie wspominając krajów UE czy USA), albo dzisiejsi "aktywiści wolności" przynajmniej grzmieli o jej ograniczaniu, to można by podjąć temat, a tak to czytając o zaciskającej się pętli można tylko się zaśmiać. ps. jest jeszcze jedna możliwość. Jeżeli ktoś korzystał przez ostatnie lata tylko z pro-rządowych mediów to rzeczywiście może mieć problem z oglądem rzeczywistości.
27 grudnia 2015, 19:13
Pętla się zaciska!!!Brak kontroli ze strony sejmu (zawlaszczenie komisji d/s służb specjalnych), unicestwienie TK, podporządkowanie prokuratury min. sprawiedliwości! .W ten sposób społeczeństwo staje się bezbronne i rządzący mogą robić co zechcą bez żadnej kontroli!
28 grudnia 2015, 10:48
A wyznawcy religii smoleńskiej cieszą się i klaszczą w rączki. Wyznawcy smoleńscy nie lubią wolności, bo nie umieją żyć bez nakazów partii. Ja tymczasem wołam: Komuno precz!